Jaki to znak??? |
Autor |
Wiadomość |
marekj
Wiek: 52 Dołączył: 02 Lut 2014 Posty: 1206 Otrzymał 74 piw(a) Skąd: Zabrze
|
Wysłany: 2018-07-23, 14:11 Jaki to znak???
|
|
|
Wczoraj płynąłem sobie z Mikołajek do Rynu. Pod mostami dwa hausboty płyną na granicy prędkości manewrowej. Wyprzedziłem ich pod równoległym przęsłem. Potem drugi z nich poszedł za mną - dość dziarsko.
Po postawieniu masztu nagle słyszę:
- "Przepraszamy bardzo!!!"
Obracam się i widzę tego hausbota obok mnie.
- "Co to za znak?"
Patrzę na co pokazują - i odpowiadam.
- "Nooo.. zakaz wytwarzania fali,... stąd w stronę mostów..."
- "Aaaaa, dziękujemy :)"
Kurcze - skorupa długości jakieś 8m i o kształcie zbliżonym do przyczepy kampingowej. Na burcie "Czarter bez patentu". Oczywiście nie należę do grona osób twierdzących że kwit jest konieczny żeby znać elementarne przepisy, ale może jednak warto je znać.
Fajnie w sumie, że pytają - coś się nauczą. Patrząc na to co się wyprawiało w weekend w newralgicznych punktach typu Przeczka, koło promu, Mikołajskie, czy Tałty od kanałów do Mikołajek to mam wrażenie że sporo użytkowników różnych moto-zabawek ze znajomością elementarnych zasad współuzytkowania jeziora i trochę też przepisów ma nie wiele wspólnego.
IMHO najgorsze są te małe pływadełka wyposażone w silniki 10-15km których "kapitanowie" kompletnie nie czają jak się zachować gdy się robi trochę tłoczniej.
A około północy na Bełdanach widziałem a właściwie słyszałem zapierniczającą na pełnej kicie motorówkę bez oświetlenia. Za chwilę z przeciwnej strony skuter - oczywiście też bez światła. Prosta metoda do samoeliminacji głupiego elementu |
_________________ Pozdawiam
Marek
***** *** |
|
|
|
|
Bodo
Administrator
Wiek: 66 Dołączył: 30 Sty 2014 Posty: 5348 Otrzymał 159 piw(a) Skąd: Sierpuchowo
|
Wysłany: 2018-07-23, 15:34
|
|
|
Marek... czemu jesteś zdziwiony? ... bo, chyba jesteś? ....
Apropo ... jeden z większych ortodoksów na Nidzkim, niejaki Dzeju, pływał na silniku w Jaśkowie ... i opisuje to na salforum w temacie o j. Nidzkim .... żeglarz, wypędzający z Nidzkiego, tych o mniejszych umiejętnościach żeglowania, argumentując słowami "jak nie umiesz na samych żaglach, to nie wpływaj na Nidzkie", nie daje rady pływać na żaglach w miejscach, gdzie jako początkującemu nie wpadło mi do głowy odpalać silnika.... |
_________________ Wiem, że niewiem .... tylko nie wiem, ile niewiem ....
Ale jedno, wiem na pewno .... ***** ***
Bogdan |
|
|
|
|
Artur 66
Moderator
Wiek: 57 Dołączył: 30 Sty 2014 Posty: 2537 Otrzymał 86 piw(a) Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2018-07-23, 16:26 Re: Jaki to znak???
|
|
|
marekj napisał/a: | Patrząc na to co się wyprawiało w weekend w newralgicznych punktach typu Przeczka, koło promu, Mikołajskie, czy Tałty od kanałów do Mikołajek ... |
Wracaliśmy w tę sobotę do Warszawy, wyjechaliśmy z Pod Dęba o 10.
Czegoś takiego do chyba nigdy nie widziałem, nieprzerwany sznur samochodów jadących na Mazury No odcinku między Krzyżami a Kokoszką wyminąłem więcej samochodów niż przez ostatnich kilka lat łącznie |
_________________ ***** ***
"Nie starzeje się ten, kto nie ma na to czasu."
Żeglarstwo jest przereklamowane :) |
|
|
|
|
żyszkoś
Dołączył: 22 Lut 2014 Posty: 643 Otrzymał 53 piw(a) Skąd: Strzyboga / Piastów
|
Wysłany: 2018-07-23, 17:39
|
|
|
Artur 66 napisał/a: | nieprzerwany sznur samochodów jadących na Mazury No odcinku między Krzyżami a Kokoszką wyminąłem więcej samochodów niż przez ostatnich kilka lat łącznie |
I dzięki temu w warszawie nastał cudowny, wyczekiwany czas, kiedy jest pusto i można normalnie jeździć |
_________________ Adam Żyszkowski |
|
|
|
|
balti
Dołączyła: 30 Sty 2014 Posty: 3214 Otrzymał 165 piw(a) Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2018-07-23, 20:18 Re: Jaki to znak???
|
|
|
Artur 66 napisał/a: |
Czegoś takiego do chyba nigdy nie widziałem, nieprzerwany sznur samochodów jadących na Mazury |
To chyba wszystko w Krzyżach wylądowało , do na górnym parkingu czyli tym placu gdzie zimą stoją łódki ciężko było znaleźć miejsce . Na dole przy kempingu też za wa lo ne choć tam dotąd chyba nigdy nie widziałam parkujących |
_________________ Ludzie nie dlatego przestają się bawić bo się starzeją , lecz starzeją się bo przestają się bawić
***** *** |
|
|
|
|
|