Przygotowanie jachtu do zimy |
Autor |
Wiadomość |
Michal
Dołączył: 05 Lut 2014 Posty: 373 Otrzymał 54 piw(a) Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2014-10-26, 13:40 Przygotowanie jachtu do zimy
|
|
|
W wielu jachtach są instalacje wodne wymagające osuszania na zimę. Jeśli w jachcie jest zbiornik z wodą pitną to warto wszystko wypompować i jeśli jest rewizja to odkręcić i wytrzeć do sucha. Rewizję zostawić otwartą najlepiej ale wiosną koniecznie przed tankowaniem zakręcić i sprawdzić tankując. Krany i zawory pozostawić otwarte. Instalacja wody zaburtowej też wymaga osuszenia, pompy nieraz mają zawory zwrotne i wydmuchanie przez otwarty kran nie działa. Pompę warto odłączyć od instalacji i wydmuchać resztkę wody, często tak zostaje na zimę rozpięta. Znam kilka przypadków ZATOPIENIA jachtów wiosną z tego powodu więc koniecznie jakaś kartka na stole albo inny znak . Instalację wc morskiego osuszamy a na koniec borygo warto przepompować. Silnik stacjonarny - do poboru wody podpinamy borygo, odpalamy silnik i czekamy aż wydechem zacznie chlapać płynem kolorowym.
Wszelkie szafki i bakisty warto zostawić otwarte, materace pionowo niech się wietrzą.
Jachty raczej stawiajmy na lądzie w poziomie albo ze spadkiem do rufy. Wiele typów jachtów ma kieszeń suwklapy bez odpływów z przodu. Jeśli jacht będzie stał przechylony na dziób to deszczówka napełni kieszeń i zacznie napełniać wnętrze jachtu. Takie przypadki też znam, wiosną zobaczyć wnętrze jachtu z wodą po kostki to przykry widok. Oczywiście plandeka zabezpiecza przed tym ale bywa że zwieje ją. To Vivy, Corvety, Sasanki 660, Laguny 25. |
_________________ Kto ma statki ten ma wydatki
Pozdrawiam Michał |
Autor postu otrzymał 2 piw(a) |
|
|
|
|
Więcej szczegółów
|
Wystawiono 2 piw(a): Bodo, żyszkoś |
|
robarek
Wiek: 72 Dołączył: 03 Kwi 2014 Posty: 637 Otrzymał 37 piw(a) Skąd: W-wa
|
Wysłany: 2014-10-26, 14:02
|
|
|
Jeżeli w instalacji są zawory kulowe to radziłbym po odwodnieniu, zostawić je w pozycji zamkniętej. Jeżeli zostanie pomiedzy korpusem a kulą resztka wody, to po zamarznięciu rozsadzi zawór. |
_________________ Pozdrawiam
Robert |
|
|
|
|
marekp
Wiek: 59 Dołączył: 30 Sty 2014 Posty: 312 Otrzymał 22 piw(a) Skąd: Saint-Nazaire
|
Wysłany: 2014-10-26, 14:52
|
|
|
robarek napisał/a: | Jeżeli w instalacji są zawory kulowe to radziłbym po odwodnieniu, zostawić je w pozycji zamkniętej. Jeżeli zostanie pomiedzy korpusem a kulą resztka wody, to po zamarznięciu rozsadzi zawór. |
Tu bym polemizował, w ubiegłym sezonie właśnie zostawiłem na pół zamknięty zawór i wiosną musiałem wymieniać. Lepiej zostawić otwarty, a najlepiej dobrze przedmuchać... |
_________________ Marek |
|
|
|
|
Bodo
Administrator
Wiek: 66 Dołączył: 30 Sty 2014 Posty: 5348 Otrzymał 159 piw(a) Skąd: Sierpuchowo
|
Wysłany: 2014-10-26, 15:41
|
|
|
Szkodnik dostał, ode mnie piwo, ale spóźnił się o rok .... ... w ub. sezonie, resztka wody rozsadziła mi wylewkę kranu w kambuzie i rączkę prysznicową ... ... w tym roku, będę mocniej dmuchał .... |
_________________ Wiem, że niewiem .... tylko nie wiem, ile niewiem ....
Ale jedno, wiem na pewno .... ***** ***
Bogdan |
|
|
|
|
balti
Dołączyła: 30 Sty 2014 Posty: 3214 Otrzymał 165 piw(a) Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2014-10-26, 16:27
|
|
|
Ja tam wszystko staram się przedmuchać i pootwierać . Jak zamarznie to i tak po całości , jak zacznie "pracować" to będzie miało gdzie ujść ... |
_________________ Ludzie nie dlatego przestają się bawić bo się starzeją , lecz starzeją się bo przestają się bawić
***** *** |
|
|
|
|
robarek
Wiek: 72 Dołączył: 03 Kwi 2014 Posty: 637 Otrzymał 37 piw(a) Skąd: W-wa
|
Wysłany: 2014-10-26, 17:37
|
|
|
marekp napisał/a: | robarek napisał/a: | Jeżeli w instalacji są zawory kulowe to radziłbym po odwodnieniu, zostawić je w pozycji zamkniętej. Jeżeli zostanie pomiedzy korpusem a kulą resztka wody, to po zamarznięciu rozsadzi zawór. |
Tu bym polemizował, w ubiegłym sezonie właśnie zostawiłem na pół zamknięty zawór i wiosną musiałem wymieniać. Lepiej zostawić otwarty, a najlepiej dobrze przedmuchać... |
Trochę źle napisałem. Właśnie przy otwartym zaworze lub jak napisał marekp, na pół zamkniętym, może zostać woda pomiędzy kulą a korpusem i po zamarznięciu rozsadzi korpus. Jezeli zawór jest zamkniety to otwór w kuli jest w korpusie i woda ma miejsce. |
_________________ Pozdrawiam
Robert |
|
|
|
|
żyszkoś
Dołączył: 22 Lut 2014 Posty: 643 Otrzymał 53 piw(a) Skąd: Strzyboga / Piastów
|
Wysłany: 2014-10-26, 18:01
|
|
|
szkodnik napisał/a: | Jachty raczej stawiajmy na lądzie w poziomie albo ze spadkiem do rufy. |
Warto wiedzieć, gdzie są odpływy z zamkniętego kokpitu. Np. Mak 707 (przynajmniej ten, który zimował u mnie na podwórku) ma odpływy pod zejściówką, więc powinien zimować dziobem w dół.
Stawiając jacht dziobem do góry pamiętajmy o komorze kotwicznej w dziobie i odpływie wody z niej. Ta woda też musi swobodnie wypływać.
"Żyszkoś" stoi na paletach - jedna - na wysokość - pod rufą (dokładnie dwie obok siebie), dwie pod dziobem. Dzięki takiemu ustawieniu woda schodzi zewsząd. |
_________________ Adam Żyszkowski |
|
|
|
|
don alonso
Wiek: 75 Dołączył: 03 Kwi 2014 Posty: 84 Otrzymał 8 piw(a) Skąd: Górny Ślask
|
Wysłany: 2014-10-26, 22:38
|
|
|
Przygotowanie naszej Nautiki 1000 to zupełnie inna bajka. Mamy check listę, uzupełnianą co roku.
Instalację wody piynej napełniamy specjalnym roztworem płynu niezamarzającego - zakup z Bakisty. Nie da się do końca wypuścić wszystkiego. Brodzik prysznica i kibelek zalewamy nizawodnym borygo. To samo z silnikiem. Z silnika wyjmujemy z pompy wody zaburtowej wirnik. Na wiosnę założymy nowy. Wymieniam olej w silniku i reduktorze. Tankujemy zbiornik paliwa do pełna (szkoła otwocka, szkoła falenicka nakazuje zostawić zbiornik pusty) Wymontowujemy akumulatory - cztery! Wymontowujemy butlę gazową. Pościel wkładamy do worków próżniowych i odsusamy z nich powietrze. Zabieramy żywność. Zostaje sól w szczelnym słoiku. I wstawiamy pochłaniacz wilgoci. Drzwiczki lodówki w pozycji "vent".
