Nakładka na butlę gazową do ogrzewania okolicy |
Autor |
Wiadomość |
urbos
Dołączył: 12 Lut 2014 Posty: 731 Otrzymał 43 piw(a) Skąd: Częstochowa/Kraków
|
Wysłany: 2014-03-12, 20:39 Nakładka na butlę gazową do ogrzewania okolicy
|
|
|
Nie wiem czy to komukolwiek się może przydać, ani nawet jak to się nazywa. Takie cuś to się przykręca zamiast palnika do butli, daje spory płomień u i można ogrzać małe pomieszczenie na gaz.
Kupiłem wraz z jachtem, nigdy nie użyłem i dziś znalazłem w szafie i miałem wywalić, ale stwierdziłem, że zapytam... |
|
|
|
|
NePolyak
Dołączył: 28 Sty 2014 Posty: 1329 Otrzymał 77 piw(a) Skąd: RU-PL
|
Wysłany: 2014-03-12, 20:42
|
|
|
Takie coś? |
|
|
|
|
urbos
Dołączył: 12 Lut 2014 Posty: 731 Otrzymał 43 piw(a) Skąd: Częstochowa/Kraków
|
Wysłany: 2014-03-12, 21:00
|
|
|
Tak, bardzo podobne. |
|
|
|
|
Szaman3
Administrator
Dołączył: 29 Sty 2014 Posty: 2185 Otrzymał 133 piw(a) Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2014-03-12, 21:38 Re: Nakładka na butlę gazową do ogrzewania okolicy
|
|
|
urbos napisał/a: | Nie wiem czy to komukolwiek się może przydać, ani nawet jak to się nazywa. Takie cuś to się przykręca zamiast palnika do butli, daje spory płomień u i można ogrzać małe pomieszczenie na gaz.
Kupiłem wraz z jachtem, nigdy nie użyłem i dziś znalazłem w szafie i miałem wywalić, ale stwierdziłem, że zapytam... |
Może i dobrze, że nie użyłeś, bo to raczej nie służy do małych pomieszczeń, chyba że jest stała, dobra wentylacja. Na pewno nie należy tego używać w zamkniętej kabinie jachtu, bo mozna usnąć na zawsze. |
|
|
|
|
urbos
Dołączył: 12 Lut 2014 Posty: 731 Otrzymał 43 piw(a) Skąd: Częstochowa/Kraków
|
Wysłany: 2014-03-12, 21:51
|
|
|
Szaman3, jestem fizykiem z wykształcenia (i pracuję w 'fachu'). Dlatego nie używałem. Ale może komuś do garażu czy nie wiem czego się przyda... |
|
|
|
|
kemot
Moderator
Dołączył: 30 Sty 2014 Posty: 2354 Otrzymał 57 piw(a) Skąd: Błonie
|
|
|
|
|
MirekMors
Wiek: 64 Dołączył: 30 Sty 2014 Posty: 3188 Otrzymał 117 piw(a) Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2014-03-12, 22:01
|
|
|
Nazywa się to słoneczko.
Teraz Tyni już wcale nie będzie się chciało wstawać przed zachodem słońca |
|
|
|
|
Devu
Dołączył: 03 Lut 2014 Posty: 191 Otrzymał 3 piw(a) Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2014-03-13, 08:57
|
|
|
Takie słoneczko chciało mi kiedyś kabriolet z auta zrobić , od tej pory tego nie używam |
_________________ pozdrawiam
Devu |
|
|
|
|
urbos
Dołączył: 12 Lut 2014 Posty: 731 Otrzymał 43 piw(a) Skąd: Częstochowa/Kraków
|
Wysłany: 2014-03-13, 10:05
|
|
|
Po Waszych wypowiedziach wnioskuję, że pierwsza myśl najlepsza => kierunek śmietnik. |
|
|
|
|
Szaman3
Administrator
Dołączył: 29 Sty 2014 Posty: 2185 Otrzymał 133 piw(a) Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2014-03-13, 10:15
|
|
|
To był sprzęt dla handlu, ale szczęki coraz rzadziej się spotyka |
|
|
|
|
michalp
Dołączył: 10 Lut 2014 Posty: 43 Otrzymał 3 piw(a) Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2014-03-14, 17:11
|
|
|
A może ktoś ma starą, niepotrzebną, turystyczną, kuchenkę gazową? ( takie czerwone składane dwupalnikowe, z demontowanymi boczkami i pokrywą ) |
_________________ I'm the captain Pianker'S on the white NORF argh!
http://www.youtube.com/watch?v=6mR-P5w4ubY |
|
|
|
|
Marian.Kowalski
Dołączył: 10 Lut 2014 Posty: 244 Otrzymał 15 piw(a) Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2014-03-14, 18:34
|
|
|
Wracając do promiennika, to nie powinien on się palić płomieniem, może poza rozruchem.
