Tynia
Wiek: 51 Dołączyła: 29 Sty 2014 Posty: 473 Otrzymał 54 piw(a) Skąd: Warszawa
Wysłany: 2014-03-26, 00:10 Ptak, który na mnie nakrzyczał
Tym razem zaczynam opowieść, nie wiedząc, co to za ptak....
Przycumowaliśmy naprzeciwko Pod Dębem 22 marca wieczorem.
Następnego dnia rano poszłam na spacer wzdłuż brzegu w kierunku Skonału. Usłyszałam krótkie wysokie dźwięki, a gdzieś w oddali zobaczyłam kroczącego wysokiego ptaka, jakby czaplę. Ptak ten nakrzyczał na mnie, gdy szłam w jego stronę. Jakby włączył ostrzegawczą syrenę o zbliżającym się nalocie. Co za durne stworzenie
Skoro mnie odstrasza, znaczy ma tam gniazdo... Gdybym była drapieżnikiem jedzącym jajka ptaków, taki głos by mnie przyciągał, a nie odstraszał
Zawróciłam, ptak ucichł.
Z jachtu podkradłam aparat Daniela i zabrałam iPhona, żeby nagrać krzyk ptaka i znowu udałam się w jego stronę.
Godzinę czekałam, aż się pojawi i... niestety, nie chciał już na mnie krzyczeć, nie zauważyłam tez nigdzie jego majaczącej sylwetki
Teraz pozostaje mi wyśledzenie go po zapamiętanym (mam nadzieję, że dobrze) odgłosie. A może mi się poszczęści i w nadchodzący weekend nagram jego krzyk...
Żurawie to w ostatnich latach coraz częściej spotykane ptaki. Kiedyś spotkanie żurawia było wielkim przeżyciem. Lubią bagna i bliskość jezior. Na WJM jest ich teraz dużo i iuż nie boją się tak bardzo ludzi. Wielce prawdopodobne było Twoje spotkanie właśnie z tym ptakiem
Ostatnio zmieniony przez siga2 2014-03-26, 22:30, w całości zmieniany 1 raz
Tynia
Wiek: 51 Dołączyła: 29 Sty 2014 Posty: 473 Otrzymał 54 piw(a) Skąd: Warszawa
Wysłany: 2014-03-26, 22:31
Siga! Co Ty wyprawiasz Się zemszczę
Własnie to pisałam:
Co takiego jest podobne do czapli? Który ptak przybywa do nas wczesną wiosną i nie boi się zakładać gniazd w pobliżu ludzkich siedlisk?
Jest piękny, jest siwy, ma pióropusz na ogonie, a jego głos nazywają klangorem
Pierwszy raz w życiu byłam tak blisko żurawia. To on nie chciał oddać swoich jajek (Danielowi powiedziałam, że stłukłam)
Teraz już mu nie odpuszczę. W ten weekend zapoluję na jego krzyk, a może i uda się go uchwycić na zdjęciach...
Znowu namieszałem . Często można spotkać żurawie np. na Kaczerajnie ,nad Bełdanami czy nad Tyrkłem . Żurawie kiedyś bardzo rzadkie dzisiaj stają się coraz bardziej popularnymi ptakami . Oglądanie żurawi w porannej mgle to jest wspaniałe doświadczenie . Trzeba tylko wstać wcześnie rano . U mnie w tym roku żurawie pojawiły się ponad miesiąc temu . Wychodząc z domu rano do pracy słuchałem klękoru żurawi . Po żurawiach przyleciały gęsi . Rano na wiosnę jak już słońce dobrze przygrzeje przy otwartych oknach u nas słychać autostradę i ogromny ruch samochodowy . Jak się dobrze przysłuchać to nie są to samochody . Co to mogą być za ptaszyska i co robią ?
Dokończę o tych ptakach co robią za autostradę . To tysiące mew które co roku zakładają gniazda na tzw. mokrych łąkach jakieś 1,5 km od mojego domu . Mokre łąki to paręnaście hektarów wody gdzie są czaple ,kaczki , łabedzie ,żurawie i niestety mewy .
Ostatnio zmieniony przez siga2 2014-03-27, 21:18, w całości zmieniany 1 raz
Informacją o tysiącach żurawi w okolicach Łukniańskiego trochę wprowadziłem Was w błąd bo jest to dalej . Anka wyciągnęła mnie w zeszłym tygodniu na oglądanie tych żurawi . Jest to około 25 km od Mikołajek w stronę Orzysza /w bok od miejscowości Cierzpięty . Ponieważ to jest rezerwat to zlot żurawi można oglądać z daleka ,ale wrażenie jest niesamowite . Zlatują się na noc żurawie ze wszystkich stron .Klucze żurawi przeciętnie to 30 - 40 sztuk ,ale są i takie po 300 -400 sztuk !! . Zlot zaczyna się kiedy zbliża się zachód słońca ,kończy po zachodzie .W pewnym momencie '' jazgot " żurawi jest tak głośny że zagłusza wszystkie inne dźwięki . Jest to jedyne miejsce w Polsce gdzie na raz zbiera się tak ogromna ilość tych ptaków .Trudno było mi ocenić ilość ,ale specjaliści od liczdenia tych ptaków podają info że maximum zbiera się ich ponad 5000 tys sztuk !!! Mam trochę zdjęć to przy okazji coś wrzucę .
Ostatnio zmieniony przez siga2 2015-09-21, 09:09, w całości zmieniany 1 raz
Załączam kilka zdjęć ,są slabe i nie oddają tego co naprawdę widzą oczy /że nie wspomnę co słyszą uszy / To wszystko oglądamy o zachodzie słońca z odległości kilkuset metrów .Na jednym z moich zdjęć naliczyłem w jednym kluczu 350 żurawi .
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum