Tangiem 780S po trochę większej wodzie |
Autor |
Wiadomość |
kemot
Moderator
Dołączył: 30 Sty 2014 Posty: 2354 Otrzymał 57 piw(a) Skąd: Błonie
|
Wysłany: 2014-10-16, 22:10 Tangiem 780S po trochę większej wodzie
|
|
|
Jak pisałem w innym wątku , w przyszłym roku wybieramy się kanałem Elbląskim na Zalew Wiślany oraz Zatokę.
Czy ktoś z Was ma doświadczenie , albo przynajmniej wiedzę nabytą o tym jak zachowa się Tango 780 S na większej fali.
Moje Tango jest stosunkowo stabilne ( trochę więcej balastu) ale jednak kształt kadłuba jest raczej typowo śródlądowy.
No i ta wyjątkowa niska pawęż. Nawet na WJM przy pełnych kursach , gdy dogoni mnie większa fala to wody w kokpicie nie brakuje.
Jednym słowem czy Tango pod niezbyt ogarniętym sternikiem da radę ?
Nigdy po słonym nie pływałem , więc planuję jeszcze kilka nowych tematów , zapewne dla wielu banalnych, ale dla mnie juz nie tak oczywistych.
Proszę o wyrozumienie i łopatologiczne wyłożenie sprawy.
Zapraszam do dzielenia się wiedzą np w temacie : "Ale były fale!" |
|
|
|
|
marekj
Wiek: 52 Dołączył: 02 Lut 2014 Posty: 1206 Otrzymał 74 piw(a) Skąd: Zabrze
|
Wysłany: 2014-10-16, 22:46
|
|
|
Czytałem kiedyś w Żaglach opis rejsu Tangiem 780 albo nawet 730 po Bałtyku (nie tylko zatoce, chyba Gotlandię zwiedzili), spróbuję w weekend to wygrzebać i Ci skan wrzucę. |
_________________ Pozdawiam
Marek
***** *** |
|
|
|
|
urbos
Dołączył: 12 Lut 2014 Posty: 731 Otrzymał 43 piw(a) Skąd: Częstochowa/Kraków
|
Wysłany: 2014-10-16, 22:53
|
|
|
Tomku - pogadamy pod Dębem w weekend. Temat długi myślę, że łatwiej przy piwku na żywo niż na forum. |
|
|
|
|
kemot
Moderator
Dołączył: 30 Sty 2014 Posty: 2354 Otrzymał 57 piw(a) Skąd: Błonie
|
Wysłany: 2014-10-16, 22:55
|
|
|
Przy piwku napewno przyjemniej
Ale pisz i tu , pewnie nie tylko ja jestem ciekaw. |
|
|
|
|
Michal
Dołączył: 05 Lut 2014 Posty: 373 Otrzymał 54 piw(a) Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2014-10-16, 22:56
|
|
|
Pierwsze moje doświadczenia z Bałtykiem sugerowały, że fala ze Śniardw robi więcej kłopotu. Trzeba się przyzwyczaić do większych fal i tyle, pokład trochę bardziej ruchliwy pod nogami. Przy bajdewindzie mniej wody wchodzi na pokład niż na Mazurach. Łódka zachowuje się jak korek trochę. Płynąc baksztagiem duża fala jest w stanie wywalić łódkę mieczową a takiego ryzyka na śródlądziu nie ma. Tango spotkałem na wyspie Hano. Jachty mieczowe lepiej aby sztormy omijały. Dla Sasanki 660 granica rozsądku to 5B ale wytrzymuje ciut więcej. Antila 22 była sztywniejsza. Film trochę długi ale Zobaczcie 9 minutę i 13, w 9 minucie płynę na kawałku foka tylko. https://www.facebook.com/...&type=2&theater |
_________________ Kto ma statki ten ma wydatki
Pozdrawiam Michał |
Autor postu otrzymał 1 piw(a) |
Ostatnio zmieniony przez Michal 2014-10-16, 23:13, w całości zmieniany 2 razy |
