Narwią i Pisą na Mazury 2014 |
Autor |
Wiadomość |
mariaciuncia
Dołączył: 13 Lut 2014 Posty: 232 Otrzymał 12 piw(a) Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2014-03-16, 09:26
|
|
|
kemot napisał/a: | Czy jest dostępna w sieci mapa z kilometrażem Narwi i Pisy? |
Pdf na tej stronie czerwony pasek to Narew, Pisy nie znam
http://kanaly.info/mapy/d...awigacyjny-mapy |
_________________ Marian Jasiński |
Autor postu otrzymał 1 piw(a) |
Ostatnio zmieniony przez mariaciuncia 2014-03-16, 09:29, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Więcej szczegółów
|
Wystawiono 1 piw(a): kemot |
|
kemot
Moderator
Dołączył: 30 Sty 2014 Posty: 2354 Otrzymał 57 piw(a) Skąd: Błonie
|
Wysłany: 2014-03-16, 09:29
|
|
|
Dzięki |
|
|
|
|
mariaciuncia
Dołączył: 13 Lut 2014 Posty: 232 Otrzymał 12 piw(a) Skąd: Warszawa
|
|
|
|
|
Marian.Kowalski
Dołączył: 10 Lut 2014 Posty: 244 Otrzymał 15 piw(a) Skąd: Warszawa
|
|
|
|
|
margrabi
Dołączył: 15 Lut 2014 Posty: 16 Otrzymał 6 piw(a) Skąd: Tokio
|
Wysłany: 2014-03-16, 13:13
|
|
|
Cześć! Ponieważ równiez i w tym roku nie udało mi sie sprzedac łódki powstało w mojej głowie trudne pytanie gdzie na ten sezon się zadekować.
Miałem pomysł popłynąć na Zalew Szczeciński, bo jeszcze mnie tam nie było, ale droga trudna, śluzy pozamykane, a poza tym na Zalew trzeba by łódkę podremontowac i doposażyć. Na Zegrzu port zwinęli, a poza tym całe lato na "patelni" to jakoś nie teges. Pozostają stare, dobre Mazury...
Zgadałem sie z Tomkiem na Pikniku Zegrzyńskim, że pod koniec kwietnia płynie na Mazury i... - na takie dictum też mi się zaróweczka się w głowie zaświeciła !
Zawsze "tam" jechałem z łódka na przyczepie spływając w dół pod koniec sezonu. Trasę znam, tyle że w drugą stronę. Nie jestem jeszcze pewien czy wszystko zagra z terminami, ale gdyby udało sie dopiąć... przyjmniecie mnie do kompanii? Samemu w górę to raczej nie popłynę, ale jak wiadomo, w kupie raźniej, a i w razie jakiejś awarii można liczyc na pomoc. Motorek mam stary (Mariner 4KM, dwusów), nie wiem czy dałby radę. "Moc" niby ma, śruba też jest odpowiednia, ale 200 km pod prąd piłować... trochę się boje czy to wytrzyma... :( |
_________________ Pozdrawiam,
Marcin
https//facebook.com/DoplynacDoMarzen |
|
|
|
|
kemot
Moderator
Dołączył: 30 Sty 2014 Posty: 2354 Otrzymał 57 piw(a) Skąd: Błonie
|
Wysłany: 2014-03-16, 13:18
|
|
|
Na to widzę ,że już w trzy łódki płyniemy. Extra. |
|
|
|
|
kemot
Moderator
Dołączył: 30 Sty 2014 Posty: 2354 Otrzymał 57 piw(a) Skąd: Błonie
|
Wysłany: 2014-03-16, 14:32
|
|
|
Od ponad tygodnia przeglądam oferty silników.
Ofert dużo , różnych.
W moim Tangu nie mam pantografu , tylko decha na stałe. Zakładania pantografu ( pomimo jego zalet) chciałbym uniknąć ze względu na przeniesienie ciężaru jeszcze bardziej do tyłu.
