[urbos]

Obstawiam 120.

[Agnieszka14]

120.

[Bodo]

102 .... nie będę powtarzał tego, co inni już napisali .... może trafię? ....

[balti]

[Agnieszka14]

To jest naprawdę łatwo policzyć i jest to bankowo 120.

[Maczek]

[urbos]

No to zadanie na nowy tydzień: (wybaczcie brak polskich liter)

Wedrowiec zostal zlapany przez ludozercow w Afryce.
Dali mu wybor - albo sprosta ich zadaniu, albo zostaje zjedzony.
Wedrowiec nie zastanawia sie dlugo i zgadza sie sprobowac.
Ludozercy zawiazuja mu oczy, i wprowadzaja do szalasu, w ktorym na ziemi leza setki kamykow. Mowia mu, ze kazdy z tych kamykow ma 2 strony: zielona i czerwona. 121 z tych kamykow jest odwroconych do gory strona zielona. Zadaniem wedrowca jest podzielic kamyki na dwie grupy, z ktorych kazda ma zawierac tyle samo kamykow odwroconych do gory strona zielona. Nie ma oczywiscie mowy, zeby w jakikolwiek sposob dowiedziec sie, jaki jest kolor danego kamyka (smak, dotyk, zapach itp). Jak powinien postępować, aby mieć jak największe szanse przeżycia

[Agnieszka14]

Za trudną dałeś. Znam skądinąd rozwiązanie. Moim zdaniem w skali trudności 10/10.

[ Dodano: 2017-05-15, 18:42 ]
Aaa wiem - dla mnie to była kluczowa podpowiedz, która mnie przy okazji lekko
naprowadziła - kamyki mozna odwracać.
Bo z zagadki wprost nie wynika, ze mozna.

[urbos]

Eee, znam (moim zdaniem) cięższe. Trzeba znać tylko metodą rozwiązywania takich problemów (o dziwo istnieje całkiem systematyczna).

Zawsze zaczynamy od małych liczb. W tym wypadku od 2 kamieni i szukamy strategii, potem szukamy dla 3... a potem szukamy patelni, walimy się łeb i odpowiadamy jak będzie w przypadku 121


@Agnieszka - można odwracać, czemu nie? Można to napisać wprost w zagadce, ale pewne fragmenty trzeba zostawić rozwiązującemu. Nie podawaj rozwiązania póki co.

[Agnieszka14]

Ależ nie podaje:) Natomiast nie mając informacji, ze mozna odwracać, zakładałam automatycznie, ze nie mozna. A wtedy nihuhu nie wykombinujesz😜

Zasadniczo - tak sobie myśle - ze rzeczywiście cieżko wskazać obiektywnie trudność zagadki logicznej, bo każda wymaga trochę innego schematu myślenia, a przecież nie myślimy tak samo.

[Maczek]

Ja to widzę tak ...
W zadaniu Wędrowiec nie ma żadnych ograniczeń co do metody rozdzielenia kamieni.
Najprościej (wykorzystując pierwsza zagadkę w temacie), będzie jak wędrowiec biorąc kamień (powiedzmy leżący zielonym kolorem do góry rozłupie go na dwie części. Jedną połówkę kamienia (zielonym do góry) odkłada na bok (1 grupa), drugą połówkę obraca o 180 stopni (czerwony kolor na górze) i odkłada na 2 grupę. Tak postępuje z pozostałymi kamieniami.
W każdej z grup moim zdaniem bedzie taka sama ilość kamieni odwróconych do góry zieloną stroną (+/- 1 sztuka)

[urbos]

@Maczek - rozwalenie każdego kamienia na pół nawet bez obracania zadziała (1 połówka na lewo, druga na prawo).
Jako wędrowiec postanowiłeś to wdrożyć w życie. Kamienie niestety małe, ciemno, brak narzędzi - na równe(!) połówki z pewnością nie uda się rozwalić.

Zacząłeś więc myśleć dalej..

[Artur 66]

Ja na miejscu wędrowca... zostałbym zjedzony

[urbos]

Chwalisz się, że nie umisz czy pochlebiasz sobie, że jesteś smakowity? ;)

[MirekMors]

Ludożercy przepadają za móżdżkami w warzywach. Ze mnie i Artura by zrezygnowali - za małe mamy mózgi. A tego, kto pierwszy rozwiązałby zagadkę wzięli by na pierwszy nomen-omen ogień

[Bodo]

[balti]

[MirekMors]

Pamiętacie dowcip o bezludnej wyspie i rodzinie rozbitków ? Mama, tata i synek. Po kilku dniach zrobili się głodni, ale oto morze wyrzuciło na plażę tratwę z fajną dziewczyną. Synek pyta: tata, zjemy ją? Zjemy ? Ty głupi, mamę zjemy....

[urbos]

Tak, Mirek, znamy. Do dziś mam traumę....

[balti]