forum.zeglarzom.pl Strona Główna
FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum

Poprzedni temat «» Następny temat
Antyreklama
Autor Wiadomość
Szaman3 
Administrator


Dołączył: 29 Sty 2014
Posty: 2185
Otrzymał 133 piw(a)
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2014-12-15, 21:27   Antyreklama

Chciałbym wszystkich przestrzec przed wybraniem się w jakikolwiek rejs ze skiperem który się nazywa Janusz Grzesiek. Do wczoraj był skiperem „Malborka”. Teraz pewnie będzie próbował załapać się gdzieś indziej, a że ma „gadane”, to możliwe iż pojawi się na innym jachcie.
Sposób zachowania się pana Grześka może obrzydzić żeglarstwo każdemu, nawet najbardziej zakochanemu w pływaniu pod żaglami. Jest ordynarny, chamski i prostacki. Jego kontaktowanie się z załogą opiera się głównie na krzyku, przekleństwach, wyzwiskach i pretensjach o cokolwiek. Uważa, że w ten sposób utrzymuje dyscyplinę na pokładzie. Ludzi którzy zdecydowali się poświęcić z nim swój urlop, traktuje jak swoich podwładnych związanych umową o pracę bądź zależnością służbową.
Wiedza żeglarska pana Grześka jest bardzo pobieżna. W trakcie przelotu przez Atlantyk wielokrotnie dawał powody ku temu aby stwierdzić, że jest niekompetentny. Kilka przykładów:
1. Nieznajomość najprostszych pojęć. Podczas kursu z prądem uparcie twierdził, że prędkość po wodzie powinna być większa niż prędkość na dnem. A o tym co to jest VMG, które wyświetla się na ekranie plotera, dowiedział się od załogi (przypomnę, startowaliśmy w regatach).
2. Na środku Atlantyku wmawiał, że naciśnięcie przycisku „Disstress” na ukaefce spowoduje powiadomienie brzegowych służb ratowniczych i zostanie uruchomiona akcja ratunkowa.
3. Nie znał zasięgu widzenia z pokładu jachtu (a tym samym zasięgu łączności UKF). Gdy rozmawialiśmy o tym jak daleko jest do linii horyzontu, przerwał i stwierdził krótko: co wy k…a w harcerstwie nie byliście? I nie ruszając tyłka z kokpitu wyciągnął palec, zmrużył oko i kategorycznie stwierdził: to 18 mil.
4. Nie znał funkcji autopilota. Nie miał pojęcia, że można go ustawić „do wiatru”.
5. Nie potrafił odczytywać prognozy pogody przesyłanej przez organizatora. Zamiast tego pokazywał na pilot charts skąd będzie wiało i jak mocno.
6. Dowodząc jachtem w rejsie oceanicznym, nie miał bladego pojęcia o astronawigacji. Gdy wreszcie wydobyłem od niego nierozpakowany sekstant i zrobiłem serię namiarów na słońce, chciał mi go zabrać. Powiedziałem, że za kilka godzin muszę znów wykonać namiar, usłyszałem: a co, tamte pomiary nie wyszły?
7. Z powodu słabiutkiego angielskiego nie potrafił prowadzić korespondencji radiowej.
I tak dalej.
Załogę traktował po chamsku, nie szczędząc wyzwisk. Chyba, że czegoś potrzebował, to wtedy by po palcu do d… wszedł. Brak wiedzy nadrabiał krzykiem a durne polecenia uzasadniał stwierdzeniem: bo ja tak każę, wykonać.
Wstydziliśmy się za niego, zwłaszcza gdy mówił o miejscowych. Nie nazywał ich inaczej jak czarnuch albo czarna małpa.
Można by jeszcze wiele napisać, ale nie chcę was zanudzać. Reasumując omijajcie tego człowieka z daleka.

PS. Jedna rzecz mu doskonale wyszła na tym rejsie. Wspaniale zintegrował całą załogę. Wszyscy mieli go dość. Na tyle dość, że niektórzy nie podali mu ręki na pożegnanie.

