Wiek: 64 Dołączył: 30 Sty 2014 Posty: 3188 Otrzymał 117 piw(a) Skąd: Warszawa
Wysłany: 2017-11-06, 11:46
Ponieważ planuję sezon 2019 na Bałtyku to może przyszłą jesienią spłynę Pisą do W-wy. Może będą inni chętni ? Rok temu popłynąłem kawałek w dół za Pisz - fajnie
Wiek: 40 Dołączył: 01 Lut 2014 Posty: 1162 Otrzymał 36 piw(a) Skąd: Warszawa
Wysłany: 2017-11-06, 12:20
MirekMors napisał/a:
Ponieważ planuję sezon 2019 na Bałtyku to może przyszłą jesienią spłynę Pisą do W-wy. Może będą inni chętni ? Rok temu popłynąłem kawałek w dół za Pisz - fajnie
Wiek: 64 Dołączył: 30 Sty 2014 Posty: 3188 Otrzymał 117 piw(a) Skąd: Warszawa
Wysłany: 2018-04-26, 11:25
Mariusz, jak widzisz płynięcie w kontekście zapory na Narwii ?
Ps. może naszym rządcom wodnym rzeki się pomyliły i budują zaporę nie tam gdzie trzeba ?
Dołączył: 29 Sty 2014 Posty: 2185 Otrzymał 133 piw(a) Skąd: Warszawa
Wysłany: 2018-04-26, 11:51
Planuję przewózkę w Ostrołęce.
Na stronie RZGW nie ma żadnego komunikatu nawigacyjnego o utrudnieniach i praktycznym zamknięciu szlaku żeglownego w Ostrołęce
Wiek: 40 Dołączył: 01 Lut 2014 Posty: 1162 Otrzymał 36 piw(a) Skąd: Warszawa
Wysłany: 2018-04-26, 13:16
Na sf wrzuciłem film
Michal
Dołączył: 05 Lut 2014 Posty: 373 Otrzymał 54 piw(a) Skąd: Warszawa
Wysłany: 2018-04-26, 20:32
Trochę zapora w Ostrołęce komplikuje rejs Wasz. W tym roku Będziecie mieli i tak trochę łatwiej, nie zwodowałem łódki i blokady pod Wierzbicą nie będzie. Wyjmijcie łódki z wody w Warszawie i zawieźcie do Łomży, wtedy będzie z prądem i Poznacie ciekawy odcinek Narwi. Można dopłynąć do Strękowej Góry i zawrócić do Nowogrodu.
_________________ Kto ma statki ten ma wydatki
Pozdrawiam Michał
Dołączył: 29 Sty 2014 Posty: 2185 Otrzymał 133 piw(a) Skąd: Warszawa
Wysłany: 2018-04-26, 21:41
Michał, pomysł jest dobry, ale skoro olałeś nas i nie przechwycisz przed mostem w Wierzbicy, to nie posłuchamy Cię
Będziemy jednak próbować przepłynąć przez Ostrołękę. Dostaliśmy pewne tajne wskazówki A jak się nie uda, to mamy w odwodzie obstalowaną przewózkę.
Wiek: 64 Dołączył: 30 Sty 2014 Posty: 3188 Otrzymał 117 piw(a) Skąd: Warszawa
Wysłany: 2018-04-27, 22:03
Nie zapomnijcie wazeliny. Oczywiście by łatwiej przejść wodospad w Ostrołęce. Nie żałujcie silnika. Jadąc w poniedziałek dowiozę wam czego zabraknie.
Ale swoją drogą ciekawe jak chcecie pokonać ten próg ?
Dołączyła: 20 Kwi 2017 Posty: 396 Otrzymał 13 piw(a) Skąd: Warszawa
Wysłany: 2018-05-02, 15:51
Jak?
_________________ Kryje się coś niedobrego w mężczyznach, którzy unikają wina, gier, towarzystwa pięknych kobiet i ucztowania. Tacy ludzie albo są ciężko chorzy, albo w głębi duszy nienawidzą otoczenia.
Dołączył: 29 Sty 2014 Posty: 2185 Otrzymał 133 piw(a) Skąd: Warszawa
Wysłany: 2018-05-02, 17:01
Wodą
Była to starannie zaplanowana operacja później perfekcyjnie wykonana
Przodem poszedł kolega Janmorem 700 z 60 konnym silnikiem. Przeszedł sam i wypuścił jakieś 150 m liny z odbijaczem na końcu. Podjęliśmy linę, zawiązaliśmy do uzdy wcześniej zrobionej na dziobie i ruszyliśmy. Nie powiem, rzucało mocno ale już w Ostrołęce sprzągłem rumpel z silnikiem i to powalało skutecznie kontrować. Normalnie takie sprzężenie robimy dopiero na Pisie ale tu bardzo się przydało. Oczywiście moje 8 koni szło na pełnej mocy.
Cały czas byliśmy w kontakcie na ukfce. To też się przydało.
Dołączyła: 20 Kwi 2017 Posty: 396 Otrzymał 13 piw(a) Skąd: Warszawa
Wysłany: 2018-05-02, 17:33
Super. Gratulacje i podziw dla tak dobrze pomyślanej i sprawnie przeprowadzonej operacji.
Na filmach ten nurt wydawał się nie do przejścia.
A co z przeszkodami pod wodą? Widzieliście/mijaliście coś?
_________________ Kryje się coś niedobrego w mężczyznach, którzy unikają wina, gier, towarzystwa pięknych kobiet i ucztowania. Tacy ludzie albo są ciężko chorzy, albo w głębi duszy nienawidzą otoczenia.
Dołączył: 29 Sty 2014 Posty: 2185 Otrzymał 133 piw(a) Skąd: Warszawa
Wysłany: 2018-05-02, 20:34
Agnieszka14 napisał/a:
Super. Gratulacje i podziw dla tak dobrze pomyślanej i sprawnie przeprowadzonej operacji.
Na filmach ten nurt wydawał się nie do przejścia.
A co z przeszkodami pod wodą? Widzieliście/mijaliście coś?
Woda opadła o 20 cm więc larseny odsłoniły się. Ale i tak adrenalina była bo w samym przesmyku to jak na górskiej rzece. Na szczęście Kazik Janmorem stal już na spokojnej wodzie i nawet nie musiał dawać pełnej mocy żeby nas pociągnąć. A dzięki temu że ciągnął to dziób nie odchodził na boki i było bezpiecznie. Choć załoga była na wszelki wypadek w kamizelkach.
Za nami przeszedł Pegaz 737 który jechał na sznurku za motorówką ze 100 KM na pawęży. Dzień wcześniej próbowali sami ale ich 15 koni okazało się zbyt mało
Wiek: 64 Dołączył: 30 Sty 2014 Posty: 3188 Otrzymał 117 piw(a) Skąd: Warszawa
Wysłany: 2018-05-03, 09:28
Pomyśleć, że TA władza zrobiła to swojemu miłośnikowi ! Już nie popłynie swoim 2,5 KM Orionem na WJM i nie pstryknie fotek z trzcin.... Każdy kij ma 2 końce.
Gratulacje! ... opisz, jak było na Pisie .... mnie udało się dwa razy siedzieć na mieliźnie ... ... a raz, pomylić nurt właściwy z nowym korytem, którym Pisa skracała drogę ....
_________________ Wiem, że niewiem .... tylko nie wiem, ile niewiem ....
Ale jedno, wiem na pewno .... ***** ***
Bogdan
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum