[marekj]

[MirekMors]

Temat >ciekawostki<. Niech ktoś przypomni. Bo na picie absyntu jest jakaś metoda. Albo sam poszukam.

[Artur 66]

Z cukrem, bardzo kaloryczne
A może cukier zastąpić słodzikiem w proszku

[balti]

Ciekawe jak się ze słodzika robi przypalankę

[Bodo]

... a może i bimberek by wyszedł? ...

[Artur 66]

Trzeba poeksperymentować, może wyjdzie coś czym zainteresuje się Szwedzka Królewska Akademia Nauk w Sztokholmie

[yavor]

TAKIE cudo znalazłem Daje wiele możliwości montażu...

[juzekp]

333 Voltów ! To na aku nominalnie 230 V - gdzie takie cuś zastosować , chyba nie na jachcie ?!

[Dr_Q]

Cytat:

Panele tego typu doskonale nadają się np. do inwerterów wysokonapięciowych

[Bodo]

[MirekMors]

To takie same gadanie jak panel 12 V. Tematu celowo nie rozwijam - na tym forum to nie potrzebne

[yavor]

To coś z innej beczki KLIK

[Artur 66]

Właśnie przeczytałem na pewnym forum że za syf w wodzie odpowiedzialni są turyści
Konkretnie chodzi o pyłek sosny, która teraz obficie pyli
News poparty fotką z „odpowiednim" komentarzem admina

[yavor]

[urbos]

To chyba oczywiste.
Wejdźcie sobie np. na onet
Przykład pierwszy z brzegu z dzisiejszej odsłony:
"Cios dla Szarapowej, decyzja z innej epoki"
Zamiast informacji
"Szarapowa nie dostała dzikiej karty na French Open"

Pierwsze jest po to, żeby zaintrygować i żeby każdy kliknął i reklamy zobaczył. Drugie jest informacją - wystarczy dla większości i nikt dalej doczytać szczegółów ochoty mieć nie będzie.

Zobaczcie jak często nagłówki mają w sobie takie zwroty jak: "tak dziwnego obrotu spraw nikt się nie spodziewał' albo "wreszcie coś wiadomo w sprawie..." itp itd. czyli same nic nie znaczą tylko mają zaintrygować i zawierać znane nazwisko lub popularny problem bądź wydarzenie.

[yavor]

[urbos]

Cóż nam zrobić - klikać i z tym żyć :)

Natomiast zobacz drugą stronę medalu - powiedzmy, że reklam nie ma lub prawie nie ma, ale za każdą stronę odwiedzoną (stworzoną przez ten np. Onet) płacisz 5gr.
Jestem pewien, że 95% społeczeństwa wybierze stan obecny (tak zresztą pokazuje rynek - bo tak się robi). Co ciekawe nikt nie policzy, że ilość zmarnowanego czasu to np. 0,5h/dzień, ilość kasy (przy opłacie 5gr) to, powiedzmy, 5zł/dzień i że w ciągu tej 0,5h można zarobić znacznie więcej.
Sam tak do niedawna miałem. Nie jestem bogaty i pochodzę z rodziny raczej wręcz biednej (za mojego dzieciństwa, teraz jest OK). I potrafiłem sam godzinami robić coś zamiast zapłacić komuś. Bo wydanie 100zł było problemem, a pracowanie 30h nie (godziny mi nie uciekają z portfela, a kasa tak). Dopiero z 8-10 lat temu do mnie dotarło, że to idiotyzm... niby to jest oczywiste, ale dla człowieka, który $ nigdy nie miał, a czas miał, trudno zrozumieć równanie t~$ i znaleźć współczynnik proporcjonalności.

[MirekMors]

[yavor]

Urbos pełna zgoda, ale czasem warto poświęcić te 30h i zrobić samemu. Raz, że przyjemność z roboty, dwa zrobisz dobrze, tak jak chcesz. Dlatego np. sam zabudowywałem Phobosa w środku. Pewnie jakbym kogoś wziął do tej roboty to wyszłoby kosztowo podobnie lub nawet taniej (licząc dojazdy Wawa-Karwica x6). Pytanie tylko jak bardzo chodziłbym teraz wq..wiony bo robota bez mojej kontroli zostałaby spaprana...

Znam dwie osoby, które budowały niedawno domy i oboje twierdzą, że wiele nerwów ich kosztowało użeranie się z ekipami i cięgle niekończące się poprawki, a później poprawki do poprawek. Następnie wchodzi nowa ekipa i mówi "Paaaanie ale oni to spie..." i krew człowieka zalewa

Więc ten przelicznik nie zawsze się sprawdza. Przy budowie domu nie mamy wyboru bo sami wszystkiego nie zrobimy, ale dłubanie na jachcie czy nawet budowa jachtu pod domem w ramach relaksu po pracy. Why not?

[urbos]

Pełna zgoda - ja też lubię 'dłubać' w moim mieszkaniu (kupionym w stanie rozpadu) jedyne co robił ktoś z zewnątrz to instalacja gazowa (bo tu się bałem). Ale to trzeba lubić...