Mariusz Główka
 Autor postu otrzymał 1 piw(a)
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Więcej szczegółów
Wystawiono 1 piw(a):
skipper67
mmaacc 

Wiek: 54
Dołączył: 03 Lut 2014
Posty: 733
Otrzymał 46 piw(a)
Skąd: Piastów
Wysłany: 2014-12-15, 21:38   

Ależ to musiał być fajny rejs!... :-?
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Szaman3 
Administrator


Dołączył: 29 Sty 2014
Posty: 2185
Otrzymał 133 piw(a)
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2014-12-15, 21:43   

Był fajny. Fajnie jest przejść Atlantyk i to w dodatku w regatach ARC+
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
marekj 


Wiek: 52
Dołączył: 02 Lut 2014
Posty: 1206
Otrzymał 74 piw(a)
Skąd: Zabrze
Wysłany: 2014-12-15, 21:51   

Ty to masz szczęście. Jak nie bosman to skipper. Grunt, że załoga się zintegrowała :-D
_________________
Pozdawiam
Marek

***** ***
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
balti 


Dołączyła: 30 Sty 2014
Posty: 3214
Otrzymał 165 piw(a)
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2014-12-15, 22:03   

Oj nie masz Ty szczęścia na tych dalszych przelotach .
Kolejny raz się sprawdza że dobrze jest choć trochę znać załogę z którą się płynie
_________________
Ludzie nie dlatego przestają się bawić bo się starzeją , lecz starzeją się bo przestają się bawić

***** ***
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
mmaacc 

Wiek: 54
Dołączył: 03 Lut 2014
Posty: 733
Otrzymał 46 piw(a)
Skąd: Piastów
Wysłany: 2014-12-15, 22:52   

balti napisał/a:
Kolejny raz się sprawdza że dobrze jest choć trochę znać załogę z którą się płynie

... a i to nie zawsze gwarantuje sukcesu przedsięwzięcia... Ludzie sprawdzają się (lub nie...) w trudnych warunkach/sytuacjach... Jak świeci Słonko. wpda jest płaska i wieje zefirek, to każdy jest wilkiem morskim... "Twardziele" nagle wymiękają, gdy nagle cała zaloga leży pokotem, brakuje wody i nie ma komu kisielku zrobić... A leniuchy zostaja zdemaskowani, gdy trzeba po raz któryś tam ugotować posiłek dla zmęczonej wachty...
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Bodo 
Administrator


Wiek: 66
Dołączył: 30 Sty 2014
Posty: 5348
Otrzymał 159 piw(a)
Skąd: Sierpuchowo
Wysłany: 2014-12-16, 09:20   

To, co napisałeś, tym bardziej potwierdza słowa Balti, że im lepiej zna się załogę, tym mniej jest rozczarowań .....
_________________
Wiem, że niewiem .... tylko nie wiem, ile niewiem ....
Ale jedno, wiem na pewno .... ***** ***
Bogdan
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Bodo 
Administrator


Wiek: 66
Dołączył: 30 Sty 2014
Posty: 5348
Otrzymał 159 piw(a)
Skąd: Sierpuchowo
Wysłany: 2014-12-16, 09:31   

Zastanawiam się, czy sposób prowadzenia rejsu przez tego kapitana, był jego własnym, czy też powielił styl, w jakim sam się "wychował" ..... jednym słowem, skąd się biorą tacy "kapitanowie"? .....
_________________
Wiem, że niewiem .... tylko nie wiem, ile niewiem ....
Ale jedno, wiem na pewno .... ***** ***
Bogdan
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
żyszkoś 

Dołączył: 22 Lut 2014
Posty: 643
Otrzymał 53 piw(a)
Skąd: Strzyboga / Piastów
Wysłany: 2014-12-16, 10:16   

Bodo napisał/a:
czy też powielił styl, w jakim sam się "wychował"


Na 95% powielił. Pierwsze rejsy morskie w których brałem udział też polegały niemalże pomiataniu załogą. Najpierw kapitan, potem oficerowie, potem długo długo nic potem zęza a potem załoga.

