To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
forum.zeglarzom.pl

Praktykujemy - Czy na mazurskich jeziorach jest bezpiecznie?

yavor - 2017-10-19, 12:38

Artur 66 napisał/a:
Bodo napisał/a:
IMHO, gdyby samochody stały na pilnowanych parkingach przez 24h, na dobę, jak łódki w portach ...


Hmm, ile razy udało się uprowadzić "Jakosia" z portu :-P ;-) :mrgreen:


Albo zabrać jarzmo steru w biały dzień, ze stojącej na wodzie łódki...

Bodo - 2017-10-19, 13:19

Nie piszemy o zorganizowanych akcjach forumowiczów ... przed Nimi nie ma żadnych zabezpieczeń .... :mrgreen:
MirekMors - 2017-10-19, 18:20

jest tylko jedno: T.J. :-P
yavor - 2017-10-19, 20:04

MirekMors napisał/a:
jest tylko jedno: T.J. :-P


Ja naliczylem 2... i bywa czesciej na nidzkim od T.J :(

MirekMors - 2017-10-19, 20:36

;-)
urbos - 2017-10-23, 00:05

Moje obserwacje:

- ruch mniejszy w lipcu, za to większy w sierpniu
- świadomość żeglarzy raczej spada, ale nie ma to związku z bezpatenciem do 7,5m
- pierwszy raz w tym roku zdarzyło mi się zacumować (po przejściu z Kaczerajna na Bełdany) z powodu zbyt dużego ruchu i hm.... no widziałem, że ludzie nie panują nad jachtami. Wiało dość, szarpało, kręciło. Takie 3-4, ale czasem potrafiło dowalić. Po trzecim ataku jachtu w moją burtę moja luba zarządziła postój. I w sumie sympatyzuję z jej wnioskiem.


Akurat ten sezon (wakacje, lipiec-sierpień) był spokojny. Mało burz, delikatne wiatry. Tylko kilka dni z wiatrem 4+.

@Siga - to dzień kiedy się wiedzieliśmy na Kaczerajnie z Justyną i Danielem. Chyba im się wtedy silnik zepsuł jak dobrze pamiętam.

MirekMors - 2017-10-23, 09:10

Wg. mnie wietrznych dni było więcej. Pierwszy raz pływałem po WJM na 2. refie; i to dobrych kilka dni. Na 1. refie równie dużo.
urbos napisał/a:
zdarzyło mi się zacumować (...) z powodu zbyt dużego ruchu i hm.... no widziałem, że ludzie nie panują nad jachtami.

Czy na jeziorze, pod żaglami łódki was "atakowały" ?

urbos - 2017-10-26, 03:34

Tak, atakowały. Ruch olbrzymi więc na Bełdanach jachty chodzą w odległości 5-10m od siebie. Jak zobaczyłem trzeci jacht, który dość blisko mnie nie miał sterowności (na przechyle robił się mocno nawietrzny) to uznałem, że spadam do brzegu bo szkoda mi nerwów (a w sumie to Ania tak uznała).

Ale serio było nieciekawie. Nie jestem z tych bojących i panikujących, ale czułem się już nieco niekomfortowo. Swoją drogą był to pierwszy (i mam nadzieję ostatni). Myślę, że tylko dobry refleks i jakieśtam doświadczenie uchroniło nas przed kraksą. W efekcie zrzuciłem żagle, odpaliłem silnik i na katarynie poszedłem za wyspami na Wierzbę (przy lewym brzegu płynąc na południe) bo tam był mały ruch i było spokojnie.

MirekMors - 2018-05-13, 23:16

Dziś stanąłem z 2. Morsem na wyspach na Śniardwach. W kilka minut zebraliśmy kilka garści tego. Aż cud, że nie wdepnęliśmy łażąc na bosaka. Krawędzie już nie takie ostre, czyli z zimy ? Skąd to się bierze ?
Szaman3 - 2018-05-13, 23:28

Kosmici zrzucają z nieba ;-)

Debili nie brakuje i wyrzucają butelki do wody :-(
Kiedyś mój syn stanął na takie szkło :evil: Przecięta tętnica w stopie i jazda karetką na sygnale do szpitala.

MirekMors - 2018-07-01, 19:11

Dziś na Tajtach ciąg dalszy. Podejrzewam celową robotę jakiegoś debila. Denko słoika leżało na samym środku małego zejścia do wody. Naprawdę uważajcie i sprawdzajcie zanim wejdziecie do wody.
Artur 66 - 2018-07-01, 19:29

Po przygodzie w BC, pierwszy raz odkąd pływam po Mazurach rozciąłem sobie stopę, zakupiłem obuwie do cumowania na dziko :->


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group