Myślę jednak, że w hangarze, choć nie ogrzewanym, jest nieco cieplej niż pod gołym niebem.
I zaczynamy marzyć o następnym sezonie. |
_________________ Elizabeth CD czyli Nautika 1000 |
Ostatnio zmieniony przez don alonso 2014-10-26, 22:41, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Marian.Kowalski
Dołączył: 10 Lut 2014 Posty: 244 Otrzymał 15 piw(a) Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2014-10-27, 18:10
|
|
|
balti napisał/a: | Ja tam wszystko staram się przedmuchać i pootwierać . Jak zamarznie to i tak po całości , jak zacznie "pracować" to będzie miało gdzie ujść ... |
Rozumiem, że my dalej o...instalacjach |
|
|
|
|
balti
Dołączyła: 30 Sty 2014 Posty: 3214 Otrzymał 165 piw(a) Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2014-10-27, 19:05
|
|
|
Cytat: | Rozumiem, że my dalej o...instalacjach |
Marian skup się bardziej to nawet załapiesz o jakich |
_________________ Ludzie nie dlatego przestają się bawić bo się starzeją , lecz starzeją się bo przestają się bawić
***** *** |
|
|
|
|
Artur 66
Moderator
Wiek: 57 Dołączył: 30 Sty 2014 Posty: 2537 Otrzymał 86 piw(a) Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2015-10-20, 13:01
|
|
|
Jak ktoś planuje zakup plandeki, to polecam tę. http://allegro.pl/6x10-pl...5199580791.html
Dostawa w niecałe 48 h za pobraniem.
Jest naprawdę gruba 260 g i ma wszyty sznur wzdłuż całej krawędzi plandeki.
W tym roku okryłem nią Pasimito i wygląda porządnie. |
|
|
|
|
Szaman3
Administrator
Dołączył: 29 Sty 2014 Posty: 2185 Otrzymał 133 piw(a) Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2015-10-20, 19:39
|
|
|
Na jesieni zawsze wyglada porządnie. Zobaczymy na wiosnę |
|
|
|
|
balti
Dołączyła: 30 Sty 2014 Posty: 3214 Otrzymał 165 piw(a) Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2015-10-20, 19:58
|
|
|
U mnie niebieskie były zawsze jednorazowe czyli jednoroczne . Teraz mam zieloną i to będzie jej trzeci sezon bez problemów tfu tfu . Ale ten sznur w krawędzi tej srebrnej z linku jest intrygujący bo te zwykłe remizki to jak dotąd był najsłabszy punkt wszystkich plandek . |
_________________ Ludzie nie dlatego przestają się bawić bo się starzeją , lecz starzeją się bo przestają się bawić
***** *** |
|
|
|
|
kemot
Moderator
Dołączył: 30 Sty 2014 Posty: 2354 Otrzymał 57 piw(a) Skąd: Błonie
|
Wysłany: 2015-10-20, 21:23
|
|
|
Jakość plandeki jest ważna , ale z doświadczenia wiem ,że to czy przeżyje ona do wiosny w dużej mierze zależy od sposobu jej założenia, zastosowanych patentów nadający właściwy kształt "zadaszenia" i ochroną przed przetarciem na ostrych krawędziach elementów jachtu. |
|
|
|
|
juzekp
Dołączył: 26 Maj 2014 Posty: 205 Otrzymał 29 piw(a) Skąd: Baden-Baden
|
Wysłany: 2015-10-20, 21:37
|
|
|
balti napisał/a: | ... . Ale ten sznur w krawędzi tej srebrnej z linku jest intrygujący bo te zwykłe remizki to jak dotąd był najsłabszy punkt wszystkich plandek . |
Najlepszym sposobem na to są gumy (takie do mocowania bagaży) . Wpinałem je na przedłużenie linek mocujących , zwłaszcza pod dno łódki . Nigdy nie miałem przypadku żeby się jakaś remizka wyrwała . |
Autor postu otrzymał 1 piw(a) |
|
|
|
|
Więcej szczegółów
|
Wystawiono 1 piw(a): kemot |
|
mmaacc
Wiek: 54 Dołączył: 03 Lut 2014 Posty: 733 Otrzymał 46 piw(a) Skąd: Piastów
|
Wysłany: 2015-10-21, 11:07
|
|
|
kemot napisał/a: | Jakość plandeki jest ważna , ale z doświadczenia wiem ,że to czy przeżyje ona do wiosny w dużej mierze zależy od sposobu jej założenia, zastosowanych patentów nadający właściwy kształt "zadaszenia" i ochroną przed przetarciem na ostrych krawędziach elementów jachtu. |
Moje doświadczenie potwierdza tę tezę.
