Pompa wody zaburtowej i nie tylko... |
Autor |
Wiadomość |
marekj
Wiek: 52 Dołączył: 02 Lut 2014 Posty: 1206 Otrzymał 74 piw(a) Skąd: Zabrze
|
Wysłany: 2016-11-06, 08:41
|
|
|
Ja w mojej łódeczce mam pompkę, która normalnie jest zatopiona w baniaku 10l z wodą. Na koniec sezonu wypompowuję baniak do zera, aż pompka popracuje (chwilę) na sucho. Pompka ma już wiele sezonów... |
_________________ Pozdawiam
Marek
***** *** |
|
|
|
|
robarek
Wiek: 72 Dołączył: 03 Kwi 2014 Posty: 637 Otrzymał 37 piw(a) Skąd: W-wa
|
Wysłany: 2016-11-06, 09:50
|
|
|
Zygusik napisał/a: | ............................................. Kilkakrotnie się zdarzyło, że mimo spuszczenia wody i i odkręconego zaworu (zawór był na zewnątrz) po zimie kapała z niego woda. Widocznie wilgoć jaka została spowodowała jednak jakieś pęknięcia. |
Jeżeli był to zawór kulowy to jest to normalne zjawisko. Zawór kulowy, po spuszczeniu wody powinien być zamknięty! |
_________________ Pozdrawiam
Robert |
|
|
|
|
Bodo
Administrator
Wiek: 66 Dołączył: 30 Sty 2014 Posty: 5348 Otrzymał 159 piw(a) Skąd: Sierpuchowo
|
Wysłany: 2016-11-06, 13:59
|
|
|
Zygusik napisał/a: |
.... Kilkakrotnie się zdarzyło, że mimo spuszczenia wody i i odkręconego zaworu (zawór był na zewnątrz) po zimie kapała z niego woda.... |
Mnie się to zdarzyło raz, na łódce i więcej już się nie zdarzy ....
Zygusik napisał/a: | ... A może wystarczy lekko podgrzać końcówkę z wężem wodnym... |
Wystarczy ... tylko pompkę mam w takim miejscu, że zanim do niej dotrę ze śrubokrętem i opalarką ... bo tym grzeję wszystkie końcówki węży, aby je zdjąć lub założyć ..... jedna z końcówek pompki, wyłamuje się przez użycie dźwigni .... na wiosnę, jak przewody nie są takie sztywne, to ten sposób dotarcia do niej jest ok i nic się nie urywa .... |
_________________ Wiem, że niewiem .... tylko nie wiem, ile niewiem ....
Ale jedno, wiem na pewno .... ***** ***
Bogdan |
|
|
|
|
Zygusik
Wiek: 67 Dołączył: 25 Lut 2014 Posty: 81 Otrzymał 12 piw(a) Skąd: Łódź
|
Wysłany: 2016-11-06, 16:48
|
|
|
Bodo napisał/a: | tylko pompkę mam w takim miejscu, że zanim do niej dotrę ze śrubokrętem i opalarką |
No to nie masz innego wyjścia jak kupić odpowiedni zapas pompek wodnych Pozdrawiam |
_________________ Zygusik |
|
|
|
|
yavor
Wiek: 40 Dołączył: 01 Lut 2014 Posty: 1162 Otrzymał 36 piw(a) Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2016-11-06, 18:59
|
|
|
juzekp napisał/a: | yavor napisał/a: | ... I jeszcze jedno pytanko, czy przy połączeniu równoległym nie zrobię zwarcia w sytuacji uruchomienia dwóch kranów jednocześnie? |
Jeżeli oba wyłączniki kranowe będą podłączone ; oba na plusie (lub oba na minusie) to zwarcia nie będzie . Zwarcie powstanie tylko gdy jeden wyłącznik będzie na plusie , a drugi na minusie . |
Dzięki za wyjaśnienie Będę pamiętał jak podłączyć.
