|
|
Nie wierzę , i kto to mówi .... |
Autor |
Wiadomość |
extant
Wiek: 66 Dołączył: 15 Lut 2014 Posty: 20 Otrzymał 1 piw(a) Skąd: Wawa
|
Wysłany: 2014-10-04, 01:13
|
|
|
A na czym Wam tak na prawdę zależy ?? Na tym, żeby tylko "przepychać się" kto zmienił czy nie zmienił zdanie, czy przede wszystkim na tym, żeby - tak jak to zaczęło się już od Mamry Challenge 2013 w Kietlicach - odzielić klasy reagtową i turytyczną w wyścigach, ale polączyć regatowców i turystowów w całych regatach i imprezie ?? |
|
|
|
|
Colonel
Dołączył: 03 Lut 2014 Posty: 353 Otrzymał 32 piw(a) Skąd: z nad morza
|
Wysłany: 2014-10-04, 07:46
|
|
|
JA nie udaję,ze Was lubię.
A moje zdziwienie wynikło z faktu zbędnego moim zdaniem komentowania i do tego pod odrobinę "prowokującym" tytułem. Problem w tym, ze w rozmowach forumowych jest dużo łatwiej o konflikt, choćby dlatego,ze nie widać mowy ciała i wiele zachowań jest odbieranych jako agresywne. |
_________________ Colonel
www.armator-i-skipper.pl |
|
|
|
|
Bodo
Administrator
Wiek: 66 Dołączył: 30 Sty 2014 Posty: 5349 Otrzymał 159 piw(a) Skąd: Sierpuchowo
|
Wysłany: 2014-10-04, 08:10
|
|
|
extant napisał/a: | A na czym Wam tak na prawdę zależy ? ?..... |
Na tym, aby fajnie się bawić .... nie pouczać ..... nie wymądrzać w każdym temacie ...... to wystarczy ..... nikt, nikogo nie obraża i nie poniża, ...... uważam, że szczerość jest ważnym elementem dla podtrzymania fajnych znajomości .... nie ma potrzeby robić na siłę frekwencji ..... |
_________________ Wiem, że niewiem .... tylko nie wiem, ile niewiem ....
Ale jedno, wiem na pewno .... ***** ***
Bogdan |
|
|
|
|
Szaman3
Administrator
Dołączył: 29 Sty 2014 Posty: 2185 Otrzymał 133 piw(a) Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2014-10-04, 10:19
|
|
|
Jednak włączę się do tej dyskusji.
Może i tytuł wątku jest prowokacyjny, ale też okazało się, że to co jeszcze wiosną było źródłem konfliktu, nagle stało się rozwiązaniem pochwalanym przez ówczesnych przeciwników. Nie wiem, czy pamiętacie, ale gdy na wiosnę jako organizator regat wiosennych fmipl zaproponowałem właśnie takie kompromisowe rozwiązanie, regatowcy startują osobno, a turyści osobno, to wielu tych którzy teraz chwalą taką formułę, zarzucało mi tworzenie podziałów na forum, mimo iż miała być wspólna wieczorna impreza, dokładnie tak jak to się odbyło teraz na Mamercie.
Teraz te same osoby na innej imprezie stały się gorącymi zwolennikami takich "podziałów". Oczywiscie, tylko "krowa nie zmienia zdania", mają prawo je zmienić, tylko szkoda, że wcześniej, obstając uporczywie przy swoim, spowodowali de facto ów podział.
I tu nie chodzi mi o Plitkina, bo Wiktor zgodził się na taką formułę, ale innych głośno wówczas krzyczących. Tak sobię myślę, że wówczas spór nie był o ideę przeprowadzenia samych regat tylko o osoby, o to żeby pokazać: o jaki głupi, albo, o jaki mądry. |
|
|
|
|
extant
Wiek: 66 Dołączył: 15 Lut 2014 Posty: 20 Otrzymał 1 piw(a) Skąd: Wawa
|
Wysłany: 2014-10-04, 10:19
|
|
|
Bodo napisał/a: | .... nie pouczać ..... nie wymądrzać ..... nikt, nikogo nie obraża i nie poniża... |
Taaaak oczywiście Złotousty... wystarczy tylko zerknąć np. na niektóre Twoje wypowiedzi na SF. |
|
|
|
|
Bodo
Administrator
Wiek: 66 Dołączył: 30 Sty 2014 Posty: 5349 Otrzymał 159 piw(a) Skąd: Sierpuchowo
|
Wysłany: 2014-10-04, 18:12
|
|
|
Nie będę się licytował z Twoimi, bo gdzie mi do mistrza! ..... |
_________________ Wiem, że niewiem .... tylko nie wiem, ile niewiem ....
Ale jedno, wiem na pewno .... ***** ***
Bogdan |
|
|
|
|
plitkin
Dołączył: 08 Mar 2014 Posty: 97 Otrzymał 9 piw(a) Skąd: www
|
Wysłany: 2014-10-04, 18:38
|
|
|
Szaman3 napisał/a: | Jednak włączę się do tej dyskusji.
