[lespaj]

[marekj]

Wiem ale w sumie mam starą stenwantę z uszkodzoną samą końcówką z której mogę zrobić spokojnie dwie wanty kolumnowe. Zawalcować 3 końcówki i będą.

[janbot]

"Joujou" na wodzie !
Nareszcie !
W środę pewnie pierwszy rejs !

[don alonso]

Jak się rzekło 26 kwietnia jacht staną na wodzie. Wczesniej cały dzień mylismy kadłub i polerowali woskiem, lepiej to zrobić w hali. Niedziela oraz poniedziałek to prace bosmańskie. Ale w poniedzialek był już pierwszy 5 godzinny rejs. Cieszymy sie położonym przez zimę flexiteekiem!

[hyzewicz]

No w sumie macie racje. Moja lodka jeszcze na ladzie a ta tez juz sie narobilam. Zdjac plandeke i szkielet pod nia z lin, przyczepe spuscic z kolkow, umac burty starbritem a potem jeszcze raz mylam tym wash und Wachs, ukladanie materacy i przykrywanie pranymi kocami. Tez sie zmachalam. Wedlug planu w porcie lodka powinna stanac jutro na wodzie. W czwartek chce montowac bom i zagle. Moja elektryka czesciowo nie dziala ale to mi w plywaniu nie przeszkadza, wiec jej nie ruszam.
Mam nadzieje ze bede mogla wkrotce tez wkleic zdjecie z wodowania. Pozno w tym roku.

[hyzewicz]

No to i ja w wodzie. Alleluja, troche to trwalo w tym roku. Nie bez przygod. Zwodowalalm sie dzisiaj i sie okazalo, ze miecz nie chce isc w dol. Dzieki Bogdan jeszcze raz, za Twoje rady z przed dwoch lat. Skopalam skrzynke mieczowa i miecz spadl da dol !!!
Bujanie lodki nie pomagalo.
Ale zanim spadl miecz wyladowalam w trzcinach bo moj elektryk jest za slaby na wiatr 20 jm/h bez miecza. Dobrzy ludzie z portu wyciagneli mnie linami z trzcin. Zaparkowalam sie na pierwszym lepszym miejscu, ale sie okazalo, ze wlasciciel miejsca wlasnie sie woduje i musze znikac. Na szczescie miecz spadl no i wiatr zelzal i przejechalam na moje miejsce motorem.
Maszt postawia mi panowie prawdopodobnie jutro. MOze pojade jutro po pracy (pracuje tylko do 14.00) i sie otakluje. Zagle sa na lodce.
Na przyczepie za traktorem i na dzwigu lodka zostala dokladnie wytrzesiona i zadna woda sie nie pojawila (mimo ze wczoraj burze byly). Taraz wiec stoje w wodzie i bede dalej patrzyc, czy jakas woda sie pojawi.
Wklajam pare zdjec z dzisiejszego wodowania i pozdrawiam. Renata

[hyzewicz]

Moj post wyslal sie dwa razy.

[hyzewicz]

Cos sie porobilo z moimi zdjeciami. Jutro Wam wkleje bo te sie nie chca otworzyc.

[don alonso]

Pływamy. Pierwsze 80 km rejsu za na nani. Było pięć słonecznych dni. Dzisiaj pada. Ale wody malo po bezśniżnej zimie. Na Elbie (Łabie) bardzo niskie stany. W Berlinie śluzy i jazy utzrymują poziom wody. Zdjęc nie wklejam bo są za duże :(

[Tynia]

[hyzewicz]

Dzisiaj byscie byli ze mnie dumni. Z kolezanka otaklowalysmy lodke. Wszystko gotowe. Baby sobie poradzily.

[don alonso]

Jesteśmy dumni! Ale nie dlatego, że "baby" ale że dałyście radę!

[Bodo]

Ciężkie jest życie żeglarzy/żeglarek ....... ...... ale dumni, jesteśmy ......

[Zygusik]

Brawo Renatko. Ponieważ 1 maja też łódkę wodowałem to wstawiam kilka fotek.Były trochę problemy bo kierowca który holował zestaw nie chciał moczyć opon swojego samochodu to wymyśliłem że na przyszły raz zrobię dłuuugi taki na 5-6 m sztywny składany hol.

[Zygusik]

I ostatnie już Oczywiście nie obyło się bez kłopotów. Ponieważ nie chciałem tracić czasu na wciąganie grota to popłynęliśmy na samym foku. Ale wiatr zaczął wiać prosto w dziób i przeszedłem na elektryka. Na Powidzkim jest strefa ciszy. W połowie trasy zawiódł silnik (Rhino 54) na I-ym biegu. Wrzuciłem III-i i 200 m od kei zdechł ostatecznie. Na szczęście miałem mocną załogę i 2 pagaje Pozdrawiam. O i najważniejsze. Od tego sezonu łódka ma już w końcu swoje okienka

[Bodo]

Jak pagajowałeś, to na pewno, chce się Tobie pić ...... .... na zxdowie ....

[Zygusik]

Dzięki Bodo. Co prawda ja jako kapitan nie pagajowałem ( w końcu od czarnej roboty jest załoga) ale po przybiciu do kei nie omieszkałem napić się w Tawernie piwka Fortuny Czarnej za szczęśliwe ocalenie. Nigdzie tak nie smakuje jak nad j. Powidzkim.

[hyzewicz]

Widze ze u Ciebie tez z przygodami. To ten silnik co naprawiales?

[Zygusik]

[hyzewicz]

No wkleje zaraz. Nie chcialo mi sie wlaczac komputera.