[Tynia]

Natchnął mnie jeden z forumowiczów i stąd pomysł na nawy wątek.

Kiedyś dostałam w prezencie "Rymowanki" Wiesławy Szymborskiej okraszony wyklejankami autorki. Bardzo przypadły mi do gustu limeryki, do tego stopnia, że sama postanowiłam kilka napisać . Limeryki to wiersze o charakterystycznym rytmie i rymie, które w sposób dosadny i ironiczny określają jakąś osobę. Pani Wisława w tym względzie, moim zdaniem, jest ponadczasowa. Przykładem choćby niech będzie jeden cyt.

"Z limeryków (przepraszam za określenie) lozańskich":

Pewien młody wikary w Lozannie
lubił chodzić w rozpiętej sutannie.
Lecz na widok kardynała
gasła w nim fantazja cała
i zapinał się starannie.

A to mój o mnie samej

Pewna księgowa z Warszawy
Nie doczekała się sławy
Miała swoje zasady
Inni widzieli wady.
Ona jednak nie darła murawy.

Jeśli ktoś z Was pisze limeryki albo po prostu ma chęć napisać, to wklejajcie je tutaj. Ja zajmę się forumowiczami. a pierwszy na ogień pójdzie...

[Tynia]

Bodo

Będąc żeglarstwa mentorem
wciąż tryskał dobrym humorem.
Pewnego dnia na wietrze
przywalił mu ktoś z zawietrznej
i Bogdan się uniósł honorem.

[Marian.Kowalski]

Bodo bis

Raz pewien drukarz z Piastowa
Choć łódź jego prawie nowa
Regacić się chciał dookoła bańki
I płynąc ostro na boję
Burty podrapał swoje...

Puenta

Teraz trzeba użyć podkładu
I na wierzch trochę topkotu
Na koniec wyżąć koszulę
Z kałuż swojego potu...

[Marian.Kowalski]

ONA


Żona pewnego żeglarza
Ciągle się na coś uskarża
Jest kuchnia z piekarnikiem
Jest też wysokość stania
Innego sprzętu kupa
no i kącik do s...a
A gdzie kochany mężu
Jest pralka Frania do prania...

[Bodo]

Nie pisuję limeryków
Bo stawiam za dużo byków
Ale znam takie pogłoski
Że to jest też, rym częstochowski

Bodo nie ma polisy
I choć to brzmi jak bełkot
Będzie promował przepisy
Aby uchronić swój żelkot

[Colonel]

Gromadka poetów na forum
Stanowiła dominujące quorum
Chcieli pisać limeryki
Ale sadzili byki
Tyle z naszego decorum.

Cytat:

Limeryk (ang. limerick, od miasta Luimneach w Irlandii) — miniaturka liryczna; nonsensowny, groteskowy, wierszyk o skodyfikowanej budowie: pięć wersów o ustalonej liczbie sylab akcentowanych (w klasycznym limeryku wersy I, II i V liczą po trzy zestroje, a wersy III i IV – po dwa[1]), układ rymów aabba, główne metrum: anapest lub amfibrach, trzeci i czwarty wers krótsze od pozostałych (zwykle o 2-3 sylaby), nazwa geograficzna w klauzuli pierwszego wersu (podstawa rymu a). Utwór ten, który pod względem treści jest rymowaną anegdotą, ma też zwykle stały układ narracji: wprowadzenie bohatera i miejsca, w którym dzieje się akcja, w pierwszym wersie, zawiązanie akcji w wersie drugim (często wprowadzony jest tu drugi bohater), krótsze wersy trzeci i czwarty to kulminacja wątku dramatycznego, zaskakujące, najlepiej absurdalne rozwiązanie w wersie ostatnim. W limerykach angielskich absurd wydobywa się niemal wyłącznie za pomocą semantyki i pragmatyki — sensu, nie kształtu wiersza; polszczyzna, język silnie fleksyjny, dostarcza limeryście o wiele większej palety środków językowych. Złożoność polskiej fleksji imponuje nawet na tle innych języków słowiańskich; są to setki wzorców koniugacyjnych i deklinacyjnych, dające niemal nieograniczone możliwość twórcze. W tekście polskim bogactwo form homonimicznych zachęca do korzystania z paronomazji, zwłaszcza na końcu słowa, w strefie rymu

za Wiki..

[Tynia]

Colonel

Jezioro było zamglone,
A oni w złą parli stronę.
Nerwowo się rozejrzeli
I wnet pytać zaczęli:
Czy płynie z nami Colonel?

[Bodo]

Nasz drogi Colonelu
Limeryki napisało niewielu
Ty, swym wpisem niewinnym
pozbawiłeś inicjatywy innych
i skończyła się zabawa dla wielu ......

Pomysł był godny rozwijania,
podejrzałem na innym forum
fajną zabawę w rymowania,
Zapraszam wszystkich z poczucie humoru .....

zabawa polega na tym, że każdy wpisuje jedno zdanie, które rymuje się ze zdaniem w drugim wersecie powyźej ..... czyli wiersz typowy:
A
B
A
B
dobrze będzie, jak utrzymamy.... mniej, więcej .... równą ilość sylab ( w brzmieniu fonetycznym) ...... ale to nie jest konieczne ....

Zaczynam:

Jednego razu, fajny żeglarz

[Tynia]

Jednego razu, fajny żeglarz,
Co dzieci miał ośmioro,

[NePolyak]

Jednego razu, fajny żeglarz,
Co dzieci miał ośmioro,
Zapytał żonę: Czemu stękasz?

[Bodo]

Jednego razu, fajny żeglarz,
Co dzieci miał ośmioro,
Zapytał żonę: Czemu stękasz?
Wypływam na bajoro

[Tynia]

Jednego razu, fajny żeglarz,
Co dzieci miał ośmioro,
Zapytał żonę: Czemu stękasz?
Wypływam na bajoro.

A ona, waląc go patelnią w łeb,

[Bodo]

"Znowu się migasz Cholero"


P.S. proponuję nie kopiować poprzednich strof .... czyta się lepiej i szybciej, no i wiadomo, kto, co napisał ...

[Marian.Kowalski]

[Tynia]

Jednego razu, fajny żeglarz,
Co dzieci miał ośmioro,
Zapytał żonę: Czemu stękasz?
Wypływam na bajoro.

A ona, waląc go patelnią w łeb,
"Znowu się migasz Cholero,
Masz tu pięć złotych i leć po chleb

[Bodo]

A to początek, dopiero

[Emill`76]

Wypłynął więc phobosem dwadzieścia pięć

[Tynia]

Bez steru, jadła, picia....

[kemot]

brak wody w kanałach nie straszny mu

[NePolyak]

Ale z tomikiem Kierca "Rtęć"