Dopiero później się przekonałem, że może być inaczej.

A, że Mariuszowi chce się jeszcze jako załoga... Ja bym nie wytrzymał tak długo :D
_________________
Adam Żyszkowski
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Bodo 
Administrator


Wiek: 66
Dołączył: 30 Sty 2014
Posty: 5348
Otrzymał 159 piw(a)
Skąd: Sierpuchowo
Wysłany: 2014-12-16, 10:55   

żyszkoś napisał/a:
...... Ja bym nie wytrzymał tak długo :D

Też bym wysiadł .... nawet w biegu ,,,,, :mrgreen:
_________________
Wiem, że niewiem .... tylko nie wiem, ile niewiem ....
Ale jedno, wiem na pewno .... ***** ***
Bogdan
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
balti 


Dołączyła: 30 Sty 2014
Posty: 3214
Otrzymał 165 piw(a)
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2014-12-16, 11:11   

Inaczej jest na krótkich/tygodniowych rejsach od portu do portu gdzie ludzie często są z "łapanki" jakiejś czarterowni i można taką toksyczną osobę po prostu olać .
Inaczej jest na długich wielotygodniowych rejsach , gdzie ludzie skazani są na siebie przez długi czas na małej przestrzeni . Inna sprawa że to bywa testem dla niejednej przyjaźni . Często dopiero tak można poznać ludzkie zachowania , charakter , odporność itd.
Osobiście nie wiem czy wybrała bym się w taki długi rejs z przypadkowymi ludźmi to też wymaga pewnej odwagi , zawsze ktoś może "przypadkiem" wylądować za burtą ;-)
_________________
Ludzie nie dlatego przestają się bawić bo się starzeją , lecz starzeją się bo przestają się bawić

***** ***
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Szaman3 
Administrator


Dołączył: 29 Sty 2014
Posty: 2185
Otrzymał 133 piw(a)
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2014-12-16, 11:46   

żyszkoś napisał/a:
A, że Mariuszowi chce się jeszcze jako załoga...


Jak się zapisywałem na rejs, to skiperem miał być Wojtek Zientara, którego dobrze znam. I nawet cieszyłem się że po raz pierwszy od 6 lat ja nie będę skiperem. Ale armator zmienił skipera, a ja popełniłem grzech zaniechania. Nie sprawdziłem kto to za jeden.
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Bodo 
Administrator


Wiek: 66
Dołączył: 30 Sty 2014
Posty: 5348
Otrzymał 159 piw(a)
Skąd: Sierpuchowo
Wysłany: 2014-12-16, 12:14   

Z opisu kapitana, wynika, że ta funkcja, to nic trudnego ..... :-D ... nawet, ja mógłbym kapitanować ..... na nawigacji nie znam się, a słać "rukwy" na lewo i prawo, mógłbym niejednego nauczyć ..... :mrgreen:
_________________
Wiem, że niewiem .... tylko nie wiem, ile niewiem ....
Ale jedno, wiem na pewno .... ***** ***
Bogdan
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
mmaacc 

Wiek: 54
Dołączył: 03 Lut 2014
Posty: 733
Otrzymał 46 piw(a)
Skąd: Piastów
Wysłany: 2014-12-16, 14:22   

Aaa! To Ty myślałeś, że święci garnki lepią?!... :-D
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
żyszkoś 

Dołączył: 22 Lut 2014
Posty: 643
Otrzymał 53 piw(a)
Skąd: Strzyboga / Piastów
Wysłany: 2014-12-16, 14:53   

Szaman3 napisał/a:
a ja popełniłem grzech zaniechania. Nie sprawdziłem kto to za jeden.



aaaaaaaam i mamy winnego :D

Z Wojtkiem to i ja bym popłynął :) A może to celowa działalność armatora? Dobry skiper firmuje rejs nazwiskiem, a potem szybka wymiana na tańszego?
_________________
Adam Żyszkowski
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Colonel 