|
|
|
|
Więcej szczegółów
|
Wystawiono 1 piw(a): kemot |
|
kemot
Moderator
Dołączył: 30 Sty 2014 Posty: 2354 Otrzymał 57 piw(a) Skąd: Błonie
|
Wysłany: 2014-10-16, 23:10
|
|
|
Na właśnie tych baksztagowych kursów najbardziej się obawiam... |
|
|
|
|
marekj
Wiek: 52 Dołączył: 02 Lut 2014 Posty: 1206 Otrzymał 74 piw(a) Skąd: Zabrze
|
|
|
|
|
Więcej szczegółów
|
Wystawiono 1 piw(a): kemot |
|
Michal
Dołączył: 05 Lut 2014 Posty: 373 Otrzymał 54 piw(a) Skąd: Warszawa
|
|
|
|
|
Bodo
Administrator
Wiek: 66 Dołączył: 30 Sty 2014 Posty: 5348 Otrzymał 159 piw(a) Skąd: Sierpuchowo
|
Wysłany: 2014-10-17, 08:59
|
|
|
kemot napisał/a: | Na właśnie tych baksztagowych kursów najbardziej się obawiam... |
To popłyniemy w drugą stronę .... i będzie bezpiecznie i miło ..... |
_________________ Wiem, że niewiem .... tylko nie wiem, ile niewiem ....
Ale jedno, wiem na pewno .... ***** ***
Bogdan |
|
|
|
|
Michal
Dołączył: 05 Lut 2014 Posty: 373 Otrzymał 54 piw(a) Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2014-10-17, 19:11
|
|
|
Pływanie jachtem śródlądowym po morzu jest możliwe i w miarę bezpieczne gdy zachowamy zdrowy rozsądek. Jacht powinien być sprawdzony wcześniej w ciężkich warunkach na śródlądziu a załoga jeśli ma obawy na Śniardwach niech zostanie na Mazurach. Prognozy pogody to podstawa, przeloty między portami do 8 godzin. Gdy wiatr słabnie albo coś się dzieje z pogodą silnik pełen gaz i do portu. Przydaje się genaker bo zdecydowanie zwiększa prędkości. Możliwość szybkiego refowania niezbędna. W trakcie płynięcia często zrobienie herbaty jest niemożliwe bo nie można trafić do szklanki więc przydałby się termos i suchy prowiant \kabanosy, batoniki itp\. W portach morskich jest zdecydowanie więcej miejsca na manewry niż na Mazurach więc aby się udało trafić między główki a dalej to już łatwo. Halsowanie pod falę i wiatr 5 B jest nierealne. Przy 4 B byłem w stanie na silniku płynąć pod falę z prędkością 3w Antilą 22 z silnikiem Yamaha 6 Wychodziłem z portów zawsze rano aby mieć zapas czasu. Wypływać z naładowanymi akumulatorami. Spis numerów tel. Bosmanatów i Ratownictwa:
http://www.zeglarstwo.sai...ny/telefony.htm
Warto mieć na morzu:
o światła nawigacyjne, podsalingowe
o kompas z podświetleniem
o niezawodny silnik z zewnętrznym zbiornikiem paliwa
o poręcze na kabinie i w zejściówce przy schodach
o szybkie refowanie grota
o fok sztormowy
o pasy podwójne i na rufie
o ukfka stacjonarna albo ręczna
o echosonda
o cumy dodatkowe \4x 10m fi12\
o blokada steru w pozycji opuszczonej
o blokada rumpla
o rejestracja morska POL .......
o malowanie dna antyosmoza i antyfuling koniecznie
o genaker
o dodatkowy akumulator, ładowarka+ instalacja 230V
o flaglinki na salingach i banderki: Niemiec, Dani, Szwecji, Litwy, Rosji?
