forum.zeglarzom.pl Strona Główna
FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum

Poprzedni temat «» Następny temat
Ptak, który raz skrzeczy raz śpiewa
Autor Wiadomość
Tynia 

Wiek: 51
Dołączyła: 29 Sty 2014
Posty: 473
Otrzymał 54 piw(a)
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2014-06-03, 22:23   Ptak, który raz skrzeczy raz śpiewa

W ostatni weekend na Nidzkim, choćbym nie wiem, jak nie chciała zwracać na niego uwagi, to po prostu wydzierał się głośniej niż działają silniki niektórych jachtów. Skrzeczał i zgrzytał, a po chwili znowu świergotał. Pierwszy raz w tym roku zwróciłam na tego ptaka uwagę, może dlatego, że zapewne dopiero przyleciał z ciepłych krajów.
W piątek, jak zwykle odpłynęliśmy z portu w nocy i stanęliśmy w miejscu bez trzcin (czytaj: "naprzeciwko Pod Dębem" :-P ). Nic donośnie nie skrzeczało. W sobotę popłynęliśmy na chwilę do Krzyży. Nota bene, Daniel zrobił piękne podejście na żaglach, pomimo mocnego, bocznego wiatru. Stałam na pomoście i oglądałam sobie dwie mniejsze i brzydsze siostry naszej sportinki, kiedy tuż obok rozległ się skrzecząco-zgrzytający ni to rechot ni to trzask naprzemiennie ze świergotem i trelami. Na samym końcu wysokiej trzciny kołysał się na wietrze oliwkowo-beżowy ptaszek wielkości dużego wróbla i co chwila zgrzyto-trelał. W dodatku rechotał i świergotał bardzo donośnie nie robiąc praktycznie przerw.
Odpłynęliśmy. Odejście na foku. Mistrzowskie. Oko by niektórym zbielało. ;-)
Po chwili... byliśmy w zatoczce przy wyspie. Tutaj trzcinowisko niemal wdzierało się do łódki, niestety, znajomy rechoto-świergot wdzierał się równie nachalnie do uszu. Darł się ten ptak bez przerwy! Skąd w takim ciałku tyle energii? Skąd siła, by kilka godzin bez przerwy trelać?
W niedzielę rano wiało jeszcze mocniej. Chociaż miejsce wydawało nam się dosyć dobrze osłonięte od północnego wiatru, to fale tłukły się o rufę, a fały dzwoniły o maszt jak dzwony w kościele. Hałas nie dał mi pospać, wychynęłam z łódki, żeby podwiązać przynajmniej te dzwoniące fały i uderzył mnie po uszach odgłos ptasiego towarzysza. Co za bestia, darł się głośniej niż zarzynana świnia. Niezmordowane ptaszysko! Żałowałam, że nie mam wiatrówki, bo głowa mi pękała od rozwijającego się przeziębienia i zatłukłabym tego gada, jak nic!
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Bodo 
Administrator


Wiek: 66
Dołączył: 30 Sty 2014
Posty: 5348
Otrzymał 159 piw(a)
Skąd: Sierpuchowo
Wysłany: 2014-06-04, 06:44   

Trznadel? ?.... i tak drzeć się w strefie ciszy? ?.... :evil: ..... dobrze, że Maacc go nie słyszy, bo byłaby awantura ..... :mrgreen:
_________________
Wiem, że niewiem .... tylko nie wiem, ile niewiem ....
Ale jedno, wiem na pewno .... ***** ***
Bogdan
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Tynia 

Wiek: 51
Dołączyła: 29 Sty 2014
Posty: 473
Otrzymał 54 piw(a)
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2014-06-04, 09:05   

Nie trznadel, ale tez na T... ;-)

Ptaszek jest chroniony, więc całe szczęście, że go nie ustrzeliłam, bo popełniłabym przestępstwo :mrgreen:
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
siga2 

Dołączył: 03 Lut 2014
Posty: 245
Otrzymał 43 piw(a)
Skąd: Hornówek
Wysłany: 2014-06-04, 09:26   

Wiem ,ale nie powiem :oops: :->
 Autor postu otrzymał 1 piw(a)
Ostatnio zmieniony przez siga2 2014-06-04, 09:27, w całości zmieniany 1 raz  
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Więcej szczegółów
Wystawiono 1 piw(a):
Tynia
Marian.Kowalski 


Dołączył: 10 Lut 2014
Posty: 244
Otrzymał 15 piw(a)
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2014-06-04, 11:14   

Ja też wiem, że to TRZCINIAK, ale nie powiem... :mrgreen:
 Autor postu otrzymał 1 piw(a)
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Więcej szczegółów
Wystawiono 1 piw(a):
Tynia
żyszkoś 