MirekMors napisał/a: | Po co w ogóle czerpać wodę zza burty gdy zbiornik np. 80 l. starcza na kilka dni ? Niechby i 2 dni - można za darmo napełnić w każdym porcie.
|
Mirek, u mnie zmieści się zbiornik ok 45-48 litrów (planuję wrzucić do przedniej dziobowej bakisty i zrobić wlew w forpiku). Niestety nie znalazłem zbiornika o interesujących mnie rozmiarach, dlatego będę go robił z kwasówki lub z polichlorku winylu (spienione pcv) dopasowując go do kształtu bakisty. Znając moją załogę 45 litrów starczyłoby na 1 dzień no może 2... Zaburtówka powinna mocno ograniczyć zużycie wody pitnej.
Na wiosnę rozbiorę skrzynie i zobaczę ile mam w środku miejsca. Jeżeli będzie sporo to zamontuję pompę w skrzyni. Jak się nie uda to albo pod blatem (u mnie się nie składa) albo w bakiście dziobowej i dalej rozprowadzę instalację po burtach. I tu chyba najlepszym wyborem będzie pompa samozasysająca, która nie będzie działała jako ciśnieniowa. Końcówkę zasysającą zabezpieczę stosownie przed zaciągnięciem syfu (wykorzystam końcówkę taką jak w filtrach akwarystycznych i do tego grubą gąbkę). |
|
|
|
|
MirekMors
Wiek: 64 Dołączył: 30 Sty 2014 Posty: 3188 Otrzymał 117 piw(a) Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2016-11-07, 09:25
|
|
|
Są zbiorniki miękkie - łatwo dopasować do kształtu bakisty. Przy sztywnym warto pomyśleć o wskaźniku poziomu - wygoda. |
|
|
|
|
yavor
Wiek: 40 Dołączył: 01 Lut 2014 Posty: 1162 Otrzymał 36 piw(a) Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2016-11-07, 11:10
|
|
|
MirekMors napisał/a: | Są zbiorniki miękkie - łatwo dopasować do kształtu bakisty. Przy sztywnym warto pomyśleć o wskaźniku poziomu - wygoda. |
Słyszałem, że miękkie zbiorniki szybko się przecierają, dlatego zdecydowałem się na sztywny.
Wskaźnik poziomu oczywiście jest w planie Znalazłem na allegro za 40zł diodowy + koszt sond. |
|
|
|
|
kemot
Moderator
Dołączył: 30 Sty 2014 Posty: 2354 Otrzymał 57 piw(a) Skąd: Błonie
|
Wysłany: 2016-11-07, 12:05
|
|
|
przelicz wszystko dokładnie , bo jak to pomontujesz, to łupina jeszcze zatonie...
Gdzie montujesz akumulatory?
Zadam może głupie pytanie: do czego używacie wody ze zbiornika, bo jakoś nie miałem nigdy odwagi używać jej do celów spożywczych... |
|
|
|
|
Artur 66
Moderator
Wiek: 57 Dołączył: 30 Sty 2014 Posty: 2537 Otrzymał 86 piw(a) Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2016-11-07, 12:34
|
|
|
kemot napisał/a: |
Zadam może głupie pytanie: do czego używacie wody ze zbiornika, bo jakoś nie miałem nigdy odwagi używać jej do celów spożywczych... |
Do celów spożywczych,to tylko w butelkach 5l.
Ze zbiornika, do ząbków i buzi |
|
|
|
|
Bodo
Administrator
Wiek: 66 Dołączył: 30 Sty 2014 Posty: 5348 Otrzymał 159 piw(a) Skąd: Sierpuchowo
|
Wysłany: 2016-11-07, 12:47
|
|
|
kemot napisał/a: | ... do czego używacie wody ze zbiornika ... |
Mam zbiornik z kwasówki, 80l ... używamy tej wody, jak najbardziej, do celów spożywczych .... czyli gotowania wody na kawę, herbatę oraz przyrządzania obiadów ....