o flagsztok z banderką polską niezbędny
o koło ratunkowe z liną pływającą 20m fi 8mm, drugie koło
o pompa zęzowa automat
o miecz cynkowany ogniowo
o duża kotwica \7,5kg\ z liną fi 12mm x25mb
o dodatkowe odbijacze \ w sumie min.6 szt\
o kapoki z atestem
o szelki z wąsami
o komórka w wodoodpornym pokrowcu, pirotechnika
o mapy morskie papierowe, locja, gps |
_________________ Kto ma statki ten ma wydatki
Pozdrawiam Michał |
Autor postu otrzymał 1 piw(a) |
Ostatnio zmieniony przez Michal 2014-10-17, 19:13, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Więcej szczegółów
|
Wystawiono 1 piw(a): Bodo |
|
Bodo
Administrator
Wiek: 66 Dołączył: 30 Sty 2014 Posty: 5348 Otrzymał 159 piw(a) Skąd: Sierpuchowo
|
Wysłany: 2014-10-17, 19:46
|
|
|
I tak wyposażonym, można pływać do Szwecji, Danii, Finlandii itp .... .... na Zatokę Gdańską, wystarczy jacht mazurski .... w razie zerwania się, niespodziewanego wiatru, w godzinę można być w porcie .... i to, z wiatrem ...
Aha... podstawa, to obserwacja prognoz pogody .... |
_________________ Wiem, że niewiem .... tylko nie wiem, ile niewiem ....
Ale jedno, wiem na pewno .... ***** ***
Bogdan |
|
|
|
|
czoboki
Wiek: 56 Dołączył: 05 Lut 2014 Posty: 176 Otrzymał 10 piw(a) Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2014-10-18, 00:18
|
|
|
Ja bym dodał:
Rozpięte sztorm liny (nazw jest kilka) idące od dziobu do rufy, tak aby nie trzeba było się przepinać poruszając się po pokładzie.
Natomiast generalnie wolałbym jednak jachtem trochę mocniejszym i balastowym lub kilowym. |
_________________ Pozdrawiam
Marek |
|
|
|
|
Bodo
Administrator
Wiek: 66 Dołączył: 30 Sty 2014 Posty: 5348 Otrzymał 159 piw(a) Skąd: Sierpuchowo
|
Wysłany: 2014-10-18, 09:26
|
|
|
Zgadza się .... na morzu to podstawowa rzecz i nie wyobrażam sobie, aby na łódce jej zabrakło ....
Aby dostosować łódkę jeziorową do cięższych warunków morskich, należy bezwzględnie naciągnąć wanty i sztag, o czym pisał Pseudokibic .... na jeziorach, w zdecydowanej większości łódek armatorskich, zaobserwowałem zjawisko luźnych want .... właściciele tych łódek, twierdzą, że napięte wanty, nadmiernie niszczą i nadwyrężają osprzęt oraz kadłub ..... nawet Ci z nich, których udało mi się przekonać do większego naprężenia want, robią to z ostrożnością i nie do końca ....
Oprócz want, niektórzy stosują dodatkowe zabezpieczenie sztagu, w postaci dowiązanej liny od topu masztu do dziobu łódki ..... o blokadzie płetwy sterowej w dolnym położeniu, pisał już Szkodnik, i jest to bardzo dobra rada, ale ja po Zatoce pływałem bez tych wszystkich wzmocnień i zabezpieczeń .... w czerwcu i lipcu, pogoda na Zatoce, z reguły, każe czekać na podmuchy wiatru, a pływanie jest lajtowe .... |
_________________ Wiem, że niewiem .... tylko nie wiem, ile niewiem ....
Ale jedno, wiem na pewno .... ***** ***
Bogdan |
|
|
|
|
Michal
Dołączył: 05 Lut 2014 Posty: 373 Otrzymał 54 piw(a) Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2014-10-18, 10:02
|
|
|
W Sasance 660 i Antili 22 wymieniłem płetwę sterową na dłuższą \Lamiplast nr9\
Warto skontrolować wieszak steru dolny, często na śródlądziu są dość delikatne. |
_________________ Kto ma statki ten ma wydatki
Pozdrawiam Michał |
|
|
|
|
plitkin
Dołączył: 08 Mar 2014 Posty: 97 Otrzymał 9 piw(a) Skąd: www
|
Wysłany: 2014-10-18, 11:37
|
|
|
Polecam zrobic zdjecia zawiasow steru i wrzucic na forum. Do skontrolowania stan pletwy sterowej, zwlaszcza w miejscu gdzie sie konczy jarzmo. Sugeruje tez wrzucic foty policzkow jarzma.