Niebieskie i zielone plandeki wytrzymują u mnie 2-3 zimy. Potem mają juz zbyt dużo drobnych dziurek powstałych przezwykruszenie folli, która prawdopodobnie ulega uszkodzeniu przez UV. Wtedy pomimo, że z grubsza plandeka wygląda dobrze, to jednak zaczyna cieknąć na całej powierzchni.
Stosuję 3 "patenty":
- sznurek murarski (jakieś 5 zł za 100m...) - wyplatam z niego coś w rodzaju więźby dachowej . Daje ona podparcie plandece i zapobiega przygnieceniu jej przez śnieg.. Zaskakująco skuteczne i wcale nie bardzo pracochłonne.
- gąbka (akurat mam tego dużo... Myślę, że mogą być nawet stare szmaty...) do owinięcia/oklejenia wszystkich elementów jachtu, które mogłyby kaleczyć plandekę
- srebrna tśma - zebezpieczam nia remizki przed wyrwaniem |
|
|
|
|
Bodo
Administrator
Wiek: 66 Dołączył: 30 Sty 2014 Posty: 5348 Otrzymał 159 piw(a) Skąd: Sierpuchowo
|
Wysłany: 2015-10-21, 12:31
|
|
|
mmaacc napisał/a: | .... - srebrna tśma - zebezpieczam nia remizki przed wyrwaniem |
W jaki sposób? .... |
_________________ Wiem, że niewiem .... tylko nie wiem, ile niewiem ....
Ale jedno, wiem na pewno .... ***** ***
Bogdan |
|
|
|
|
Emill`76
Wiek: 47 Dołączył: 06 Lut 2014 Posty: 653 Otrzymał 43 piw(a) Skąd: Okolice Nasielska
|
Wysłany: 2015-10-21, 13:32
|
|
|
Ja przetestuję sposób , który zapodał mi poprzedni właściciel mojej Antili , mianowicie rurki hydrauliczne PCV wygina się w łuk i mocuje do słupków relingowych ( 4 łuki ) i na to idzie plandeka . Do remizek dowiązuje się butle 5 litrowe napełnione częściowo wodą. Ponoć dobrze to zdaje egzamin . |
|
|
|
|
robarek
Wiek: 72 Dołączył: 03 Kwi 2014 Posty: 637 Otrzymał 37 piw(a) Skąd: W-wa
|
Wysłany: 2015-10-21, 14:19
|
|
|
Chyba nie chodzi o PCV a raczej o polipropylen lub PE. W mojej A24 ten sposób nie sprawdził się. |
_________________ Pozdrawiam
Robert |
|
|
|
|
robarek
Wiek: 72 Dołączył: 03 Kwi 2014 Posty: 637 Otrzymał 37 piw(a) Skąd: W-wa
|
Wysłany: 2015-10-21, 14:23
|
|
|
Bodo napisał/a: | mmaacc napisał/a: | .... - srebrna tśma - zebezpieczam nia remizki przed wyrwaniem |
W jaki sposób? .... |
Zaklejasz remizki obustronnie taśmą (z nadmiarem), robisz dziurę przez taśmę w remizce i przez nią mocujesz plandekę.
That's all folks |
_________________ Pozdrawiam
Robert |
Ostatnio zmieniony przez robarek 2015-10-21, 14:23, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
|