To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
forum.zeglarzom.pl

Osprzęt - Pompa wody zaburtowej i nie tylko...

Bodo - 2016-11-04, 16:47

Najlepszym rozwiązaniem, byłoby umieścić pompkę w skrzynce mieczowej i bez wiercenia kadłuba, przeprowadzić węże, pod obudową do zlewozmywaka i łazienki ..... jeżeli, nie da się tak, to wywiercić otwór na burcie, przy kuchence i poprowadzić przewody do łazienki ... najlepiej pod podłogą, a jeżeli nie ma tam dostępu, to przez bakisty hundkoi .... pompka przepływowa, wystarczy jedna na dwa krany, które to, muszą posiadać włączniki, aby ją niezależnie uruchamiać .... miałem tak, właśnie poprowadzoną instalację na Andrusi ...
Pompka przepływowa, to koszt 70 zł ... cenę znam na bieżąco, bo każdego roku, przy jesiennej deinstalacji, udaje mi się urywać króćce od tej pompki ... :oops:

robarek - 2016-11-04, 16:54

Pisaliśmy jednocześnie :-)
Pompka w skrzynce mieczowej to moim zdaniem bardzo zły pomysł :shock: :-(

A tak przy okazji: po kiego czorta demontujesz po sezonie pompkę?

yavor - 2016-11-04, 18:28

robarek napisał/a:
Obojętnie gdzie zrobisz pobór wody to i tak dziura musi być poniżej linii wodnej (ewentualnie można kombinować trochę z zaworem zwrotnym). Jeżeli ma to być instalacja bezciśnieniowa, to pompki przepływowe nie są samozasysające i muszą być poniżej linii wodnej. W tym przypadku najlepiej, żeby przewody były jak najkrótsze bo takie pompki nie dają dużego ciśnienia (przeważnie około 0,2 bara). Za pompką dajesz trójnik i prowadzisz przewody wodne (najczęściej 1/2") do kambuza i do łazienki. Dajesz dwa zawory czerpalne z włącznikami, które łączysz równolegle. Ot, i wsio.
P.S.
Przy pompce ciśnieniowej, trzeba to zrobić trochę inaczej w szczegółach.
W Phobosie masz trochę ułatwione zadanie bo kambuz i łazienka są obok, na jednej burcie.


No właśnie jak pobór zrobię ze skrzyni to nie będę musiał wiercić pod linią wody (odpływy mogę zrobić nad linią). Kambuz będę zabudowywał na prawej burcie (łazienka jest na lewej).
Myślałem o zastosowaniu pompy ciśnieniowej (samozasysającej) ale włączana by była kranem tylko na czas poboru.

I jeszcze jedno pytanko, czy przy połączeniu równoległym nie zrobię zwarcia w sytuacji uruchomienia dwóch kranów jednocześnie?

yavor - 2016-11-04, 18:35

Bodo napisał/a:
Najlepszym rozwiązaniem, byłoby umieścić pompkę w skrzynce mieczowej i bez wiercenia kadłuba, przeprowadzić węże, pod obudową do zlewozmywaka i łazienki ..... jeżeli, nie da się tak, to wywiercić otwór na burcie, przy kuchence i poprowadzić przewody do łazienki ... najlepiej pod podłogą, a jeżeli nie ma tam dostępu, to przez bakisty hundkoi .... pompka przepływowa, wystarczy jedna na dwa krany, które to, muszą posiadać włączniki, aby ją niezależnie uruchamiać .... miałem tak, właśnie poprowadzoną instalację na Andrusi ...
Pompka przepływowa, to koszt 70 zł ... cenę znam na bieżąco, bo każdego roku, przy jesiennej deinstalacji, udaje mi się urywać króćce od tej pompki ... :oops:


Tak właśnie chciałbym zrobić z tym, że pompka może nie zmieścić się w skrzyni. Dlatego myślę o pompie samozasysającej umieszczonej w bakiście dziobowej, która pobierałyby wodę ze skrzyni za pomocą systemu rur lub węży... dalej rozgałęzienie na burty... tylko czy taka pompa może pracować w trybie włącz/wyłącz za pomocą kranu ze stykiem elektrycznym? Nie chcę robić instalacji ciśnieniowej. Ale zasysanie kranu ustami też jest słabe :oops:

kemot - 2016-11-04, 20:59

na Jakosiu miałem pompę wklejoną w skrzynce. Działała bez problemów. Ale jak zassie jakiś syf , to pewnie trochę zabawy by było...
.Podłączenie dwóch kranów z włącznikami równolegle jest ok.

juzekp - 2016-11-04, 21:10

yavor napisał/a:
... I jeszcze jedno pytanko, czy przy połączeniu równoległym nie zrobię zwarcia w sytuacji uruchomienia dwóch kranów jednocześnie?

Jeżeli oba wyłączniki kranowe będą podłączone ; oba na plusie (lub oba na minusie) to zwarcia nie będzie . Zwarcie powstanie tylko gdy jeden wyłącznik będzie na plusie , a drugi na minusie .

balti - 2016-11-04, 21:20

Pompka to chyba może być w dowolnym miejscu byle ssak był odpowiednio umieszczony , tzn rurka wprowadzona maksymalnie nisko z tyłu skrzynki i powinno działać /przynajmniej puki powietrza nie złapie . Jako ciekawostka zdjęcie tego co się czasem w skrzynce znajduje
Bodo - 2016-11-04, 21:35

Nie tylko takie małe rybki tam bywają .... Pod Dębem podnieśli z wody jedną łodzi i ze skrzynki wypadł spory węgorz ... :-D

demontuję pompkę każdej jesieni, ponieważ muszę przedmuchać instalację, coby nie zamarzła ....

