Jak się zachować w czasie zbliżającej się burzy |
Autor |
Wiadomość |
marekj
Wiek: 52 Dołączył: 02 Lut 2014 Posty: 1206 Otrzymał 74 piw(a) Skąd: Zabrze
|
Wysłany: 2018-05-15, 09:37
|
|
|
Moja nie bardzo ma ochotę na halsowanie ani na samym foku ani na samym grocie. Z tego powodu mam na grocie drugi ref i to plus częściowo zwinięty fok daje mi mozliwość sprawnego żeglowania jak porządnie przywieje.
A w burzy piję piwo - po wcześniejszym spłynięciu do brzegu. |
_________________ Pozdawiam
Marek
***** *** |
|
|
|
|
urbos
Dołączył: 12 Lut 2014 Posty: 731 Otrzymał 43 piw(a) Skąd: Częstochowa/Kraków
|
Wysłany: 2018-05-15, 09:41
|
|
|
Mówicie o sytuacji sprzed 4-5 lat jak przyszła znad Karwicy burza, której (serio!) nie było widać? Wywalił się na przeciwko półwyspu między Krzyżami a Karwicą chyba Mors RT (lub coś podobnego, do góry nogami ciężej rozpoznać).
Jeśli to ta, to ja zdążyłem stanąć, ale uciekaliśmy z pokładu do kabiny, bo zaczęło padać... gałęźmi z drzew i zrobiło się niefajnie.
A wracając do tematu. Ja też nie lubię na samym grocie, nie pływałem na jachcie, który na foku sobie nie radzi. Ew. kąt martwy robi się rzędu 160 stopni. Ale przetrwać idzie, ino mil się nie 'robi'. |
|
|
|
|
Bodo
Administrator
Wiek: 66 Dołączył: 30 Sty 2014 Posty: 5349 Otrzymał 159 piw(a) Skąd: Sierpuchowo
|
Wysłany: 2018-05-15, 09:49
|
|
|
Dokładnie, to był 2014 rok .... wracaliśmy z forumowego rejsiku do Jaśkowa, burzę przeczekaliśmy na kotwicach w zatoce zamordejskiej, niedaleko bindugi harcerskiej .... gdy wszystko przeszło i zrobiło się już spokojnie, na zarefowanych grotach, popłynęliśmy z Arturem 66 w stronę portu Pod Dębem .... za Krzyżami dopadł nas ten "podmuch" .... |
_________________ Wiem, że niewiem .... tylko nie wiem, ile niewiem ....
Ale jedno, wiem na pewno .... ***** ***
Bogdan |
|
|
|
|
urbos
Dołączył: 12 Lut 2014 Posty: 731 Otrzymał 43 piw(a) Skąd: Częstochowa/Kraków
|
Wysłany: 2018-05-15, 11:46
|
|
|
Czyli byliśmy tuż obok siebie, ale chyba (?) się wtedy jeszcze nie znaliśmy...
Co ciekawe Ania mi wtedy mówiła od godziny, żeby stanąć, bo 'czuje' że coś idzie i ogólnie ma złe przeczucia. Szukałem osłoniętego miejsca, a po stronie Krzyży nie ma szału z wygodnymi miejscówkami (nie chciałem wchodzi do portu, bo mocno wiało i kręciło, musiałbym dla bezpieczeństwa palić silnik).
A do wywalonego jachtu już wypływałem (po 10s wahaniu uznałem, że nie ma zagrożenia dla naszego życia). Na szczęście zanim oddałem cumy usłyszałem sygnał WOPRu i mogłem ze spokojnym sumieniem stać dalej.
Ale dowaliło wtedy zdrowo. |
|
|
|
|
MirekMors
Wiek: 64 Dołączył: 30 Sty 2014 Posty: 3188 Otrzymał 117 piw(a) Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2020-06-27, 07:53
|
|
|
Wczoraj od przedpołudnia maszty "migały" wolno na północnych jeziorach. Jaki cymbał je włączył skoro ani wiatr nie był silny, ani NIC nie zapowiadało jakiejkolwiek burzy ?! To już śmierdzi sabotażem. Gdzie to zgłosić ? |
|
|
|
|
Bodo
Administrator
Wiek: 66 Dołączył: 30 Sty 2014 Posty: 5349 Otrzymał 159 piw(a) Skąd: Sierpuchowo
|
Wysłany: 2020-06-27, 07:55
|
|
|
MirekMors napisał/a: | .... Gdzie to zgłosić ? |
Jeszce wczoraj, była szansa, że PAD by interweniował ..... teraz poczekaj na drugą turę ..... |
_________________ Wiem, że niewiem .... tylko nie wiem, ile niewiem ....
Ale jedno, wiem na pewno .... ***** ***
Bogdan |
|
|
|
|
MirekMors
Wiek: 64 Dołączył: 30 Sty 2014 Posty: 3188 Otrzymał 117 piw(a) Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2021-07-10, 08:58
|
|
|
SMSy od kolegów, alerty RCB, wielka "plama" na SAT24, ciągłe ostrzeżenia w radiu, b. ciepło. Wszystko wskazywało, że idąca z południa burza da popalić. I co ? I nic. Dalekie grzmoty (jeden co prawda trochę bliżej), deszcz nie za duży i tyle. Łódkę przywiązałem 4 cumami + kotwica, a teraz będę to rozplątywał. |
|
|
|
|
balti
Dołączyła: 30 Sty 2014 Posty: 3214 Otrzymał 165 piw(a) Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2021-07-10, 12:04
|
|
|
Kolejny dowód na to że zjawiska pogodowe potrafią być nagłe i nieprzewidywalne ...
Miałeś fart że Cię ominęło bo miejscami nie było fajnie ... |
_________________ Ludzie nie dlatego przestają się bawić bo się starzeją , lecz starzeją się bo przestają się bawić
***** *** |
|
|
|
|
MirekMors
Wiek: 64 Dołączył: 30 Sty 2014 Posty: 3188 Otrzymał 117 piw(a) Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2021-07-19, 07:58
|
|
|
Tym razem burza mnie nie ominęła. Burza w postaci 2 ślicznych wnuczek. Dały dziadkowi popalić przez wekend tak, że teraz rozkoszuję się ciszą i kawką o poranku. |
|
|
|
|
Bodo
Administrator
Wiek: 66 Dołączył: 30 Sty 2014 Posty: 5349 Otrzymał 159 piw(a) Skąd: Sierpuchowo
|
Wysłany: 2021-07-19, 08:03
|
|
|
Bycie dziadkiem, ma swoje wady ..... |
_________________ Wiem, że niewiem .... tylko nie wiem, ile niewiem ....
Ale jedno, wiem na pewno .... ***** ***
Bogdan |
|
|
|
|
mhack
Wiek: 30 Dołączył: 11 Lip 2022 Posty: 4 Skąd: Białołęka
|
Wysłany: 2022-07-11, 10:51
|
|
|
To są zalety bycia dziadkiem a nie wady ;) |
|
|
|
|
|