Może i tytuł wątku jest prowokacyjny, ale też okazało się, że to co jeszcze wiosną było źródłem konfliktu, nagle stało się rozwiązaniem pochwalanym przez ówczesnych przeciwników. Nie wiem, czy pamiętacie, ale gdy na wiosnę jako organizator regat wiosennych fmipl zaproponowałem właśnie takie kompromisowe rozwiązanie, regatowcy startują osobno, a turyści osobno, to wielu tych którzy teraz chwalą taką formułę, zarzucało mi tworzenie podziałów na forum, mimo iż miała być wspólna wieczorna impreza, dokładnie tak jak to się odbyło teraz na Mamercie.
Teraz te same osoby na innej imprezie stały się gorącymi zwolennikami takich "podziałów". Oczywiscie, tylko "krowa nie zmienia zdania", mają prawo je zmienić, tylko szkoda, że wcześniej, obstając uporczywie przy swoim, spowodowali de facto ów podział.
I tu nie chodzi mi o Plitkina, bo Wiktor zgodził się na taką formułę, ale innych głośno wówczas krzyczących. Tak sobię myślę, że wówczas spór nie był o ideę przeprowadzenia samych regat tylko o osoby, o to żeby pokazać: o jaki głupi, albo, o jaki mądry. |
Mariusz, myślę, że albo się z Tobą nie zrozumieliśmy, albo faktycznie mówisz o kimś innym (nie o mnie). Jak pamiętasz - wielokrotnie gadaliśmy przez telefon przed kolejnymi edycjami imprezy i omawialiśmy też moją propozycję: by "regatowcy" polecieli bez klasyfikacji po tej samej trasie, ale np. na spinakerach. Wówczas nie chciałeś takiego rozwiązania w obawie o negatywny odbiór reszty zawodników. Zgodzliliśmy się, że jeżeli będę miał zachciankę popłynąć na spinie - to wycofam się z wyścigu, odpłynę na bok i sobie pośmigam. Nie znaleźliśmy wówczas wspólnego stanowiska na to by regatowcy mogli "bez kwasów" wziąć udział w naszej forumowej imprezie, choć omawialiśmy i brak klasyfikacji w ogóle, i osobną klasyfikację i td. Obawy były, że osobne klasyfikacje (proponowane m.in. przeze mnie) spowodują podział ludzi przy ognisku. Takich podziałów nie chcieliśmy mieć - stąd była decyzja, że jedziemy razem. Jak pokazuje praktyka - podziały przy ognisku nie następują i regatowcy się świetnie bawią z turystami i vice versa.
Być może (nie pamiętam) mówiąc wówczas o niechęci podziałów bazowałem właśnie na tej argumentacji. Faktem jest, że w którymś momencie odczułem, że regatowcy mieli płynąć osobną trasą z osobną "komisją" o innej porze startu - i z takim rozwiązaniem się nie godziłem, gdyż impreza forumowa miała faktycznie łączyć ludzi, a nie dzielić na trasy/komisje i td. Zwłaszcza, że i tak klasyfikacja w naszym forumowym rejsie/regatach zawsze jest osobna dla każdego jachtu.
Być może - jak to na forum bywa (jak słusznie zauważa Colonel) - jeden niedokładnie napisał, drugi nieprecyzyjnie odebrał - i masz całkowicie zakrzywiony obraz. Nawet z Tobą na forum nie zawsze mogłem się zrozumieć (nie tylko ja), ale po rozmowach telefonicznych byliśmy na tych samych biegunach.
Stąd jeszcze raz wyjaśniam: zawsze byłem za łączeniem a nie dzieleniem ludzi. Na forumowych imprezach od dłuższego czasu nie pływam Babooshką by nie budzić niepokoju i nie powodować podziałów (chyba tylko raz wystartowałem i później się zarzekłem (chyba że się mylę)). Zawsze chciałem by jednak jachty regatowe mogły płynąć bez psucia krwi innym i jednym z proponowanych przeze mnie rozwiązań było albo nie klasyfikowanie w ogóle regatowców, albo osobna klasyfikacja (jednak wspólna trasa i wspólna impreza/komisja/otoczka).