Faktem jest, że każdej wiosny wynoszę zbiornik na zewnątrz i dokładnie go myję w środku ..... ostatniej, użyłem specyfiku do oczyszczenia przewodów doprowadzających, bo woda zaczęła lekko woniać .... po operacji czyszczenia wszystko wróciło do normy i z zadowoleniem korzystamy z tej wody .... i Wy też .... |
_________________ Wiem, że niewiem .... tylko nie wiem, ile niewiem ....
Ale jedno, wiem na pewno .... ***** ***
Bogdan |
|
|
|
|
yavor
Wiek: 40 Dołączył: 01 Lut 2014 Posty: 1162 Otrzymał 36 piw(a) Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2016-11-07, 13:03
|
|
|
kemot napisał/a: | przelicz wszystko dokładnie , bo jak to pomontujesz, to łupina jeszcze zatonie...
Gdzie montujesz akumulatory?
Zadam może głupie pytanie: do czego używacie wody ze zbiornika, bo jakoś nie miałem nigdy odwagi używać jej do celów spożywczych... |
Spokojnie, sąsiada Phobos jest zanurzony ok 10cm głębiej od mojego, także mogę jeszcze towaru dołożyć
Akumulatory chcę zamontować na dziobie. Mam tam dwie bakisty. W jednej (bliżej dziobu) będzie woda (45-48 litrów), w drugiej (bliżej skrzyni mieczowej) docelowo dwa akumulatory 100-120ah. Dodatkowo może zmieści się skrzynka bosmańska.
Tak sobie zaplanowałem z dwóch powodów. Po pierwsze rozłożenie balastu, po drugie mam zamkniętą koję dziobową i raczej rzadko będę zaglądał do tych bakist.
Woda ze zbiornika przede wszystkim tak jak napisał Artur. Do tego mycie warzyw/owoców, płukanie naczyń itp. Myślę, że na herbatkę też będzie ok jeżeli będę pilnował, aby glon się nie robił. My pływamy w większości weekendowo więc nie ma potrzeby, aby woda w zbiorniku stała podczas naszej nieobecności. |
|
|
|
|
Szaman3
Administrator
Dołączył: 29 Sty 2014 Posty: 2185 Otrzymał 133 piw(a) Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2016-11-07, 19:49
|
|
|
Ja jak najbardziej używam wody z jachtowgo zbiornika do gotowania jedzenia jak i na herbatę czy kawę.
Zbiornik mam miękki. W tym sezonie wymieniłem na nowy po 12 sezonach pływania. Puścił spaw.
Po sezonie zawsze wyjmuję zbiornik wraz z pompą i płuczę go kilka razy. Może dzięki temu nigdy nie miałem kłopotu ze smakiem wody ze zbiornika nie mówiąc o problemach zdrowotnych. Jedynie w tym roku młody zatankował w Rucianem jakiś syf (z kranu). Na początku przestraszyłem się, że nowy zbiornik zaczął śmierdzieć, ale na szczęście zatankował też do bańki. Jak zobaczyłem, że stamtąd tak samo wali, to wypompowałem wodę, zatankowałem świeżą, znów wypompowałem i dalej do końca sezonu było OK.
Jeszcze jedno, nigdy nie zostawiam łódki z wodą w zbiorniku. Zawsze przed opuszczeniem jachtu wypompowuję resztę wody. |
|
|
|
|
MirekMors
Wiek: 64 Dołączył: 30 Sty 2014 Posty: 3188 Otrzymał 117 piw(a) Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2016-11-07, 21:01
|
|
|
Może to i jest sposób, choć w środku wilgoć będzie nawet po wypompowaniu.
