Nasze jachty - Pegaz 737
gpl - 2018-06-21, 18:55 Temat postu: Pegaz 737 Jak wspomniałem w dziale giełdowym, stałem się posiadaczem Pegaza 737. Po obejrzeniu kilku poczarterowych TESów 678 (TESa chciałem kupić) stwierdziłem, że nie jest to zbyt duża łódka, a gdy okazało się, że w tej cenie spokojnie można kupić fajnego prywatnego i dobrze wyposażonego Pegaza - klamka zapadła.
No i stało się, w poniedziałek zostałem właścicielem Pegaza :)
Poniżej kilka zdjęć:
balti - 2018-06-21, 19:37
Gratki gpl !
W porównaniu z wenuską to przepastny okręt i o wiele wygodniejszy .
Globus - 2018-06-21, 22:03
Maciek, poważny facet ma już poważny jacht
Gratuluję kolejny raz ale trzeba się cieszyć ile można!
Bodo - 2018-06-22, 08:04
Pegazy należą do ładniejszej części łódek, pływających po WJM .... do tego, bardzo dobrze, bo szybko pływają .. ... jak się spotkamy, szczególnie muszę przyjrzeć się Twojej szprycbudzie .... chodzi mi toto po głowie, czy nie zastosować u siebie ....
Szaman3 - 2018-06-22, 08:51
Znakomity wybór.
Też kiedyś rozważałem zakup 737.
gadam - 2018-06-22, 09:09
Maćku , podziwiałem Twoją pracę i jej efekty przy remoncie Venuski . Gratuluję zakupu, "wypasiony" sprzęt,
pomyślnych wiatrów.
yavor - 2018-06-22, 11:28
Gratulacje
Globus - 2018-08-27, 22:16
Maciek pisz coś bo pomyślę, że zatonął
Agnieszka14 - 2018-08-27, 23:05
Pisał co nieco na sf.
MirekMors - 2018-08-27, 23:31
Coś w stylu: "nie widzieli się tydzień (dwa?) a on nie pisze i nie dzwoni ?....
gpl - 2018-08-28, 19:59
No dobra, napiszę coś. Mam za sobą dwa pływania - jedno tygodniowe, drugie dwutygodniowe, więc z łódką jako tako się poznaliśmy. Jest dobrze :)
Jest trochę rzeczy do zrobienia, ale co dla mnie najistotniejsze - to że żadnej miny póki co nie znalazłem. Mankamenty, które zauważyłem przy oględzinach jak dotąd są jedynymi i w sumie dobrze, że są bo znacznie obniżyły cenę .
Pływa się dobrze, w sumie nic mi nie przeszkadzało, wszystko na swoim miejscu i wszystko sprawne - dobry osprzęt robi robotę :)
Jestem zachwycony szprycbudą i zamykaną hundkoją z osobnym wejściem bezpośrednio z kokpitu (jest luk). W czasie pływania trzymałem sobie tam plecak z aparatem, bo w okolicy grasował San Escobar więc musiałem być przygotowany z teleobiektywem, a obok siedział nasz pies i wyglądał sobie do kokpitu.
Plan na przyszłość:
-usztywnić podłogę kokpitu - właściwie jedyny grubszy problem
-nakleić nazwę i numer rejestracyjny (zaraz po tym jak zarejestruję łódkę - staram się na POL, zobaczymy)
-zmienię instalacje elektryczną, obecna jest nieestetyczna i chwilami partyzancka (dwa prostowniki z lidla połączone równolegle do akumulatora i przykręcone na chama do szafki w mesie...)
-chcę przenieść butlę gazową do forpiku, póki co jest w mesie pod kuchnią, a obok akumulator w bakiście
-żagle - za parę sezonów może zamówię takie jak na San Escobar ;P Obecne rewelacji nie robią, ale nie mają dziur i działają.
Dołączam parę zdjęć (te same co na SF).
axa_man - 2018-08-29, 13:23
gpl napisał/a: |
...zamykaną hundkoją z osobnym wejściem bezpośrednio z kokpitu (jest luk)... |
Bardzo mnie zainteresowało takie rozwiązanie, możesz dać parę zdjęć?
Globus - 2018-08-30, 11:10
gpl napisał/a: | Jestem zachwycony szprycbudą | I tu mi dałeś do myślenia w zimowe wieczory
Agnieszka14 - 2018-08-30, 19:54
Ehhh Pan Mąż mi gada w kółko o szprycbudzie i bimini.
No nie jestem fanką...
Choć do szprycbudy zaczynam się coraz bardziej przekonywać...
Ale tak poważnie - do czego i kiedy ta szprycbuda jest taka świetna?
marekj - 2018-08-30, 21:44
Z mojego krótkiego doświadczenia (tydzień rejsu) na łódce w nią wyposażonej to daje duży komfort w kokpicie gdy jest trochę chłodniej i płyniemy na wiatr. Nie ma też problemu z lejącą się wodą do kabiny gdy zacznie padać, a nie chcemy się zamykać.
yavor - 2018-08-31, 10:55
Są też minusy... Zajmuje to to sporo miejsca nawet po złożeniu. A jak rozłożona to się człowiek w łeb wali. A jak zrobi taką, żeby się nie walić to wygląda jak na MX24 evo (obelżywie)... Oczywiście to IMHO...
Agnieszka14 - 2018-08-31, 11:39
Nie wiem czy pijesz do Sigi, ale mi się jego szprycbuda akurat podoba. Jakoś tak „pasuje” i nie jest jakaś taka kanciasta i dominująca w wyglądzie, nie psuje lekkości łódki.
Bodo - 2018-08-31, 12:40
Szprycbuda, to rzecz użytkowa, a nie ozdobna ..... jak uznam, że lepiej jest ze szprycbudą, to ją wykonam, podobnie jak bramkę na rufie, która wielu ludziom się nie podoba, a dla mnie jest wyjątkowo użyteczna ....
P.S... o wykonaniu szprycbudy, myślę w kontekście pływania po Zalewie Szczecińskim...
Agnieszka14 - 2018-08-31, 12:53
Bodo napisał/a: | Szprycbuda, to rzecz użytkowa, a nie ozdobna ..... |
Pewnie że tak.
Ale potrafi wyjątkowo zeszpecić nawet najpiękniejszy jacht.
Emill`76 - 2018-08-31, 12:58
Agnieszka14 napisał/a: | Nie wiem czy pijesz do Sigi, ale mi się jego szprycbuda akurat podoba. Jakoś tak „pasuje” i nie jest jakaś taka kanciasta i dominująca w wyglądzie, nie psuje lekkości łódki. |
Powiem więcej .... jak widzę Janka szprycbudę, to sam zaczynam się nad nią zastanawiać .....
|
|
|