Miecz-jezeli jest zle zrobiony i w dolnej pozycji stuka, to rozwiazac ten problem bezwzglednie przed wyplynieciem na wieksza fale.
Warto zapewnic sobie lacznosc przez vhf.
Zawory warto na fali zamykac. |
Autor postu otrzymał 1 piw(a) |
|
|
|
|
Więcej szczegółów
|
Wystawiono 1 piw(a): kemot |
|
balti
Dołączyła: 30 Sty 2014 Posty: 3214 Otrzymał 165 piw(a) Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2014-10-20, 13:40
|
|
|
szkodnik napisał/a: | o rejestracja morska POL ....... |
Czy do zatokowego pływania to konieczne ? Na śródlądziu wcale nie trzeba mieć obecnie numerów , czy na zatoce jest inaczej ?
W ogóle jak takie pływanie wygląda od strony "papierologicznej" , co może być kontrolowane /?/ co trzeba mieć bezwzględnie ? Nie chciała bym się dowiedzieć że potrzebuję mieć np tratwę , kartę bezpieczeństwa , czy uprawnienia na radio itd |
_________________ Ludzie nie dlatego przestają się bawić bo się starzeją , lecz starzeją się bo przestają się bawić
***** *** |
|
|
|
|
Bodo
Administrator
Wiek: 66 Dołączył: 30 Sty 2014 Posty: 5348 Otrzymał 159 piw(a) Skąd: Sierpuchowo
|
Wysłany: 2014-10-20, 13:56
|
|
|
Łódki do długości 12 m. nie muszą mieć rejestracji ..... całe wyposażenie zależy tylko i wyłącznie od armatora,.... wszystkie przepisy obowiązują tak samo na morzu jak i na śródlądziu .... nic nie musisz zmieniać lub dodawać ... |
_________________ Wiem, że niewiem .... tylko nie wiem, ile niewiem ....
Ale jedno, wiem na pewno .... ***** ***
Bogdan |
|
|
|
|
Michal
Dołączył: 05 Lut 2014 Posty: 373 Otrzymał 54 piw(a) Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2014-10-20, 18:44
|
|
|
Ukfka nie jest niezbędna ale ułatwia wejścia do dużych portów, słychać co robią statki. Jeśli używamy ukfki to trzeba mieć papier SRC. Można zgłaszać komórką wejścia ale nasłuchu nie będzie. Nie wszędzie się zgłaszałem i kar nie było ale ryzyko istnieje. Kontroli dotychczas w Polsce na Bałtyku nie miałem, w Szwecji mundurowy zwiedzał jacht. Straż graniczna nieraz tylko pytała skąd i dokąd. |
_________________ Kto ma statki ten ma wydatki
Pozdrawiam Michał |
|
|
|
|
czoboki
Wiek: 56 Dołączył: 05 Lut 2014 Posty: 176 Otrzymał 10 piw(a) Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2014-10-21, 20:49
|
|
|
Bodo napisał/a: | w czerwcu i lipcu, pogoda na Zatoce, z reguły, każe czekać na podmuchy wiatru, a pływanie jest lajtowe .... |
Taaa... A potem będzie (oby nie) kolejna dyskusja o bezpieczeństwie, dyskusja "po fakcie", bo przecież "z reguły"... Sorry, Bodo ale to jest lekceważenie wody... Dużej wody gdzie do brzegu daleko... Dalej niż na Mazurach... |
_________________ Pozdrawiam
Marek |
|
|
|
|
plitkin
Dołączył: 08 Mar 2014 Posty: 97 Otrzymał 9 piw(a) Skąd: www
|
Wysłany: 2014-10-21, 21:50
|
|
|
Siodemka na Zatoce potrafi narobic balaganu. Doswiadczylem parokrotnie. Na prawde polecam nie lekcewazyc moich wczesniejszych rad, jak rowniez rad Szkodnika. |
|
|
|
|
|