Tak czy siak zapraszam wiosną na herbatkę. Ale tylko rano bo szybko się ściemnia |
|
|
|
|
kemot
Moderator
Dołączył: 30 Sty 2014 Posty: 2354 Otrzymał 57 piw(a) Skąd: Błonie
|
Wysłany: 2016-11-07, 21:22
|
|
|
To ja u Was zaczynam pić tylko napoje odkorkowane lub odkapslowane |
|
|
|
|
balti
Dołączyła: 30 Sty 2014 Posty: 3214 Otrzymał 165 piw(a) Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2016-11-07, 22:35
|
|
|
Ja od dziecka mam w domu jakieś akwarium / znaczy zbiornik / Stosuję przeróżne filtry , uzdatniacze itp a mimo to szyby trzeba też czyścić mechanicznie i co jakiś czas wymieniać całą wodę . Kiedyś na łódce była opcja jednego większego zbiornika z pompką zanurzeniową ale od jakiegoś czasu używam 5l baniaczki . Jak tylko któryś zaczyna "zarastać" bezstresowo wymieniam na następny . |
_________________ Ludzie nie dlatego przestają się bawić bo się starzeją , lecz starzeją się bo przestają się bawić
***** *** |
|
|
|
|
marekj
Wiek: 52 Dołączył: 02 Lut 2014 Posty: 1206 Otrzymał 74 piw(a) Skąd: Zabrze
|
Wysłany: 2016-11-08, 09:27
|
|
|
kemot napisał/a: | To ja u Was zaczynam pić tylko napoje odkorkowane lub odkapslowane | A to u nich inne w ogóle podają ? |
_________________ Pozdawiam
Marek
***** *** |
|
|
|
|
yavor
Wiek: 40 Dołączył: 01 Lut 2014 Posty: 1162 Otrzymał 36 piw(a) Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2016-11-08, 19:11
|
|
|
balti napisał/a: | Ja od dziecka mam w domu jakieś akwarium / znaczy zbiornik / Stosuję przeróżne filtry , uzdatniacze itp a mimo to szyby trzeba też czyścić mechanicznie i co jakiś czas wymieniać całą wodę . Kiedyś na łódce była opcja jednego większego zbiornika z pompką zanurzeniową ale od jakiegoś czasu używam 5l baniaczki . Jak tylko któryś zaczyna "zarastać" bezstresowo wymieniam na następny . |
Tak się składa, że też mam akwaria i to chyba nie jest najlepszy przykład. W akwarium zależy nam, aby było życie. W zbiorniuku na jachcie wręcz przeciwnie. Akwarium nawozimy, oświetlany itd., aby uzyskać zadawalające efekty. W każdym akwarium są glony, w bardziej zadbanym (zrównoważonym) jest ich mniej, w mniej zadbanym często mamy plagę nie do ogarnięcia.
Uważam, że zbiornik umieszczony w ciemnym miejscu, opróżniany na czas postoju łódki i myty co jakiś czas nie wpłynie negatywnie na nasze zdrowie ( w sensie woda w nim:) ).
To przy okazji pochwale się swoim zbiornikiem |
|
|
|
|
balti
Dołączyła: 30 Sty 2014 Posty: 3214 Otrzymał 165 piw(a) Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2016-11-08, 20:09
|
|
|
yavor napisał/a: | W akwarium zależy nam, aby było życie. W zbiorniuku na jachcie wręcz przeciwnie. |
Zgadza się , lecz niektóre procesy zachodzą w brew nam . Baniaczki w sezonie wymieniam co najmniej dwa-trzy razy bo zielenieją pomimo że stoją w raczej ciemnych miejscach i staram się nie magazynować na zapas jak nas nie ma na łódce.
yavor napisał/a: | pochwale się |
Ile litrów ? |
_________________ Ludzie nie dlatego przestają się bawić bo się starzeją , lecz starzeją się bo przestają się bawić
***** *** |
|
|
|
|
MirekMors
Wiek: 64 Dołączył: 30 Sty 2014 Posty: 3188 Otrzymał 117 piw(a) Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2016-11-08, 20:24
|
|
|
yavor napisał/a: | To przy okazji pochwale się swoim zbiornikiem |
Więc jednak zdecydowałeś się na sztywny ? Ile litrów i dlaczego szklany ? Niezbyt praktyczny na łódce. |
|
|
|
|
kemot
Moderator
Dołączył: 30 Sty 2014 Posty: 2354 Otrzymał 57 piw(a) Skąd: Błonie
|
Wysłany: 2016-11-08, 20:25
|
|
|
yavor napisał/a: | To przy okazji pochwale się swoim zbiornikiem |
montujesz w okolicach pilersu? |
|
|
|
|
|