MirekMors - 2016-11-04, 22:42

Po co puszczać instalację 1/2 calowymi rurkami zamiast wężyków np. 10 mm ? Po co w ogóle czerpać wodę zza burty gdy zbiornik np. 80 l. starcza na kilka dni ? Niechby i 2 dni - można za darmo napełnić w każdym porcie.
Bodo - pompka nie zamarza. Tzn. nic się jej nie dzieje. Ja w tym roku zalałem zbiornik autowidolem i napełniłem nim wężyki celem odkażenia. Wiosną będzie jak znalazł na rejsik wiosenny !!!

robarek - 2016-11-05, 10:24

juzekp napisał/a:
.....
Zwarcie powstanie tylko gdy jeden wyłącznik będzie na plusie , a drugi na minusie .

Nie powstanie zwarcie, tylko pompka nie zadziała przy włączeniu jednego z włączników ale tylko wtedy gdy oba zostaną włączone, a chyba nie o to chodzi :roll: :-)

robarek - 2016-11-05, 10:27

MirekMors napisał/a:
Po co puszczać instalację 1/2 calowymi rurkami zamiast wężyków np. 10 mm ?...................................

Czy ktoś tutaj pisał o rurkach 1/2 cala???
P.S. Wężyk to też rurka :-P :-D

Bodo - 2016-11-05, 11:11

MirekMors napisał/a:
Bodo - pompka nie zamarza. ....

U mie zamarza woda w instalacji i rozwala krany .... dlatego odłączam pompkę, aby wydmuchać wodę z instalacji i kranu ....


MirekMors napisał/a:
......Ja w tym roku zalałem zbiornik autowidolem i napełniłem nim wężyki celem odkażenia. Wiosną będzie jak znalazł na rejsik wiosenny !!!

No pięknie! ..... :mrgreen:
Przypomniała mi się historia, jak w latach 80-tych, mój szwagier, przemycał spirytus prze granicę Jugosłowiańsko-Węgierską ....po kilkukrotnych próbach przejścia, po których był zawracany, bo przekraczał limit posiadania tego trunku, wpadł na genialny pomysł by spuść borygo, wlewając całe 15 litrów do układu chłodzenia 125p .... na tym przyjechał do W-wy .... pomimo dwukrotnej destylacji na aparacie bimbrowym, nie dało się tego wypić .... :-?
:mrgreen:

balti - 2016-11-05, 12:16

MirekMors napisał/a:
Ja w tym roku zalałem zbiornik autowidolem i napełniłem nim wężyki

No ładnie , nic dziwnego że "Mors" jak się taką herbatą konserwuje :-P :mrgreen:
Bodo napisał/a:
U mie zamarza woda w instalacji i rozwala krany .... dlatego odłączam pompkę, aby wydmuchać wodę z instalacji i kranu

U mnie niestety podobnie , już kilka pompek i kran :-(

juzekp - 2016-11-05, 13:07

Bodo napisał/a:

Przypomniała mi się historia, jak w latach 80-tych, mój szwagier, przemycał spirytus prze granicę Jugosłowiańsko-Węgierską ....po kilkukrotnych próbach przejścia, po których był zawracany, bo przekraczał limit posiadania tego trunku, wpadł na genialny pomysł by spuść borygo, wlewając całe 15 litrów do układu chłodzenia 125p .... na tym przyjechał do W-wy .... pomimo dwukrotnej destylacji na aparacie bimbrowym, nie dało się tego wypić .... :-?
:mrgreen:

Bo to trza było przed destylacją nasypać parę ziarenek nadmanganianu potasu (z apteki) - oczyściło by wszystko . Szwagier - chemik mi tak poradził . Najlepszy bimber na Stegnach :!: :!: :!:

Bodo - 2016-11-05, 13:13

To, teraz mi to mówisz????? ...... :evil: :evil:
:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

juzekp - 2016-11-05, 13:20

Nic straconego - możesz całą operację powtórzyć :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :lol:
Bodo - 2016-11-05, 13:45

To se ne vrati .... nie ma już, tamtych czasów, Jugosławi, szwagra i najważniejszego! .... aparatu do pędzenia .... :-D
Zygusik - 2016-11-05, 18:20

Bodo napisał/a:
przy jesiennej deinstalacji, udaje mi się urywać króćce od tej pompki ...

Witam. A może wystarczy lekko podgrzać końcówkę z wężem wodnym. Wtedy wąż powinien zrobić się elastyczny i zejść powinien bez problemu.

MirekMors - 2016-11-06, 00:40

Doktor jaki czy co ? :shock:
Ps. Bodo : wystarczy zostawić otwarte krany

Zygusik - 2016-11-06, 08:33

MirekMors napisał/a:
Doktor jaki czy co ?
Ps. Bodo : wystarczy zostawić otwarte krany

Nie, nie doktor :-P Pracuję w szkole jako ślusarz-rzemieślnik. Kilkakrotnie się zdarzyło, że mimo spuszczenia wody i i odkręconego zaworu (zawór był na zewnątrz) po zimie kapała z niego woda. Widocznie wilgoć jaka została spowodowała jednak jakieś pęknięcia.



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group