Praktykujemy - Na czym zimujecie jachty?
Agnieszka14 - 2017-09-03, 16:05 Temat postu: Na czym zimujecie jachty? Poproszę Was o radę - musimy powoli zacząć zakupy przygotowawcze.
Na czym zimujecie swoje jachty? A na czym nie? I dlaczego?
Opony jakoś do mnie nie przemawiają...
Jakieś łoże? Styropian? Może podpory na wymiar?
Jaki wymiar plandeki do mojego Ph25 bedzie odpowiedni?
Rozważam zakup plandeki od tego Typa z SF (ogłasza sie bliżej sezonu zimowego).
robarek - 2017-09-03, 16:57
Moja stoi na przyczepie portowej, ale opony są OK! Plandeka 10x6 będzie OK!
żyszkoś - 2017-09-03, 17:32
Agnieszka14 napisał/a: | Na czym zimujecie swoje jachty? |
Dwie palety pod dziobem - jedna na drugiej. Dwie palety po rufą - ale jedna obok drugiej. W ten sposób będzie z górki i woda będzie spływała z jachtu.
Opony są ok., ale od samochodów osobowych, a nie od ciężarowych - te są za twarde. Dobrze jest, jeśli rozmiar jest przynajmniej podobny. A, i lepsze węższe od szerszych.
Opony leżą na paletach, możliwie szeroko i tam, gdzie jach ma wewnątrz żebro. U mnie: przednie opony leżą pod pilersem, tylne - pod grodzią między hundkojami a achterpikiem.
Plandeka - marketowe to jednorazówki. Świetnie się sprawdza stary banner (lexus na Żyszkosiu leży już z siedem lat), albo stara plandeka z ciężarówki. To są ciężkie materiały, nie powiewają jak te marketowe.
Miecz - opuszczony, oparty na desce. Graty - materace i inne sucholubne są na strychu albo w piwnicy, a takie którym jest wszystko jedno (talerze, garnki) zimują na jachcie.
Żyszkoś zimuje w ten sposób w zasadzie od kiedu go mam, tj. od jesieni 2007. Teraz leży tak smutno od sierpnia... 2016...
Jeżeli przewidujesz, że będziesz miała ten sam jacht przez wiele lat i będziesz urzędować w tym samym porcie, to warto się zastanowić nad przyczepą portową. Dwie osie, trochę stali, średnio rozgarnięty spawacz i przyczepa portowa jak ta lala. Znajomy, na osiach od saaba, zrobił super przyczepkę portową pod Maka 707. Najlepsze, że wyszła przyczepa pływająca, taka niespodzianka. Tylko dyszel tonął. Zamiast powietrza w oponach zastosował beton i problem się rozwiązał. Przyczepa porusza się wyłącznie po "porcie".
MirekMors - 2017-09-03, 21:10
Wg. mnie szkoda kasy na tylko portową. Za niewiele większe pieniądze można mieć normalną na drogi publiczne.
Plandeki 6x10 używam na Morsie 9m - akurat. Dla ciebie wystarczy mniejsza. Mam gdzieś namiar na plandeki bodaj w okolicach ul. Rzecznej na Targówku. Takie między markatowymi a reklamowymi. Te ostatnie b. ciężkie.
waldi_f - 2017-09-03, 23:53
Czesc
stalowe koziolki 2 po rufa 1 pod dziobem na to deska jednocalowa i oponki. Do przykrycia plandeka zrobiona na zamowienie z takiego samego materialu jak te na tirach ciezka jak nieszczescie ale od 17 lat daje rade co zime.
Bodo - 2017-09-04, 06:36
Napisz, gdzie będziesz zimowała łódkę .... jeżeli, np w porcie, to tam zadbają o jej wyciągnięcie i odpowiednie ustawienie na placu .... Tobie zostanie sklarowanie i przykrycie ......
balti - 2017-09-04, 11:08
Opony brudzą zostawiając trudne do usunięcia ślady . Jeśli je używamy dobrze jest włorzyć pomiędzy oponę i kadłob jakieś szmaty , albo folię aby to zminimalizować .
Plandeka nie powinna być za duża bo trudno ją wtedy dobrze napiąć i tworzy się "baleron" w którym zbiera się woda .
MirekMors - 2017-09-04, 11:45
Kolega przywiózł z USA auto. Do środka na siedzenia wrzucili mu zapasowe opony. Miał potem b. ładne i jak fabryczne odciski bieżników na skórze. Wszyscy pytali gdzie to zrobić
Agnieszka14 - 2017-09-04, 20:15
Planuję zimować w WTW na Zegrzu.
