kemot
Moderator
Dołączył: 30 Sty 2014 Posty: 2354 Otrzymał 57 piw(a) Skąd: Błonie
|
Wysłany: 2014-10-09, 18:51 co tam na Bliskim Wschodzie
|
|
|
Zauważyłem ,że zarejestrował się u nas kolega z Lublina i przypomniało mi się ,że na wschodzie Polski mamy kilka akwenów .
Może forumowicze którzy je znają lub chociaż mieli okazję przebywać na nich podzielą się z nami informacjami o tych wodach .
Ja miałem okazję tylko widzieć w Lublinie Zalew Zemborzycki, koło Włodawy jezioro Białe... |
|
Dr_Q
Dołączył: 23 Lip 2014 Posty: 18 Otrzymał 6 piw(a) Skąd: Polska
|
Wysłany: 2014-10-10, 00:53
|
|
|
Mamy, a jakże...
Zalew Zemborzycki / Lublin:
ze smutkiem stwierdzam, że nie jest zbyt przyjazny żeglarzom (chyba, że ma się własną łódkę), w wypożyczalniach kajaki i rowery plus zdezelowane omegi, których panom z obsługi nie chce się nawet taklować (...chciałem, usłyszałem: paaanie, tyle z tym roboty....), nie wspomnę o cenie (ostatnio chyba 25 zł za godzinę).
Poza tym akwen nie jest brzydki, niedawno otworzone baseny, wyciąg dla narciarzy wodnych, trasa rowerowa dookoła całego zalewu.
Jezioro Firlej / Firlej oraz jez. Kunów
40 km na północ od Lublina, rozdzielone drogą na Ostrołękę.. tfu! na Białystok :)
Nad Firlejem miejscowość Firlej. W lecie tłum letników. Kilkanaście ośrodków "wczasowych", ścieżka rowerowo-spacerowa, dużo plaż, imprezy/koncerty/festyny i inne hałasy. Woda średnio czysta (ja do niej nie wchodzę), podobno zarybiane i podobno łapią tam ryby.
Czasem pojawi się jakiś żagielek, ale strach tam pływać, żeby komuś pływającemu na materacu, tegoż materaca razem z załogantem mieczem nie przerżnąć (oczywiście w sezonie).
Kunów, to jezioro bardziej dzikie, z mocno zarośniętą trzciną linią brzegową. Płytkie (max 4m). Podobno zarybiane i podobno coś tam łowią (spławiki widziałem zawsze na wodzie...).
W kilku miejscach małe kąpieliska (gmina nawet piaszczystą plażę i molo nam zrobiła - prawie jak w Sopocie). Ponieważ nie jest zasłonięte lasami jak Firlej, czasem nieźle tu wieje a wtedy windsurferzy i kitesurferzy opanowują cały akwen.
Kilometr od Kunowa, w lesie mamy chatę na letnie weekendy. Jeśli będziecie w okolicy - zapraszam! Może na przyszłe lato będzie już własny mały katamaran do wygłupów na wodzie. Deska i żagle leżą na poddaszu.
Oprócz tych jezior, jest oczywiście całe pojezierze Łęczyńsko-Włodawskie, jezioro Białe (k. Włodawy). W większości to jeziorka rekreacyjno-wędkarskie, chociaż trochę żaglówek czasem pływa. Ale to temat obecnie mi mniej bliski.
Pozdrowienia z Lublina. |
Autor postu otrzymał 1 piw(a) |
|