forum.zeglarzom.pl Strona Główna
FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum

Poprzedni temat «» Następny temat
Szukamy domu dla DINGO!
Autor Wiadomość
yavor 


Wiek: 40
Dołączył: 01 Lut 2014
Posty: 1162
Otrzymał 36 piw(a)
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2016-11-22, 15:35   Szukamy domu dla DINGO!

W niedziele na mazurskiej, wiejskiej drodze znaleźliśmy pieska. Dingo, bo tak chwilowo został nazwany, jest skrajnie niedożywiony wychłodzony i zaniedbany. Według weterynarza nie ma jeszcze dwóch lat. Jest pieskiem średniej wielkości. Prawdopodobnie nigdy nie miał właściciela, nie spał w ciepłym domu i nikt go nie kochał, mimo tego jest grzeczny, na wszystko pozwala i nie przejawia agresji. W chwili obecnej piesek jest w domu tymczasowym, gdzie dochodzi do siebie, szukamy osoby mogącej zaopiekować się Dingo, w przeciwnym razie czeka go schronisko...
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
MirekMors 


Wiek: 64
Dołączył: 30 Sty 2014
Posty: 3188
Otrzymał 117 piw(a)
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2016-11-22, 19:59   

Muszę być twardy. Muszę być twardy...
Gdybyś od razu dał go do schroniska zostałby tam doprowadzony do zdrowia, zaszczepiony i dożywiony.
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
balti 


Dołączyła: 30 Sty 2014
Posty: 3214
Otrzymał 165 piw(a)
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2016-11-22, 20:21   

MirekMors napisał/a:
Muszę być twardy.

Mirek weź go , warunki masz , obaj będziecie szczęśliwi . Schronisko to zło ...
_________________
Ludzie nie dlatego przestają się bawić bo się starzeją , lecz starzeją się bo przestają się bawić

***** ***
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
MirekMors 


Wiek: 64
Dołączył: 30 Sty 2014
Posty: 3188
Otrzymał 117 piw(a)
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2016-11-22, 22:05   

Muszę być twardy. Muszę być twardy. Muszę być twardy. Muszę być twardy. Muszę być twardy. Muszę być twardy. Muszę być twardy. Muszę być twardy. Muszę być twardy. Muszę być twardy...
Poza tym syn tydzień temu przywiózł wyżła niemieckiego
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
balti 


Dołączyła: 30 Sty 2014
Posty: 3214
Otrzymał 165 piw(a)
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2016-11-22, 22:52   

MirekMors napisał/a:
przywiózł wyżła

to będzie im raźniej ...
_________________
Ludzie nie dlatego przestają się bawić bo się starzeją , lecz starzeją się bo przestają się bawić

***** ***
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
MirekMors 


Wiek: 64
Dołączył: 30 Sty 2014
Posty: 3188
Otrzymał 117 piw(a)
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2016-11-23, 09:26   

Mam też kota ! A wy macie 2 pieski. We trójkę będzie im weselej :-P
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
yavor 


Wiek: 40
Dołączył: 01 Lut 2014
Posty: 1162
Otrzymał 36 piw(a)
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2016-11-23, 10:03   

W schronisku nie jest wcale tak kolorowo. Psa doprowadzamy do zdrowia we własnym zakresie ( u zaprzyjaźnionego weterynarza).
Staramy się rozgłośnić sprawę w internecie, być może znajdzie się jakaś dobra duszyczka...

Jak się nie uda to niestety skończy w schronisku :oops: Niestety nie możemy sobie pozwolić na kolejnego psa.

Dodam tylko, że powoli wraca do zdrowia. Jak się okazało pies miał zaklinowaną kość pomiędzy zębami, która gniła... Pierwszy weterynarz w Łomiankach niestety tego nie zauważył :roll: Wczoraj dziewczyny spędziły z nim 5,5h u weterynarza w Michałowicach. Psiak dostał kroplówki, został oczyszczony pysk, pozbyliśmy się pcheł i teraz zostanie odrobaczony. Później kolejne badania.

