Moje byłe... |
Autor |
Wiadomość |
siga2
Dołączył: 03 Lut 2014 Posty: 245 Otrzymał 43 piw(a) Skąd: Hornówek
|
Wysłany: 2014-03-03, 18:37
|
|
|
No to chyba ktoś kto otwierał ten temat nie przypuszczał że będę go czytał . Stało się i przeczytałem . Zastanawiałem się czy zacząć od łódek które mógłbym mieć gdybym był już na świecie czy poczekać do momentu kiedy już będę poruszał się na własnych nogach .
Można uznać że to jest mój pierwszy jacht . Poruszam się po nim dzielnie i samodzielnie .Ster nigdy nie był mi obcym sprzętem . Uczestniczylem potem w sprzedaży tego jachtu i podobno /bo sam nie pamiętam dokładnie / strasznie to przeżyłem . w związku z tym część pieniędzy zainwestowano w pluszowego misia ,co podobno znacznie poprawiło mi humor . Jacht był najpięknieszy z pięknych i to co pamiętam do tej pory to zapach wnętrza. Zdjęcie z lata 1958 lub 1959 roku |
Autor postu otrzymał 1 piw(a) |
|
|
|
|
Więcej szczegółów
|
Wystawiono 1 piw(a): kemot |
|
kemot
Moderator
Dołączył: 30 Sty 2014 Posty: 2354 Otrzymał 57 piw(a) Skąd: Błonie
|
Wysłany: 2014-03-03, 19:07
|
|
|
Siga , dzięki za fajny opis.
Faktycznie zapomniałem o Tobie ale mam nadzieję że zdominujesz ten temat. Extra
Jesteś skarbnicą wiedzy i wspomnień o wielu typach jachtów.
Czekamy na więcej. |
|
|
|
|
balti
Dołączyła: 30 Sty 2014 Posty: 3214 Otrzymał 165 piw(a) Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2014-03-03, 19:08
|
|
|
siga2 napisał/a: | Stało się i przeczytałem |
Siga dla Ciebie to powinien być osobny temat np; "wszystkie łódki Sigi" . Chyba by się niezły album zdjęciowy uzbierał |
|
|
|
|
Bodo
Administrator
Wiek: 66 Dołączył: 30 Sty 2014 Posty: 5349 Otrzymał 159 piw(a) Skąd: Sierpuchowo
|
Wysłany: 2014-03-03, 19:19
|
|
|
Mam nadzieję, na przegląd wszystkich łódek, aż do Mx 28 ...... |
_________________ Wiem, że niewiem .... tylko nie wiem, ile niewiem ....
Ale jedno, wiem na pewno .... ***** ***
Bogdan |
|
|
|
|
marekp
Wiek: 60 Dołączył: 30 Sty 2014 Posty: 312 Otrzymał 22 piw(a) Skąd: Saint-Nazaire
|
Wysłany: 2014-03-03, 19:42
|
|
|
Janku, poprosimy teraz o następne i następne i następne...1960, 61, 62 i tak aż do 2014. |
_________________ Marek |
|
|
|
|
Michal
Dołączył: 05 Lut 2014 Posty: 373 Otrzymał 54 piw(a) Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2014-03-03, 19:49
|
|
|
Zobaczymy czy Sigę przebiję ilością.
