[Beata]

Dzisiaj na obiad będą naleśniki z serem i truskawkami z miętą .
Ser (0,5 kg) wymieszany z cukrem, dołożone krojone truskawki oraz posiekana gałązka świeżej mięty. Wyszło 8 sztuk naleśników.

[marekj]

Takie posty powinny być ZAKAZANE!!!!

[Szaman3]

Co Ty Marek? Nie widzisz, że to z internetu ściągnięte?

[marekj]

Może i z netu ale na mnie czekają w lodówce (w pracy) parówki z Lidla to rozumiesz moje zdenerwowanie

[Bodo]

[marekj]

No to trochę się udobruchałem. Plastikowe żarcie Na początek pomyślałem że to Beata zrobiła

[Bodo]

To nie będę Cię denerwował ..... .... nie napiszę o wrażeniach smakowych .....

.... dwa zostały na kolację .....

[Majka]

Haniu, dziękuję za przepis na ciasto z owocami, właśnie takiego poszukiwałam,
a piszę już po jego wypróbowaniu.

[balti]

Ja mam postulat - o wrzucanie jakichś mniej tuczących przepisów .
Przez te ciasta to tylko d... rośnie

[h-ania]

Przepraszam balti, ale wypróbowałam nowy przepis, niestety tuczący, a ponieważ ciasto wyszło pyszne, wstawiam zdjęcie i przepis:

Tort bezowy Pawłowej

Składniki:
Beza:
• 7 białka z jajek o rozmiarze L)
• 375g cukru
• 1 łyżeczka mąki ziemniaczanej
• 1 łyżeczka białego octu winnego lub ryżowego


Krem mascarpone:
• 125 g mascarpone, schłodzonego
• 1 łyżka cukru wanilinowego
• 1 łyżka cukru pudru
• 330ml śmietanki kremowej 30%, bardzo zimnej, długo schładzanej

Owoce jakie są i jakie lubicie

Przygotowanie:
Beza:

Piekarnik nagrzać do 120 stopni C (bez termoobiegu). Przygotować blaszkę, wyłożyć ją papierem do pieczenia i narysować na nim okrąg o średnicy 25 cm.
Do misy miksera wlać białka i ubić na pianę, niekoniecznie idealnie sztywną. Stopniowo dodawać cukier, po 1 łyżce, cały czas dokładnie i długo miksując po każdej dodanej porcji cukru. Nie zmniejszać ilości cukru, bo beza może się nie udać. Na koniec piana powinna być bardzo sztywna, gęsta i błyszcząca. Ubijać jeszcze przez około 3 minuty, aby piana się ustabilizowała. Nie ma możliwości przebicia piany z białek, więc możemy to robić długo. Na koniec dodać mąkę ziemniaczaną i ocet i ubijać jeszcze przez minutę.
Pianę wyłożyć dużymi łyżkami na narysowany okrąg na papierze. Delikatnie rozsmarować i "podnieść" szpatułką boki. Nie formować bezy zbyt długo, najlepiej zrobić to kilkoma sprawnymi ruchami. Wstawić do piekarnika i piec przez 30 minut w 120 stopniach C. Następnie zmniejszyć temperaturę do 100 stopni i piec (suszyć) bezę przez minimum 3 godziny. Po tym czasie beza będzie chrupiąca z zewnątrz, na spodzie i po bokach. W samym środku pozostanie lekko wilgotna, piankowa. Bezę można upiec 1-2 dni wcześniej. Niska temperatura pieczenia zapewni suchą bezę i zachowa jej jasny kolor.


Krem mascarpone:

Do misy miksera włożyć mascarpone, dodać cukier wanilinowy i miksować przez około pół minuty. Następnie wlać śmietankę i dalej ubijać przez około 1-2 minuty, do czasu aż masa zgęstnieje. Zbyt długie miksowanie może spowodować, że masa zacznie się ważyć i tracić gęstość, dlatego trzeba wyczuć odpowiedni moment. Krem wyłożyć delikatnie ba bezę lub wstawić do lodówki do czasu podania bezy.
Na krem wyłożyć owoce

[Aśka]

Ania!!!! Jak mogłaś Czy Ty wiesz, że dostałam ślinotoku

[h-ania]

sorry Asiu, nie pomyślałam

[balti]

Jesień , więc kosze pełne owoców .
Ogłaszam że sezon na "przypalone gary" uważam za rozpoczęty - dziś królują powidła .
Macie jakieś ulubione/sprawdzone przepisy na owoce , warzywa w słoiczkach ?

[Aśka]

Basiu, czyżby znalazł się palnik?

[balti]

Nie Asiu nie znalazł się i trochę za nim tęsknię ale mam jeszcze cztery pozostałe i jakoś daję radę

[balti]

[Aśka]

[balti]

kiedyś napiszę o tym książkę

[Margarita]

Hmm, może to nie przepis na powidła, ale:

jak bedziesz coś robić z jabłek, to zamiast wyrzucać obierki i ogryzki, warto z nich zrobić domowy ocet jabłkowy. Bardzo proste, tyle, że trzeba się naczekać (ale znacznie krócej niż na nalewkę )

1.obierki i ogryzki wrzucić do duuużego słoja, zalać przegotowaną letnią wodą, dodać na każdą szklankę wody 1 łyżkę cukru

2.przykryc słój czy tam inny pojemnik, np kamionkę, gazą lub ściereczką, ścisnąć gumką receturką albo nieużywaną "majtkową "

3. mieszać dość często, raczej codziennie przynajmniej na początku, jakimś kijkiem lub łyżką, byle nie metalową, żeby nie pleśniał

4. czakać ok 2 tygodni i jesli przestało buzować i czuć octowy zapach, taki przyjemny, nie skwaśniałego wina, to ocet jest gotowy.

5. przelać przez sitko (nie metalowe) i gazę do butelek, przechowywać w ciemnym miejscu.

Znakomita rzecz do potraw zamiast octu spirytusowego lub cytryny, oraz zdrowotnie do picia - rozcienczonego - łyżka na szklankę wody. W przeciwieństwie do spiryt. - ma b.dużo b. zdrowych mikro i makroelementów, przeciwutleniaczy, garbników itp.
Sprzyja odchudzaniu również, co dla mnie istotne

Zresztą w internecie sporo o tym, np tu http://www.bioslone.pl/ni...y_ocet_jablkowy

Ja swój już zrobiłam, ale, ciemnota jedna, niedoświadczona, jak mi się zrobił taki białawy kożuch, to go wywaliłam, a okazało się , że to dobry objaw i należy część tego kożucha wrzucic do następnego "nastawu" i to przyspiesza cały proces

P.S. jabłka, oczywiście , nie chemiczne z supermarketu

[dicki.sharon]

Naprawdę jest tutaj mnóstwo super przepisów kulinarnych. Biorę się za gotowanie i pieczenie w takim razie.

Naprawdę jest tutaj mnóstwo super przepisów kulinarnych. Biorę się za gotowanie i pieczenie w takim razie.