Czekamy kiedy zacznie merdać ogonem...
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Artur 66 
Moderator


Wiek: 57
Dołączył: 30 Sty 2014
Posty: 2537
Otrzymał 86 piw(a)
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2016-11-23, 11:32   

yavor napisał/a:
Niestety nie możemy sobie pozwolić na kolejnego psa.


Kolejnego :roll: w końcu byście mieli psa, a nie... ;-) :-P
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
yavor 


Wiek: 40
Dołączył: 01 Lut 2014
Posty: 1162
Otrzymał 36 piw(a)
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2016-11-23, 15:19   

Artur 66 napisał/a:
yavor napisał/a:
Niestety nie możemy sobie pozwolić na kolejnego psa.


Kolejnego :roll: w końcu byście mieli psa, a nie... ;-) :-P


No mamy już dwa... Może i kotopsy, ale dwa.

Artur, ale Wy chyba nie macie? Już widzę jak chętnie pływa na antili :mrgreen:
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Artur 66 
Moderator


Wiek: 57
Dołączył: 30 Sty 2014
Posty: 2537
Otrzymał 86 piw(a)
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2016-11-23, 15:51   

yavor napisał/a:

Artur, ale Wy chyba nie macie? Już widzę jak chętnie pływa na antili :mrgreen:


Ja też, szczególnie w środku :shock: :mrgreen:
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
MirekMors 


Wiek: 64
Dołączył: 30 Sty 2014
Posty: 3188
Otrzymał 117 piw(a)
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2016-11-23, 17:26   

Moja jednooka kotka wygląda groźniej niż...
Artur, już widzę jak siedzisz całymi dniami w kokpicie, a Aśka daje ci obiad przez zejściówkę. W dodatku pewnie to czego psiak nie zjadł :->
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
urbos 

Dołączył: 12 Lut 2014
Posty: 731
Otrzymał 43 piw(a)
Skąd: Częstochowa/Kraków
Wysłany: 2016-11-23, 18:54   

W jakim mieście jest teraz pies?
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
yavor 


Wiek: 40
Dołączył: 01 Lut 2014
Posty: 1162
Otrzymał 36 piw(a)
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2016-11-23, 19:19   

urbos napisał/a:
W jakim mieście jest teraz pies?


Obecnie mieszka w Łomiankach.
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
yavor 


Wiek: 40
Dołączył: 01 Lut 2014
Posty: 1162
Otrzymał 36 piw(a)
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2016-11-23, 19:27   

Artur 66 napisał/a:
yavor napisał/a:

Artur, ale Wy chyba nie macie? Już widzę jak chętnie pływa na antili :mrgreen:


Ja też, szczególnie w środku :shock: :mrgreen:



Już widzę te jasne materace...
ale zawsze możesz go wyszkolić Klik
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
kemot 
Moderator


Dołączył: 30 Sty 2014
Posty: 2354
Otrzymał 57 piw(a)
Skąd: Błonie
Wysłany: 2016-11-23, 19:35   

Znając dobra serce Asi , to szybko Artur musiałby sobie znaleźć na łódce nowy kojec... chciałem powiedzieć koje :mrgreen:
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
urbos 

Dołączył: 12 Lut 2014
Posty: 731
Otrzymał 43 piw(a)
Skąd: Częstochowa/Kraków
Wysłany: 2016-11-24, 07:32   

Yavor, ja psa nie przyjmę, ale jak nikogo nie znajdziesz to można się zgłosić do
adopciaki.pl albo do rasowego kundla, który działa w Piasecznie. Ponoć sensownie działają (porada od koleżanki, która się zajmuje szukaniem domów dla zwierzaków).
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
yavor 


Wiek: 40
Dołączył: 01 Lut 2014
Posty: 1162
Otrzymał 36 piw(a)
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2016-11-24, 08:34   

urbos napisał/a:
Yavor, ja psa nie przyjmę, ale jak nikogo nie znajdziesz to można się zgłosić do
adopciaki.pl albo do rasowego kundla, który działa w Piasecznie. Ponoć sensownie działają (porada od koleżanki, która się zajmuje szukaniem domów dla zwierzaków).