Dochodzę do wniosku ,że silnik z krótką stopą na rzekę byłby lepszy , bo nie wystawał by bardziej w dół niż kadłub ( 40 cm)
Tylko co z pływaniem później np. po jeziorze przy sporej fali ( zdarzyło mi się raz na silniku zwiewając przed burzą i długa kolumna potrafiła wynurzyć się z wody)
Droga Redakcjo, doradź... |
|
|
|
|
Bodo
Administrator
Wiek: 66 Dołączył: 30 Sty 2014 Posty: 5348 Otrzymał 159 piw(a) Skąd: Sierpuchowo
|
Wysłany: 2014-03-16, 14:37
|
|
|
Tylko długa kolumna ..... nie demonizuj płytkości rzek .... ew. na rzeki, załórz jakąś osłonę na śrubę .... |
_________________ Wiem, że niewiem .... tylko nie wiem, ile niewiem ....
Ale jedno, wiem na pewno .... ***** ***
Bogdan |
|
|
|
|
margrabi
Dołączył: 15 Lut 2014 Posty: 16 Otrzymał 6 piw(a) Skąd: Tokio
|
Wysłany: 2014-03-16, 15:00
|
|
|
kemot napisał/a: | Na to widzę ,że już w trzy łódki płyniemy. Extra. | Mam nadzieję, że plan sie powiedzie!
kemot napisał/a: | W moim Tangu nie mam pantografu , tylko decha na stałe. | Przymocuj do tej "dechy" jakiś tymczasowy przedłużacz - "podwyższacz", tak z 15-20 cm do góry (może parę warstw sklejki - skleić i przykręcić). Na jeziorach zdemontujesz, a na rzece będziesz mial śrubę wyżej. |
_________________ Pozdrawiam,
Marcin
https//facebook.com/DoplynacDoMarzen |
Autor postu otrzymał 1 piw(a) |
|
|
|
|
Więcej szczegółów
|
Wystawiono 1 piw(a): kemot |
|
Marian.Kowalski
Dołączył: 10 Lut 2014 Posty: 244 Otrzymał 15 piw(a) Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2014-03-16, 15:03
|
|
|
Domontuj drugą, tymczasową, wyższą deskę.
Skręć obie deski razem, mocowanie silnika podniesiesz tyle ile sobie życzysz. |
Autor postu otrzymał 1 piw(a) |
|
|
|
|
Więcej szczegółów
|
Wystawiono 1 piw(a): kemot |
|
żyszkoś
Dołączył: 22 Lut 2014 Posty: 643 Otrzymał 53 piw(a) Skąd: Strzyboga / Piastów
|
Wysłany: 2014-03-16, 15:42
|
|
|
kemot napisał/a: | Dochodzę do wniosku ,że silnik z krótką stopą na rzekę byłby lepszy , bo nie wystawał by bardziej w dół niż kadłub ( 40 cm) |
Najlepszym rozwiązaniem jest długa kolumna i pantograf z płynną regulacją zanurzenia silnika. Ale do tego to chyba trzeba mieć rufę jak tango family albo mak 707.
Moje Suzuki ma krótką kolumnę. Na rzece - takiej jak Pisa, gdzie zakręt zakrętem pogania - najlepszym zanurzeniem silnika byłoby takie pomiędzy bardzo głęboko a średnio głęboko. Dla bezpieczeństwa jechałem na średnio, co skutkowało odrywaniem się strug wody od śruby na ostrych zakrętach (tylko lewych), wejściem silnika na wysokie obroty, utratą prędkości i koniecznością zmniejszenia ręcznie obrotów silnika tak, aby śruba dobrze złapała wodę.
