To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
forum.zeglarzom.pl

Z życia wzięte - ZIMOWĄ PORĄ

Colonel - 2014-02-15, 20:05
Temat postu: ZIMOWĄ PORĄ
Mam taki cykl,dwunasty tekst jest tutaj. A wcześniejsze poczynając od 27 listopada.
Colonel - 2014-02-23, 19:49

A trzynastki nie będzie
Colonel - 2014-12-15, 09:45

Trwa nowa zima.
Wiszą już cztery teksciki.
Ostatni rocznicowy
A był i "mikołajowy" i "prowokujący frustratów" ;)

Tynia - 2014-12-16, 12:52

Bardzo ciekawa i smutna historia.

Na stronie Kapitana Baranowskiego znalazłam jeszcze:

Cytat:
Drewniany szkuner dwumasztowy o długości ok. 32 m i powierzchni ożaglowania 365 m kw. zbudowany w Dziwnowie w czasie wojny i ukończony po wojnie. Wsławił się rejsem dookoła świata pod dowództwem Zdzisława Michalskiego w latach 1973 – 74.
Czarterowany przez Telewizję Polską w latach 1978 – 79 dla rejsów Bractwa Żelaznej Szekli, zatonął na Morzu Śródziemnym w pobliżu Balearów.
W roku 1978 wystartowałem na „Zewie” w regatach Operacji Żagiel z załogą wyłonioną z konkursu telewizyjnego 16-letnich „trójek szkolnych przyjaciół”.
Intensywny trening przed regatami pozwolił zrobić sprawną załogę z zupełnie „zielonych” żeglarzy. Zajęte w regatach III miejsce do dziś wszyscy wspominamy. Legendarny bosman „Zewu”, Wojtek Fok, miał w tym poważny udział (...).
Moje wejście na pokład „Zewu Morza” spowodowało pewne zamieszanie w interpretacji przepisów „co wolno jachtowym żeglarzom”. Zostałem aresztowany wraz z jachtem w porcie Hel i przesłuchany przez przedstawicieli Urzędu Morskiego. Dopiero po dodatkowym stażu pod innym kapitanem mogłem wypłynąć samodzielnie. Polski Związek Żeglarski wprowadził wówczas nowe regulacje (i pieczątki) „uprawniony do prowadzenia jachtów powyżej 21 m”. Stempel ten nazwano wówczas „pieczątką Baranowskiego”.
W roku 1979 prowadziłem na „Zewie” rejsy z młodzieżą z zakładów penitencjarnych. Bardzo sobie chwaliliśmy ambitną załogę, choć zdenerwowany kuk zagroził użyciem noża załogantowi, któremu coś nie smakowało.
Kłopoty z dalszym czarterowaniem jachtu przez TVP zaowocowały budową żaglowca dla młodzieży, który został zwodowany w roku 1980 i ochrzczony imieniem „Pogoria”.
W roku 1981 (12.12 jak mi podpowiada usłużny kolega) już pod innym kapitanem „Zew Morza” zatonął na Morzu Śródziemnym w rejonie Balearów.
Wykorzystując kwotę ubezpieczeniową Polski Związek Żeglarski wybudował następcę pod nazwą „Zew II” z ożaglowaniem typu szkuner urejony, ale natychmiast sprzedał do Japonii, gdzie do dziś pływa jako „Kai Sei” (Gwiazda Mórz) jednak ze zmienionym ożaglowaniem typu brygantyna.

Colonel - 2014-12-19, 09:00

Nowy odcinek, nie smutny
Bodo - 2014-12-19, 09:51

Zgodnie z Twoją sugestią... Colonelu, ... zaczynam czytanie.... ;-) :-D
Colonel - 2014-12-25, 17:38

A dziś znów o lekturach
Colonel - 2015-01-18, 20:52

Golcie się..... chłopaki
Colonel - 2015-01-31, 10:42

Co nieco o nawigowaniu
Colonel - 2015-02-07, 11:00

Czy jestem okrutnikiem?
Colonel - 2017-10-30, 07:51

Dziś trochę historii, czyli o zamieszaniu terminologicznycm
MirekMors - 2017-10-30, 08:13

Czytamy, czytamy :->
Miłego tygodnia !

Colonel - 2017-11-09, 08:01

Miło mieć czytelników.
Dziękuje za życzenia, odwzajemniam, jak umiem.

No i ciąg dalszy na temat zamieszania.



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group