Dzięki. Póki co ogłaszamy w internecie gdzie się da. Niestety bez rezultatów :oops:
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
h-ania 


Dołączyła: 30 Sty 2014
Posty: 38
Otrzymał 9 piw(a)
Skąd: Łomianki
Wysłany: 2016-11-24, 20:54   

Witam wszystkich miłośników psów.
Zgadnijcie, gdzie piesek obecnie przebywa? Kto mnie zna, już zgadł.
No a tak poważnie, sprawa jest smutna. Artur z Wojtkiem przywieźli pieska w stanie skrajnego wyczerpania. Gdyby nie ich wielkie serca piesek już by prawdopodobnie nie żył. Na szczęście z każdym dniem czuje się coraz lepiej.
To kochane, ciche i bardzo sympatyczne stworzenie.
Wiem, że wielu z Was nie może przyjąć pieska. Ale macie znajomych, przyjaciół. Popytajcie. Może ktoś przygarnie tę bidę, którą ludzie skrzywdzili.
Myślę, że piesek nadaje się do mieszkania w ocieplonej budzie, ale pewnie w domu też się nauczy. Nie szczeka, nie jest męczący i jak nabierze ciałka, będzie prześliczny. No i zero agresji.
Mimo to moje pieski boją się go i nie chcą wychodzić na dwór, co jest dla mnie dużym problemem.
Dlatego proszę o pomoc w poszukiwaniu domu dla pieska, który na pewno przyniesie dużo radości dobrym ludziom.

[ Dodano: 2016-12-15, 20:08 ]
Historia krótka i smutna
Wydarzenia potoczyły się błyskawicznie. Po dwóch tygodniach, kiedy wydawało się, że nasz Dinuś (bo już wiedzieliśmy, że piesek będzie nasz) zaczyna się socjalizować, dostał pierwszego ataku padaczkowego. W niedzielę było ich 4, w poniedziałek rano następne 2. Stan pieska pogarszał się z godziny na godzinę. Oślepł i ogłuchł. Przez 19 godzin biegał w kółko bez przerwy, w środę doszły niedowłady. Po konsultacji z weterynarzem podjęliśmy tą najtrudniejszą decyzję.
Pozostał smutek i żal. Ja i Artur pisaliśmy gdzie się dało. Do różnych fundacji, na portalach społecznościowych. Prosiłam o pomoc w znalezieniu domu dla tego bidy. Nikt nie zadzwonił, nie napisał maila, nic.
Smutno, że w takich sytuacjach zostajemy sami.
_________________
Ciesz się tym, co masz, i nie żądaj wszystkiego, co możliwe - jest to bowiem pozbawiona sensu pogoń za wiatrem.
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Szaman3 
Administrator


Dołączył: 29 Sty 2014
Posty: 2185
Otrzymał 133 piw(a)
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2016-12-15, 22:14   

Niestety znam te uczucia, kiedy trzeba podjąć tą najtrudniejszą decyzję. W odstępie 9 miesięcy musiałem ją podejmować dwa razy. Z trzech psów został jeden.
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
urbos 

Dołączył: 12 Lut 2014
Posty: 731
Otrzymał 43 piw(a)
Skąd: Częstochowa/Kraków
Wysłany: 2016-12-18, 22:11   

Sami nie jesteście...
Ja bym psa wziął, ale 4-5 miesięcy spędzam na wodzie, w różnych warunkach, na różnych akwenach... nie da rady pieseła przygarnąć.

Btw. czy gdyby ktoś go wziął to by dłużej pożył?
Just live...

Ale chwała Wam za to, że się Wam chciało coś zrobić. Jak się spotkamy to chociaż dajcie sobie piwo postawić.
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group