Mój pierwszy własny Pirat był bardzo pojemny... |
_________________ Kto ma statki ten ma wydatki
Pozdrawiam Michał |
|
|
|
|
Bodo
Administrator
Wiek: 66 Dołączył: 30 Sty 2014 Posty: 5349 Otrzymał 159 piw(a) Skąd: Sierpuchowo
|
Wysłany: 2014-03-03, 20:23
|
|
|
To będzie, ciekawa rywalizacja ..... .... już się cieszę ..... |
_________________ Wiem, że niewiem .... tylko nie wiem, ile niewiem ....
Ale jedno, wiem na pewno .... ***** ***
Bogdan |
|
|
|
|
siga2
Dołączył: 03 Lut 2014 Posty: 245 Otrzymał 43 piw(a) Skąd: Hornówek
|
Wysłany: 2014-03-03, 20:43
|
|
|
Michał-- Z Tobą to ja szans raczej nie mam , ale będę się dzielnie bronił. Nie posiadam zdjęć swoich wszystkich łódek ,ale wszystkie to były znane i popularne konstrukcje . Do rzeczy . Po czasie pływania z rodzicami jak każdy młody człowiek przeżyłem traumę pod tytułem żeglowanie klubowe . Nie nadaję się do takiego działania więc postanowiłem wykonać łódkę samemu . To co mi dal klub to podstawową wiedzę szkutniczą ,to co dał mi ojciec to kase na zakup materiałów i pomoc technologiczną bo miał za sobą budowę trzech jachtów . Zabrałem się za budowę łódki P 7 bis . Udało mi się nabyć sklejki wodoodporne na konstrukcję i mniej wodoodporne na podłogi . Pokost i farby olejne"wodoodporne " nabyłem u Elbego na Żoliborzu / Jak ktoś jest z tamtego rejonu to musi znać najsłynniejszy sklep chemiczny przy placu Wilsona / -- Nawiasem mówiąc nie wtajemniczeni mówili na Plac Wilsona /przez W !! / Plac Komuny Paryskiej . Gwożdzie miedziane dostałem od wujka /też żeglarza/ okucia wykonałem samemu ,maszt skleiłem z pozostałości desek sosnowych które były w garażu . Żagle wzorem innej widzianej przeze mnie P7bis uszyłem z wsypu . Ich róż na zalewie Zegrzyńskim robił duże wrażenie . Łódka została zwodowana ,ciekła jak cholera ,ale miała wielką zaletę-- Był moja !! . Miała też inne drobne wady jak np. to że wywrotkę na niej można było zaliczyć wsiadając do niej nieostrożnie z pomostu . żeby była szybka wykombinowałem sobie że powinna mieć więcej żagla niż przewidział konstruktor . To pociągnęło za sobą z kolei zwiększoną ilość wywrotek . Łódka miała fajny myk polegający na tym że miała przesuwany w skrzyni miecz i w czasie żeglowania można było /wiecie jako żeglarze co robić /. Łódka była fajna ,ale miała też jeszcze jedną wadę ,była malutka ,a ja planowałem wielkie wyprawy turystyczne . Padła decyzją o sprzedaży .O dziwo sprzedała się szybko i jak odpływała od pomostu u budowlanych to zastanawiałem się kiedy elegancko wyloży się na wodę . Nie wiem do dzisiaj dlaczego się nie wyłożyli ? Może umieli żeglować ? Może mieli po prostu farta . Tak mając lat 18naście z zastanawialem się co by tu wybudować . W międzyczasie zostałem namiętnym kajakarzem i zacząłem intensywnie wiosłować .Mało brakowało a wiosłowałbym przez następne lata gdyby nie mój brat który postanowił nabyć drogą kupna jacht pt. Bez . To mnie ruszyło .Zacząłem się rozglądac za wspólnikiem do jakiejś łódki . Na zdjęciu jest moja naprawdę pierwsza łódka P7 bis . Tego dnia kiedy było robione zdjęcie zaliczyłem grzyba na Narwi /zimno było/ |
|
|
|
|
Wlowoj
Wiek: 72 Dołączył: 02 Lut 2014 Posty: 217 Otrzymał 20 piw(a) Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2014-03-03, 20:58
|
|
|
Przeglądając zasoby foto i wideo sprzed lat, kilka miesięcy temu "nadziałem się" na filmik, na którym pomagam Ci Siga w cumowaniu do pomostu w Cichej Zatoce, był to chyba 2002. Oczywiście pomoc polegała tylko na odebraniu cumy i asekuracji przy Twoim cumowaniu do boi... Niestety nie mogę odnaleźc tego filmiku.
Jacht to byla chyba sasanka (?). Cumowałeś obok mojej sasanki 620 "Belle-Mere"....
Tak więc poznaliśmy się dużo wcześniej niż na forach...
Ciekawe, czy jak by poszperać w zasobach to nie okazałoby się, że z niektórymi mieliśmy już przyjemność (a może nie...? ) |
_________________ Włodek |
Autor postu otrzymał 1 piw(a) |
|
|
|
|
Więcej szczegółów
|
Wystawiono 1 piw(a): siga2 |
|
siga2
Dołączył: 03 Lut 2014 Posty: 245 Otrzymał 43 piw(a) Skąd: Hornówek
|
Wysłany: 2014-03-03, 21:42
|
|
|
Owszem, miałem kilka znakomitych cumowań w Cichej zatoce . Może to było to w którym zgasł mi silnik , a małżonka spadła z dziobu na pomost? Może przy okazji znajdiesz Swój film, fajnie byłoby zobaczyć fragment walki o życie . To pewnie był Tes 690 , a rok 2003. |
|
|
|
|
Michal
Dołączył: 05 Lut 2014 Posty: 373 Otrzymał 54 piw(a) Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2014-03-03, 22:17
|
|
|
Piratem pływałem przez wiele lat i zaliczyłem nim jezioro Ublik Mały, Białoławki a nawet Orzysz. Na Zegrzu często milicja mnie kontrolowała bo byłem podejrzanie młody i grozili palcem za pływanie bez patentu. Płynąc fordewindem z Węgorzewa zanurkował jak okręt podwodny i przestałem go lubić.
Pirat się skończył gdy wujek zaproponował że będzie mi pożyczał swój jacht. Pływałem tyle lat Totemem że traktowałem go jak swój własny. Jest to jacht wyglądający jak wyrośnięty Rambler \7,5m\ wujek zbudował go 50 lat temu a jacht dziś trzyma się znakomicie. |
_________________ Kto ma statki ten ma wydatki
Pozdrawiam Michał |
Ostatnio zmieniony przez Michal 2014-03-03, 22:22, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
siga2
Dołączył: 03 Lut 2014 Posty: 245 Otrzymał 43 piw(a) Skąd: Hornówek
|
Wysłany: 2014-03-03, 22:27
|
|
|
Miał bramkę do kładzenia masztu !!Do tego drewnianą klejoną -fiu fiu fiu . |
|
|
|
|
Bodo
Administrator
Wiek: 66 Dołączył: 30 Sty 2014 Posty: 5349 Otrzymał 159 piw(a) Skąd: Sierpuchowo
|
Wysłany: 2014-03-03, 22:29
|
|
|
Stan rywalizacji 2:2 ....... ..... doatkowy punkt dostanie Wlowoj, pod warunkiem, że wstawi film..... |