Po rozgrzaniu zmniejsza się podawanie gazu i promiennik spala gaz katalitycznie (albo coś w tym guście) rozgrzany do czerwoności, lekko tylko szumiąc.
U mnie też leży w piwnicy, nie używany od dziesięcioleci, a kiedyś był rewelacją... |
|
|
|
|
MirekMors
Wiek: 64 Dołączył: 30 Sty 2014 Posty: 3188 Otrzymał 117 piw(a) Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2014-03-14, 18:56
|
|
|
Nie wiem czy w tym temacie powinienem jeszcze pisać...
Ale: takie słoneczko jest nieocenione w kokpicie w chłodne wieczory. |
|
|
|
|
hyzewicz
Wiek: 57 Dołączyła: 08 Lut 2014 Posty: 254 Otrzymał 6 piw(a) Skąd: Warszawa/Wieden
|
Wysłany: 2014-04-13, 19:38
|
|
|
Skoro juz o gazie mowa. Postanowilam przetestowac nie testowana od kupna jachtu kuchenke gazowa na mojej lodce. A nuz widelec dziala ? Nawet 2 lata temu zaimportowalam butle gazowa z Polski. Wiec zamierzam ja podlaczyc i przetestowac. Mam nadzieje ze nie wybuchne. Na szczescie nowy przyjaciel mojej kolezanki jest instalator, wiec chyba go zatrudnie przy tym eksperymencie. |
|
|
|
|
Bodo
Administrator
Wiek: 66 Dołączył: 30 Sty 2014 Posty: 5348 Otrzymał 159 piw(a) Skąd: Sierpuchowo
|
Wysłany: 2014-04-13, 19:58
|
|
|
To rozsądna decyzja, aby po kilku latach, instalację sprawdził i uruchomił fachowiec .... |
_________________ Wiem, że niewiem .... tylko nie wiem, ile niewiem ....
Ale jedno, wiem na pewno .... ***** ***
Bogdan |
|
|
|
|
Margarita
Dołączyła: 04 Lut 2014 Posty: 350 Otrzymał 27 piw(a) Skąd: Kraków/Piekna Góra
|
Wysłany: 2014-04-13, 20:08
|
|
|
Marian.Kowalski napisał/a: | Wracając do promiennika, to nie powinien on się palić płomieniem, może poza rozruchem.
Po rozgrzaniu zmniejsza się podawanie gazu i promiennik spala gaz katalitycznie (albo coś w tym guście) rozgrzany do czerwoności, lekko tylko szumiąc.
U mnie też leży w piwnicy, nie używany od dziesięcioleci, a kiedyś był rewelacją... |
Jesienią kupiłam taki grzejnik na butlę gazową w Brico w Giżycku, do ogrzewania pod dużą wiatą. Nie ma wiekliego zasięgu, ale grzeje dobrze. Kosztował ok. 150 zł
Właśnie nie pali się płomieniem, tylko coś tam się w nim nagrzewa |
|
|
|
|
hotelkilo
żeglarz
Dołączył: 11 Lut 2014 Posty: 156 Otrzymał 8 piw(a) Skąd: Legionowo
|
Wysłany: 2014-04-14, 00:49
|
|
|
MirekMors napisał/a: | Nazywa się to słoneczko. |
tak, to ciekawa nazwa.
znałem cztery ofiary niewłaściwego używania słoneczka. jacht okazał się szczelny, mimo "jakiejś" wentylacji
ostrożnie z tym |
_________________ Hubert / hotelkilo |
|
|
|
|
Marian.Kowalski
Dołączył: 10 Lut 2014 Posty: 244 Otrzymał 15 piw(a) Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2014-04-14, 10:39
|
|
|
W czasach, kiedy ja kupowałem swój, to się nazywało promiennik.
Po prostu, promiennik na butlę gazową.
Była jeszcze lampka.
Z takim mlecznym (to kolor, jak by kto pytał), kloszem i wymiennym żarnikiem z takiej, jakby azbestowej plecionki.
Po pewnym czasie żarnik łatwo się kruszył przy dotknięciu zapałką. |
|
|
|
|
robarek
Wiek: 72 Dołączył: 03 Kwi 2014 Posty: 637 Otrzymał 37 piw(a) Skąd: W-wa
|
Wysłany: 2014-04-14, 11:22
|
|
|
Można było dokupić zapasową siateczkę
Promiennik podróżuje ze mną do dziś (chociaż nie pamiętam kiedy go używałem). Mam też kuchenkę jednopalnikową zakręcaną na butlę, do smażenia rybek poza łódką |
_________________ Pozdrawiam
Robert |
Ostatnio zmieniony przez robarek 2014-04-14, 11:26, w całości zmieniany 3 razy |
|
|
|
|
Zgrzyb
Dołączył: 04 Lut 2014 Posty: 10 Otrzymał 6 piw(a) Skąd: SailForum
|
|
|
|
|
|