Jeżeli ktoś odbierał moje komentarze forumowe inaczej - serdecznie przepraszam. Jestem też człowiekiem i wielu rzeczy nie robię doskonale, zwłaszcza gdy chodzi o wyjaśnianie swoich myśli. Zapewniam, że jestem ostatnią osobą, która szuka jakichkolwiek podziałów, co komunikowałem też wielokrotnie (jak się okazało z nieudolnym skutkiem) podczas naszego wiosennego spotkania na żywo.
Dodam tylko, że moje emocjonalne wypowiedzi przed praktycznie każą edycją imprezy forumowej związane były z faktem, że czułem się z tych imprez wypraszany, nie mile widziany. Stąd też szukałem rozwiązań na to by jednak być, ale nie robić swoją obecnością kwasów. Nie mówię, że te odczucia były właściwe lub zgodnie z ideą jaka przyświecała organizatorom, ale jednak je miałem. Tak samo, jak być może niewłaściwie sam zostałem zinterpretowany.
Mariusz, Ciebie szanuję za wkład jaki zrobiłeś dla środowiska żeglarskiego i forów. Dlatego, z perspektywy czasu ponownie zwracam się z prośbą: łączmy ludzi, nie dzielmy. Szukanie "haka" na kogokolwiek jest zadaniem prostym i mało wyrafinowanym. Rozstrząsanie starych żali i sypanie soli na rany też skomplikowane nie jest. Budowanie i łączenie jest trudne, ale za to jakże przyjemne. Może budujmy razem? Ja jestem otwarty. A gdy nie mam racji - bardzo sobie cenię, gdy kolega zamiast klepać mnie po plecach i bronić zadzwoni i spuści porządny opierdziel. Doskonały nie jest nikt, więc błędy się zdarzają każdemu. Ważne, by mieć przyjaciół, którzy naprostują, a nie staną murem w obronie kumpla gdy nie ma racji.
Nie chciałbym też by prywatne animozje dwóch-trzech osób dzieliły dziesiątki osób. To bez sensu. Jeżeli ktoś mnie osobiście nie lubi - nie musi zabierać swoje zabawki i iść na inną imprezę. Wystarczy czasem pogadać, a jak się nie chce - po prostu zignorować moją obecność. Wszakże nie da się na świecie wszystkich lubić.
Łączmy ludzi zamiast szukać noża do rozszarpywania ran. |
|
|
|
|
Artur 66
Moderator
Wiek: 57 Dołączył: 30 Sty 2014 Posty: 2537 Otrzymał 86 piw(a) Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2014-10-04, 20:40
|
|
|
siga2 napisał/a: | Fomuły żeglowania i regat trzeba zmieniać i poprawiać ,tak żeby nie zniechęcić przeciętnego sternika do udziału... |
Pozwoliłem sobie zacytować fragment postu, który moim zdaniem oddaje to o co chodziło na wiosnę, a tak naprawdę to już na jesieni. Wtedy przed samym startem dowiedzieliśmy się, że będą dopuszczone żagle dodatkowe i pozostał mały niesmak
Według mnie żeby się fajnie bawić w coś co ma elementy rywalizacji powinny być, przynajmniej teoretycznie, wyrównane szanse. Nie wiem jak inni, ale ja nie lubię zaczynać zabawy wiedząc że nie mam jakiejkolwiek szansy na dobry wynik. Argument, iż nie ma się o co spierać, bo i tak każdy zajmował 1 miejsce w swojej klasie, jakoś do mnie nie trafia. Zawsze na wieczornej imprezie, żarliwie się dyskutowało kto przypłynął przed kim a kto za kim
Dobrym przykładem są tegoroczne regaty w Krzyżach. Startowało we wszystkich trzech imprezach sporo tych samych ludzi i za każdym razem pudło było inne. Fajna towarzyska zabawa w regaty z wyrównanymi szansami. |
|
|
|
|
extant
Wiek: 66 Dołączył: 15 Lut 2014 Posty: 20 Otrzymał 1 piw(a) Skąd: Wawa
|
Wysłany: 2014-10-04, 22:33
|
|
|
Bodo napisał/a: | Nie będę się licytował z Twoimi, bo gdzie mi do mistrza! ..... |
Tyle, źe ja nie muszę udawać, źe jestem tym Dobrym Rycerzem, bo ja z załoźenia jestem przecieź tym... Złym. |
Ostatnio zmieniony przez extant 2014-10-04, 22:35, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
siga2
Dołączył: 03 Lut 2014 Posty: 245 Otrzymał 43 piw(a) Skąd: Hornówek
|
Wysłany: 2014-10-05, 07:35
|
|
|
Artur-Zmieniać i poprawiać zasady, nie przed startem tylko w trakcie przygotowań. Co do regat w Krzyrzach, to chcałbym tylko zwrócić uwagę że te ostatnie wygrał zawodowiec . No i co Ty na to ? |
|
|
|
|
Artur 66
Moderator
Wiek: 57 Dołączył: 30 Sty 2014 Posty: 2537 Otrzymał 86 piw(a) Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2014-10-05, 09:22
|
|
|
siga2 napisał/a: | Co do regat w Krzyrzach, to chcałbym tylko zwrócić uwagę że te ostatnie wygrał zawodowiec . No i co Ty na to ? |
Nie wiem czy zawodowiec czy nie, ale na turystycznym jachcie z podstawowym ożaglowaniem i mieczem obrotowym.
