[MirekMors]

Czyli mam kupować lodówkę ?

[Artur 66]

[NePolyak]

Skąd wiesz? Ja widzę ciemność (kamera w Sailorze)

[MirekMors]

Gdybyśmy wszyscy się wykąpali to lód by zniknął tego samego dnia.

[Emill`76]

[Kropla]

Jeziora jeszcze w lodzie, a nasze bojerki wywędrowały już wszystkie w bezpieczne miejsce.
Słońce przygrzewa, pierwsze podbiały na mazurach odnalezione :)

[kemot]

Żadne jezioro jeszcze choć kawałkiem nie puściło?

[Kropla]

Na jeziorze Tajty przy ujściu kanału mały kawałek już wolny od lodu i wewnętrzny basen portowy przy kanale w porcie u rybaków. Generalnie wszystkie kanały są płynące i najbliższa okolica ich ujścia.

[NePolyak]

Czyżby lód ustepował? Po prawej stronie chyba widać wodę

[NePolyak]

Rozmawiałem z Markiem Tumińskim. Nidzkie jeszcze "stoi", ale od poniedziałku zaprasza na wodowanie
Na zdjęciu powyżej widać rzeciwiście wodę, bo kanał odmarzł (u Faryja)

[Bodo]

Pozdrawiam z Ekomariny w Giżycku ..... ..... na Niegocinie lód stoi, ale nie widać, ani bojerowców ani wędkarzy podlodowych .....

[Szaman3]

Bo są juz pod lodem

[balti]

Znalezione w sieci ..... podobno wczoraj w Giżycku .....

[Szaman3]

Wygląda kiepsko

[kemot]

Czy w takim przypadku odpowiada właściciel terenu/portu?

[NePolyak]

Myślę, że nikt nie odpowiada
Myślę też, że w większości łódki nie są ubezpieczone...

[kemot]

Ale właściciel terenu biorąc kasę za zimowanie zapewnia też bezpieczeństwo jachtu.

Chyba ,że wszystko bez umowy. Ale wówczas nie ma co się dziwić że " zimowanie za 200PLN"

[Margarita]

W tym wypadku tylko ubezpieczenie jachtu coś daje.

Dwa lata temu, zdaje się 29.07, jak była ta potężna wichura, konar spadł na samochód na parkingu ( a gałęzie wtedy przenosiło na niezłe odległości ).
Mam ubezpieczpony i port i parking, więc zgłosiłam to do ubezpieczyciela. Otrzymałam odpowiedź, że ubezpieczenie obejmuje tylko te przypadki, do których, jako ubezpieczona, się przyczyniłam, lub zaniedbałam czegoś w trosce o bezpieczeństwo. Wichury, nawałnice i inne gradobicia w to nie wchodzą, są to zdarzenia losowe, na które nie ma wpływu.
Właściciel samochodu chyba nawet o tym wiedział, bo nie miał żadnych uwag ani pretensji, zgłosił to do swojego ubezp. i nawet, o ile wiem, ponieważ był to wiatr powyżej 8B, to nie miał mieć później podnoszonej składki. (ubezpieczyciel jakis zagraniczny).
I nie jest to jakiś wyjątek, bo po sąsiedzku w porcie było wtedy podobne zdarzenie i jego ubezpieczyciel (inna firma) stwierdziła to samo.

Tak więc właściciel terenu odpowiada np za to, żeby ktoś nie okradł, nie zdemolował itp.

Koszt ubezpieczenia jachtu w skali roku nie jest jakiś potworny, naprawdę warto ubezpieczać.

[Marian.Kowalski]

[Margarita]

Ma się ten refleks