Dołączył: 22 Lut 2014
Posty: 643
Otrzymał 53 piw(a)
Skąd: Strzyboga / Piastów
Wysłany: 2014-06-04, 12:04   

Trzciniak. Drze dzioba tak, że stojąc za sterem, półtora metra od silnika idącego 3/4 naprzód, słychać drania.
_________________
Adam Żyszkowski
 Autor postu otrzymał 1 piw(a)
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Więcej szczegółów
Wystawiono 1 piw(a):
Tynia
Tynia 

Wiek: 51
Dołączyła: 29 Sty 2014
Posty: 473
Otrzymał 54 piw(a)
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2014-06-04, 14:07   

Oj drze :-D
Sami posłuchajcie
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
mmaacc 

Wiek: 54
Dołączył: 03 Lut 2014
Posty: 733
Otrzymał 46 piw(a)
Skąd: Piastów
Wysłany: 2014-06-04, 15:16   

Bodo napisał/a:
dobrze, że Maacc go nie słyszy, bo byłaby awantura

Już ja bym mu pokazał, gdzie ... ptaki... zimują! ;-)

Tynia napisał/a:
Ptaszek jest chroniony, więc całe szczęście, że go nie ustrzeliłam, bo popełniłabym przestępstwo

Trzeba go było przekrzyczeć rykiem silnika, a nie popisywać się manerwami na żaglach... ;-)
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Tynia 

Wiek: 51
Dołączyła: 29 Sty 2014
Posty: 473
Otrzymał 54 piw(a)
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2014-06-04, 16:38   

mmaacc napisał/a:
Trzeba go było przekrzyczeć rykiem silnika

mamy silnik o zbyt małej mocy ;-)

Chciałam dodać, że jestem pełna podziwu dla osób, które od razu wiedzą, o jakiego ptaka chodzi :beer:
Ostatnio zmieniony przez Tynia 2014-06-04, 16:40, w całości zmieniany 1 raz  
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Tynia 

Wiek: 51
Dołączyła: 29 Sty 2014
Posty: 473
Otrzymał 54 piw(a)
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2014-06-04, 19:44   

Trzciniak to najmniejszy polski ptak szuwarowy o długości ciała 18-20 cm. W Polsce występuje na obszarach nizinnych, zamieszkuje w trzcinach plotąc gniazda w formie głębokich czarek wiszących na trzcinach 50-100 cm nad wodą. Takie gniazda zabezpieczają jaja przed wypadnięciem podczas silnego wiatru. Przylatuje do Polski na przełomie kwietnia i maja a odlatuje w sierpniu lub wrześniu. Zimuje w południowej Afryce, przebywa więc naprawdę długie odległości.
Śpiewa długą złożoną piosenkę składająca się ze zgrzytliwych i piskliwych tonów. Potrafi tak śpiewać niemal całą dobę!
W okresie lęgowym samiec i samica wysiadują jaja na zmianę. Podobno często można zobaczyć, jak od gniazda przeganiają kukułkę, która chce w ich wysokim i bezpiecznym gniazdku umieścić własnego potomka.
W Polsce trzciniak jest ściśle chroniony. Jak podaje Wikipedia: Jest bardziej zagrożony od innych gatunków trzciniaków w wyniku zmniejszenia terenów trzcinowisk. Innym powodem lokalnego zaniku tego gatunku jest eutrofizacja wód i bezpośrednia działalność człowieka, np. uprawianie sportów wodnych na jeziorach.
Dlatego trzciniaka łatwiej będzie spotkać na Mazurach w miejscach nieatrakcyjnych dla motorowodniaków ;-)
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
mmaacc 

Wiek: 54
Dołączył: 03 Lut 2014
Posty: 733
Otrzymał 46 piw(a)
Skąd: Piastów
Wysłany: 2014-06-05, 14:27   

Tynia napisał/a:
zmniejszenia terenów trzcinowisk

Tego nie rozumiem... Wygląda raczej na to, że jeziora porastają trzcinami co raz bardziej, a nie na odwrót...
Tynia napisał/a:
miejscach nieatrakcyjnych dla motorowodniaków

Czyli zbyt płytkich?... ;-) Bo takie np. Nidzkie jest bardzo i co raz bardziej atrakcyjne... :evil:
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Tynia 

Wiek: 51
Dołączyła: 29 Sty 2014
Posty: 473
Otrzymał 54 piw(a)
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2014-06-07, 22:16   

A tu piękny film (czyta K.Czubówna), o trzcinniczku, który nie zauważył podrzuconego jajka kukułki...
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group