To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
forum.zeglarzom.pl

Inne - Posiadanie vs czarter

Bodo - 2018-05-17, 20:25

Wlowoj napisał/a:
... zakładamy wszyscy Spółkę czarterową z naszą flotą,....

Dobry pomysł!!! .... :mrgreen: .... jako pierwszy, rezerwuję BoTaka na cały sezon .... :mrgreen: :mrgreen:

MirekMors - 2018-05-17, 21:23

Zawstydzacie mnie. Może powinienem sprostować to, co do mnie doleciało na ostatnich regatach ? Nie, nie jestem byłym policjantem na emeryturze. :-> Żyję na koszt spadkobierców i staram się to robić wydajnie :-P
A mój koszt roczny posiadania łódki to 7-8 tys. zł. bez dojazdów... Na wyjazdy w plener rezerwuję sobie kwiecień i październik/listopad. Wtedy na łódkę za wcześnie=bez sensu. Może w tym roku bryknę do Chorwacji po 1.10 zaraz po Mamercie ?
Utrzymanie łódki ekonomicznie jest bez sensu. Czarter tym bardziej - zniszczą i naszczą :evil:

Szaman3 - 2018-05-17, 21:33

Moja łódka jest moim domem. Mogę przyjechać kiedykolwiek i jestem u siebie w domu. Żadna czarterówka nigdy domem nie będzie.
Nie wyobrażam sobie nie mieć łódki bo mam ją od zawsze. W 88 roku zacząłem żeglować, a w 89 miałem pierwszego Szamana. Jak można żyć bez łódki? ;-)

Artur 66 - 2018-05-18, 08:26

Agnieszka14 napisał/a:

Na czarterze zawsze jesteś w drodze, zakładasz ze gdzieś doplyniesz, ustawiasz sobie trasę itp.
Na swoim nie żal jest i trzy noce przestać w jednym miejscu. Bo jest fajnie.


Znam czrterowców, którzy też tak potrafią :-D

MirekMors - 2018-05-18, 08:37

To różne filozofie pływania. Pamiętacie Seksmisję ? Papciu, Pipciu. Ktoś spał w moim łóżku, ktoś grzebał w mojej lodówce... O królewnie i 7 krasnoludkach nie przypominam...
Bodo - 2018-05-18, 09:19

MirekMors napisał/a:
To różne filozofie pływania....

Ło to to, .... na swojej łódce, mogę mieć swoją filozofię pływania ..... i nikt mi nie zabroni, popłynięcia z Przeczki do Pod Dębem, aby przekonać się, że grzybów w lesie jeszcze nie ma .... po czym wróć do kolegów bindujących już na j. Bocznym .... :-D

Colonel - 2018-05-18, 09:46

Balti,jako armator stwierdzam,ze posiadanie łódki ma sens w dwóch przypadkach:
- jeśli ktoś lubi dłubać, wtedy liczy się to dlubanie a nie żeglowanie;
- jeśli łódka "pracuje" około 90 dni w roku. No może 70. Wtedy koszty czarteru zaczęłyby przekraczać koszty posiadania.

Emill`76 - 2018-05-18, 12:23

Szaman3 napisał/a:
Moja łódka jest moim domem. Mogę przyjechać kiedykolwiek i jestem u siebie w domu. Żadna czarterówka nigdy domem nie będzie.


100/100 :!: Wszystko w temacie .

balti - 2018-05-20, 23:43

Tak sobie czytam i czytam i chyba większość dochodzi do tego samego wniosku że posiadanie ekonomicznego sensu nie ma , ale jak każde hobby jest przyjemnością co z pewnością jest wartością dodaną .

No i jest jeszcze to ;
yavor napisał/a:
swoja to swoja... wiesz czym pływasz. Poza tym zawsze mnie obrzydzają te materace w czarterówkach...

.

Staszek1960 - 2018-05-21, 10:04

Żadne hobby nie ma ekonomicznego sensu. Jestem np. wędkarzem i za kasę którą rocznie wydaje na sprzęt , przynęty i zanęty miałbym ryb na powiedzmy 10 lat .
Ja na to patrzę z takiej strony: mam (zarabiam....) jakieś pieniądze. Jak je nie wydam to urosną na koncie. I jak ich nie wydam i przypadkiem umrę , to do trumny wsadzą mi kartkę z sumą na koncie................. i może wtedy , tam w zaświatach będę sobie używał.
Więc pytanie zasadnicze: jak są jakieś tam pieniądze to na co oszczędzać ?????? Oszczędzisz i masz pieniądze. Ale nie żyjesz...................

Bodo - 2018-05-21, 10:13

No i pozostawi się rodzinkę ..... która pokłóci się o schedę ..... :mrgreen:
żyszkoś - 2018-05-21, 11:42

Pieniądze nie rozpieprzone na czas przepadają.
yavor - 2018-05-21, 12:54

Staszek1960 napisał/a:
Oszczędzisz i masz pieniądze. Ale nie żyjesz...................



O to to, mądrze prawisz :lol:

MirekMors - 2018-05-21, 13:14

Znawcy...
:->



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group