Rozwiązaniem problemu na pewno byłoby sprzężenie silnika z rumplem, ale zupełnie nie mam pomysłu jak to zrobić na Morsie. |
_________________ Adam Żyszkowski |
|
|
|
|
MirekMors
Wiek: 64 Dołączył: 30 Sty 2014 Posty: 3188 Otrzymał 117 piw(a) Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2014-03-16, 19:21
|
|
|
A mnie się wydaje, ze nie ważne czy kolumna długa czy krótka a to by była odpowiednio zanurzona. |
|
|
|
|
żyszkoś
Dołączył: 22 Lut 2014 Posty: 643 Otrzymał 53 piw(a) Skąd: Strzyboga / Piastów
|
Wysłany: 2014-03-16, 21:10
|
|
|
Jak masz trochę fali to krótka potrafi z wody wyłazić. Rzadko bo rzadko, ale zdarza się. |
_________________ Adam Żyszkowski |
|
|
|
|
MirekMors
Wiek: 64 Dołączył: 30 Sty 2014 Posty: 3188 Otrzymał 117 piw(a) Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2014-03-16, 22:21
|
|
|
Chodziło mi o to, że każda kolumna ma założony poziom zanurzenia. W sumie nieduży. I do niego trzeba dobrać kolumnę. |
|
|
|
|
kemot
Moderator
Dołączył: 30 Sty 2014 Posty: 2354 Otrzymał 57 piw(a) Skąd: Błonie
|
Wysłany: 2014-03-16, 22:27
|
|
|
na Tangu deskę mam dosyć nisko , więc przy normalnych warunkach krótka kolumna byłaby akurat. |
|
|
|
|
MirekMors
Wiek: 64 Dołączył: 30 Sty 2014 Posty: 3188 Otrzymał 117 piw(a) Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2014-03-16, 22:36
|
|
|
Tomku, a może wyczarteruj od kogoś z nas łódkę i popłyń. Pozbędziesz się kłopotów i... kolegi. |
|
|
|
|
kemot
Moderator
Dołączył: 30 Sty 2014 Posty: 2354 Otrzymał 57 piw(a) Skąd: Błonie
|
Wysłany: 2014-03-16, 22:39
|
|
|
Jeszcze rok , dwa temu miałem propozycje przeprowadzenia jachtów z Zagrza na WJM.
Ale swoją, to swoją |
|
|
|
|
kemot
Moderator
Dołączył: 30 Sty 2014 Posty: 2354 Otrzymał 57 piw(a) Skąd: Błonie
|
Wysłany: 2014-03-19, 08:37
|
|
|
Czy silnik 2T potrafią pracować cicho?
We wszystkich niemal ogłoszeniach nieodłącznym elementem opisu jest " silnik pracuje bardzo cicho".
Obejrzałem już kilka 6,8 i 10 KM marek Mercury i Mariner i żaden cicho nie pracował.( czyli ciszej od mojej 4km Yamahy)
Trafiły się oczywiście ewidentne złomy. Ale i silniki , którym za bardzo nic nie mogłem zarzucić chodziły w.g. mnie po prostu głośno.
Czy to więc mit o cichych 2T i trzeba rozglądać się za 4T, czy tylko ja mam pecha w poszukiwaniach? |
|
|
|
|
Szaman3
Administrator
Dołączył: 29 Sty 2014 Posty: 2185 Otrzymał 133 piw(a) Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2014-03-19, 08:39
|
|
|
Moim zdaniem 4T są generalnie cichsze. |
|
|
|
|
żyszkoś
Dołączył: 22 Lut 2014 Posty: 643 Otrzymał 53 piw(a) Skąd: Strzyboga / Piastów
|
Wysłany: 2014-03-19, 08:44
|
|
|
Honda 5 też specjalnie cicha nie była.
Rozważam zrobienie "czapki" na silnik z jakiegoś gąbkopodobnego materiału. Dobry to pomysł? Chłodzi się wodą, a może będzie trochę mniej warczał. |
_________________ Adam Żyszkowski |
|
|
|
|
|