Dołączył: 03 Lut 2014
Posty: 353
Otrzymał 32 piw(a)
Skąd: z nad morza
Wysłany: 2014-12-16, 17:18   

Bodo napisał/a:
Zastanawiam się, czy sposób prowadzenia rejsu przez tego kapitana, był jego własnym,

Jestem pewny, że to kwestia charakterologiczna plus być może zaadaptowane niewłaściwe wzorce,niekoniecznie z żeglarstwa.
_________________
Colonel
www.armator-i-skipper.pl
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Bodo 
Administrator


Wiek: 66
Dołączył: 30 Sty 2014
Posty: 5348
Otrzymał 159 piw(a)
Skąd: Sierpuchowo
Wysłany: 2014-12-16, 17:40   

Colonel napisał/a:
.... zaadaptowane niewłaściwe wzorce,niekoniecznie z żeglarstwa.

No i tutaj, pospierałbym, się .... :-D .... a niby skąd, nabrał takich manierów w stosunku do załogi? .... może mieć "predyspozycje" do pomiatania podwładnymi, ale jakby nie spotkał tego w żeglarstwie, to by nawet nie próbował tego na statku .... słyszałem nie raz o kapitanie, który daje załodze odczuć, że czuje się "pierwszym po bogu" .... ostatnio, miałem do czynienia z takim, normalnym kolegą, któremu powierzyli ster i facetowi odbiło ..... :mrgreen:
_________________
Wiem, że niewiem .... tylko nie wiem, ile niewiem ....
Ale jedno, wiem na pewno .... ***** ***
Bogdan
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
marekj 


Wiek: 52
Dołączył: 02 Lut 2014
Posty: 1206
Otrzymał 74 piw(a)
Skąd: Zabrze
Wysłany: 2014-12-16, 17:46   

Bodo napisał/a:
ostatnio, miałem do czynienia z takim, normalnym kolegą, któremu powierzyli ster i facetowi odbiło .....
I popsuł Ci łódkę? :mrgreen: czy masz kogoś innego na myśli :lol:
_________________
Pozdawiam
Marek

***** ***
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Bodo 
Administrator


Wiek: 66
Dołączył: 30 Sty 2014
Posty: 5348
Otrzymał 159 piw(a)
Skąd: Sierpuchowo
Wysłany: 2014-12-16, 18:19   

marekj napisał/a:
Bodo napisał/a:
ostatnio, miałem do czynienia z takim, normalnym kolegą, któremu powierzyli ster i facetowi odbiło .....
I popsuł Ci łódkę? :mrgreen: czy masz kogoś innego na myśli :lol:

Kogoś innego.... :-D ... tym razem nie żartowałem, bo koledzy, których zmienia poczucie władzy, najbardziej mnie zawodzą .... czuję wielkie rozczarowanie, gdy okazuje się, że osoba, której ufałem, "sprzedała mnie za srebrniki" ..... :-/ ... tak czułem w szkole, w wojsku i tak odczuwam nadal .....
Takie powiernictwo kapitanowania w rejsie, jest dobrym sprawdzianem czy dany kolega, zasługuje na zaufanie .... :-D

P.S. ... czy mam zaznaczać, kiedy nie żartuję? .... :-/ :mrgreen:
_________________
Wiem, że niewiem .... tylko nie wiem, ile niewiem ....
Ale jedno, wiem na pewno .... ***** ***
Bogdan
Ostatnio zmieniony przez Bodo 2014-12-16, 18:20, w całości zmieniany 2 razy  
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Artur 66 
Moderator


Wiek: 57
Dołączył: 30 Sty 2014
Posty: 2537
Otrzymał 86 piw(a)
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2014-12-16, 19:48   

marekj napisał/a:
Bodo napisał/a:
ostatnio, miałem do czynienia z takim, normalnym kolegą, któremu powierzyli ster i facetowi odbiło .....
I popsuł Ci łódkę? :mrgreen: czy masz kogoś innego na myśli :lol:


No poczekaj do wiosny :evil: ;-) :-P
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group