[Szaman3]

Dziś kolejna, siedemdziesiąta pierwsza rocznica Powstania Warszawskiego.
Zawsze zastanawiałem się, zwłaszcza wtedy jak miałem te 20 lat, czy bylibyśmy w stanie pójść w ogień tak jak tamto wojenne pokolenie. Intuicja podpowiada, że tak, ale strach bałamuci.
Ale na pewno wielki szacunek dla tych którzy wtedy poszli. Chwała tym, którzy jeszcze żyją. Chwała tym którzy przeżyli, ale już ich nie ma. Chwała tym którzy wtedy oddali życie w powstaniu, w drodze do powstania, zakatowani po powstaniu, przez obcych i przez rodaków.
Losy bywają okrutne, ale czas zawsze oddziela ziarno od plew.

[Dr_Q]

Cytat:

czy bylibyśmy w stanie pójść w ogień tak jak tamto wojenne pokolenie. Intuicja podpowiada, że tak, ale strach bałamuci.

strach powinien być przed faktem, że dzisiejszym dwudziestolatkom wydaje się, że takie powstanie wygrywa ten, kto ma więcej "lajków na fejsie"...

Mariusz, na pocieszenie mogę powiedzieć, że wciąż są ludzie, którzy pamiętają, którzy są gotowi walczyć, którzy się nie boją...

Cytat:

Chwała tym którzy wtedy oddali życie w powstaniu, w drodze do powstania, zakatowani po powstaniu, przez obcych i przez rodaków.

a w dzisiejszych czasach dodać należałoby: chwała tym, którzy pamiętają...

[Bodo]

Chwała i wieczna pamięć ...... bo dzięki Nim, dzisiaj możemy zadawać sobie pytanie "za co żyć?", lecz nie musimy "za co umierać?" .......
Na wieczną pamięć zasługują, także Ich oprawcy ..... zarówno hitlerowscy jak i stalinowscy ..... ku przestrodze! ....

[Colonel]

Mamy to szczęście, że rośnie,chyba po raz pierwszy w historii Polski już trzecie pokolenie, które nie zna wojny. Cieszmy się, ze sprowadzają to do komiksu, gry i lajków.
Rodzi się drugie pokolenie, które zna tylko wolność. Cieszmy się i z tego, pamiętając, jakie to rodzi konsekwencje (także negatywne).

Ale dbajmy o pamięć o TAMTYCH LUDZIACH, z których ostatni już odchodzą. Leszek Żukowski,prezes Światowego Związku Żołnierzy AK miał w Powstaniu 15 lat, trafił potem do obozu koncentracyjnego (nie jenieckiego). Dziś jest jednym z najmłodszych z tych, co dożyli, "osiemdziesięciosześcioletni szczeniak".
Pamiętajmy.

[siga2]

http://www.1944.pl/histor.../Seweryn_Hauler Miał wtedy 17 lat,zdjęcie robiła 15-latka-moja mama. Jako dorośli ludzie ocenili to jako bezsens i tragedię , twierdząc jednocześnie że atmosfera wśród nich była taka, że oni i tak by poszli bez względu na to czy byłby rozkaz czy nie. Z mojego punktu widzenia to tylko tragedia , żal dzieciaków . Od małego "obracałem się "wśród powstańców , życie ich doświadczyło i niestety skrzywiło. Pierwszy sierpnia to wyjątkowo smutny dzień . Staram się być wtedy na Powązkach i odwiedzić groby rodziny, ciotek, wujķów-tych prawdziwych i przyszywanych