Mam nadzieje, ze rzeczywiście costam pomagają i ogarniają.
Będę wkrótce, to podpytam.
Dzięki.
O szczegółową instrukcje roztaklowania łódki podpytam bliżej mam nadzieje drugiej połowy października.
Liczę, ze do tego czasu pogoda jeszcze pozwoli na kilka weekendowych plywan.
Bodo - 2017-09-04, 22:51
Agnieszka14 napisał/a: | .... pogoda jeszcze pozwoli na kilka weekendowych plywan. |
Z pewnością, pozwoli .....
W portach, z reguły jest tak, że wyciągają łódki na zimę i ustawiają na swoich podporach lub dostarczonych przez armatorów.... w tym punkcie, nie musisz się obawiać, ale zapytaj jakie zasady obowiązuję w WTW .... z resztą sobie poradzicie tak, jak inni ..... bliżej sezonu zimowego, będziemy omawiać szczegóły ....
ksiezyc - 2017-09-04, 23:09
Ciekaw jestem czy ktoś zostawia materace w środku na zimę? Czy firmy czarterowe mające po kilkadziesiąt jachtów zostawiają materace w środku?
MirekMors - 2017-09-04, 23:30
Możecie się zamknąć ? Tym krakaniem tylko sprowokujecie zimę...
Szaman3 - 2017-09-04, 23:39
ksiezyc napisał/a: | Ciekaw jestem czy ktoś zostawia materace w środku na zimę? Czy firmy czarterowe mające po kilkadziesiąt jachtów zostawiają materace w środku? |
Znam ludzi którzy zostawiają.
Moje materace, wraz z żaglami, kamizelkami i linami lądują na strychu i jest im tam dobrze przez całą zimę. To juz za 2 miesiące
Artur 66 - 2017-09-05, 01:31
ksiezyc napisał/a: | Ciekaw jestem czy ktoś zostawia materace w środku na zimę? Czy firmy czarterowe mające po kilkadziesiąt jachtów zostawiają materace w środku? |
Ja zawsze zostawiam, układam na sztorc żeby miały przewiew.
Agnieszka14 - 2017-09-05, 07:40
Dalpol zostawia. W naszej utce przeczekały zeszłą zimę.
W tym roku jadą na stryszek. Strzyżonego Pan Bóg strzyże (czy jakoś tak).
MirekMors - 2017-09-05, 09:04
Ja podobnie jak Artur. Okienka rozszczelnione, ale nie otwarte by gryzonie nie weszły.
No i od zeszłej zimy autowidol (do mycia szyb) do zbiornika na wodę i układu. Wiosną instalacja odkażona.
Globus - 2017-09-05, 09:41
Agnieszka14 napisał/a: | Dalpol zostawia. W naszej utce przeczekały zeszłą zimę.
|
W poprzedniej łódce zostawiałem stawiając na sztorc. Do tego wstawiałem dwa pochłaniacze wilgoci i nie miałem żadnego problemu z plamami pleśni. Na pewno jak się ma gdzie trzymać to lepiej zabrać do piwnicy czy na strych.
Pochłaniacze polecam. Na wiosnę nie ma śladu wilgoci ani podobnych zapaszków.
Agnieszka14 - 2017-09-05, 09:59
Pochłaniacz zamieszkał u nas na stałe w kabinie rufowej (mamy zamykaną).
Od razu poprawiła sie jakość życia;)
yavor - 2017-09-05, 10:09
Materace zostawiam w pionie, wszystkie przewody wodne zawsze staram się przedmuchać, wodę ze zbiornika wybrać itp. Odpływy i pobory również należy w miarę możliwości wysuszyć i zostawić otwarte (na wiosnę nie zapomnijcie zamknąć przed wodowaniem). Generalnie wszystkie rurki rozłączam, pompy zabieram w ciepłe miejsce. Przed przykryciem odpalam ogrzewanie i suszę łódkę na wiór
Z żaglami różnie, raz zabrałem i wylądowały na nieogrzewanym strychu, a zabrałem tylko dlatego, że były mokre. Jak są suche to foka zostawiam na sztagu, grot z bomem ląduje w kabinie. W tym roku zamierzam jednak zabrać żagle celem wyczyszczenia.
Artur 66 - 2017-09-05, 11:29
yavor napisał/a: | Jak są suche to foka zostawiam na sztagu... |
Moim zdaniem lepiej zdjąć foka i zrolowanego schować w środku bądź zabrać do domu.
Jak jest zrolowany na sztagu przez cały czas to szybciej UV-ka się odkształci.
|
|
|