Tydzień wcześniej ten jacht sklasyfikowany był na 8 miejscu.
Chodziło mi o sprzęt a nie o ludzi. |
Ostatnio zmieniony przez Artur 66 2014-10-05, 11:42, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
siga2
Dołączył: 03 Lut 2014 Posty: 245 Otrzymał 43 piw(a) Skąd: Hornówek
|
Wysłany: 2014-10-05, 15:48
|
|
|
Artur, Ty startowałeś na szybrze i z podwyźszonymmasztem . Na poważnie chodzi mi o to , że w tego rodzaju regatach zawsze będzie występował element który kogoś nie zadowli, i że padnie pytanie o sternika, załogę czy jacht. Na tych ostatnich regatach startował na sterze naprawdę wysokiej klasy fachowiec dzięki któremu łódka która nie miała prawa wygrać z Botakiem , jednak wygrała. Jak sie z kolei miały łódki które przypłynęły kawał drogi za Tobą , mimo że połamałeś ster? Nieporozumienia będą zawsze , wszystko zależy od podejścia uczestników .
Ps. Mnie można namawiać na regaty, ja w każdych warunkach i w każdym składzie sprzętowym czuję się świetnie |
|
|
|
|
czoboki
Wiek: 56 Dołączył: 05 Lut 2014 Posty: 176 Otrzymał 10 piw(a) Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2014-10-06, 00:21
|
|
|
Czas zmienić piaskownicę, znaczy akwen. Zdecydowanie.
Za dużo nas w jednym miejscu i stąd te ciągłe "różnice zdań". Trzeba pójść tam gdzie ilość żeglarzy na kilometr kwadratowy wody jest mniejsza |
_________________ Pozdrawiam
Marek |
|
|
|
|
Artur 66
Moderator
Wiek: 57 Dołączył: 30 Sty 2014 Posty: 2537 Otrzymał 86 piw(a) Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2014-10-06, 01:37
|
|
|
czoboki napisał/a: |
Za dużo nas w jednym miejscu i stąd te ciągłe "różnice zdań". |
Było, minęło i tak sobie wspominamy wymieniając poglądy
Wszystko idzie w dobrym kierunku chodzi mi o oddzielną klasyfikację "ścigantów" |
|
|
|
|
czoboki
Wiek: 56 Dołączył: 05 Lut 2014 Posty: 176 Otrzymał 10 piw(a) Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2014-10-06, 07:28
|
|
|
Artur 66 napisał/a: | tak sobie wspominamy wymieniając poglądy |
I tego się boję |
_________________ Pozdrawiam
Marek |
|
|
|
|
Marian Strzelecki
Dołączył: 21 Mar 2014 Posty: 175 Otrzymał 10 piw(a) Skąd: D.C.
|
Wysłany: 2014-10-22, 17:40
|
|
|
czoboki napisał/a: | Czas zmienić piaskownicę, znaczy akwen. Zdecydowanie.
Za dużo nas w jednym miejscu i stąd te ciągłe "różnice zdań". Trzeba pójść tam gdzie ilość żeglarzy na kilometr kwadratowy wody jest mniejsza |
To najlepsza była by Sahara
albo tam: |
_________________ W życiu ma się do powiedzenia tylko kilka mądrych rzeczy i ja je już kilka razy wygłosiłem. cyt. Andrzej Grabowski.
Spieszmy się ogladać spiskowe teorie, tak szybko stają się prawdą |
|
|
|
|
czoboki
Wiek: 56 Dołączył: 05 Lut 2014 Posty: 176 Otrzymał 10 piw(a) Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2014-10-22, 23:00
|
|
|
Marian Strzelecki napisał/a: | To najlepsza była by Sahara |
No to jest rozwiązanie dla radykalne dla desperatów |
_________________ Pozdrawiam
Marek |
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum
|
Dodaj temat do Ulubionych Wersja do druku
|
| |
|