_________________ Wiem, że niewiem .... tylko nie wiem, ile niewiem ....
Ale jedno, wiem na pewno .... ***** ***
Bogdan |
|
|
|
|
Michal
Dołączył: 05 Lut 2014 Posty: 373 Otrzymał 54 piw(a) Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2014-03-03, 22:36
|
|
|
Ten jacht ma takie patenty że aż szok. Zawiasy wykonane samodzielnie z mosiądzu, pompa zęzowa z łuski, miecz z bębnem różnicowym i zębatką w skrzyni, szplajsy perfekcyjne, silnik w studzience składany z zamykanym otworem w dnie i wiele innych.
Wyposażenie dziś szokuje a Pomyślcie jak to musiało kuć w oczy 40 lat temu. Wentylacja przez otwory w dziobie z zamontowanymi tam światłami sektorowymi niespotykana do dziś. Jakby tego było mało to jeszcze znakomicie pływa. |
_________________ Kto ma statki ten ma wydatki
Pozdrawiam Michał |
Ostatnio zmieniony przez Michal 2014-03-03, 22:43, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Wlowoj
Wiek: 72 Dołączył: 02 Lut 2014 Posty: 217 Otrzymał 20 piw(a) Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2014-03-04, 09:15
|
|
|
Bodo napisał/a: | Stan rywalizacji 2:2 ....... ..... doatkowy punkt dostanie Wlowoj, pod warunkiem, że wstawi film..... |
Nie mam wyboru, idę szukać... |
_________________ Włodek |
|
|
|
|
siga2
Dołączył: 03 Lut 2014 Posty: 245 Otrzymał 43 piw(a) Skąd: Hornówek
|
Wysłany: 2014-03-04, 22:02
|
|
|
-- To jest moja Słonka rocznik 1977 ,ręcznie robiona laminatowa ,wersja druga .Trochę miała niedoróbek /jak widać / . Remont robiliśmy przy wyspie /teraz tam powstał hotel który pasuje do Mikołajek jak pięść do nosa /. Jakby młodzież nie wiedział to wiertarka była ręczna , korbkowa . W ramach refowania bom można było opuścić do dołu .Potem dorobiłem refmaszynkę na bomie i nawijało się grot na bom ,a talia szła przez szotring . W sumie niepotrzebnie bo Słonka to bardzo stabilna łódka . Wygodna do turystyki . Swoje najdłuższe wakacje żeglarskie spędziłem wląśnie na tej łódce .Zacząłem w połowie czerwca ruszając z Zalewu Zegrzyńskiego i kończąc na Zalewie Zegrzyńskim pod koniec września . Przygód na tej łódce miałem tyle że można by niezłą książkę napisać . Rejs miałem z moim przyjacielem i wspólnikiem od jachtu .Jak wróciliśmy do Warszawy to nie odzywaliśmy się do siebie przez pół roku . W związku z tym wierzę że na Oceanie można się pozabijać . Słonka to doskonała łódka choć w dzisiejszych czasach nieco archaiczna . Zdecydowalem się na Słonkę z kilku powodów . Jeden to taki że mój ojciec miał w połowie lat 50-tych Słonkę i w domu było mnóstow roczników pism z przełomu lat 50/60 poświęconych klasie Snipe . Drugi powód dla którego zdecydowałem się na Snipe to sąsiad i zarazem mój wielki guru Stefan Wysocki który miał piekna drewnianą Słonkę . Moja była trochę spaprana /coś nam nie wyszło przy przeróbce / i za bardzo ciągnęła wodę rufę . Po za tym super sprzęt i super wspomnienia . Pływaliśmy we dwóch w porywach we trzech -- Wszyscy do dzisiaj są miłośnikami żagli |
|
|
|
|
siga2
Dołączył: 03 Lut 2014 Posty: 245 Otrzymał 43 piw(a) Skąd: Hornówek
|
Wysłany: 2014-03-04, 22:16
|
|
|
Acha-- ja też kiedyś miałem włosy -- Na zdjęciu ten co klęczy to ja . Dodam jeszcze zdjęcie zza steru Słonki. W końcu włosy to też u mnie moje byłe.... |
|
|
|
|
Michal
Dołączył: 05 Lut 2014 Posty: 373 Otrzymał 54 piw(a) Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2014-03-05, 10:05
|
|
|
Z Mazur coraz bardziej mi pasowało płynięcie i powrót rzekami więc zbudowałem pasująca do rzek łódkę. Kolejny mój jacht to trochę wstyd ale był motorówką z silnikiem Wietierok 8. Mazury odeszły na plan dalszy a ja siedziałem z wędką na Pisie czy Narwi. Potrafiłem płynać na Mazury 2 tygodnie, jeden na jeziorach i tydzień powrót. Dopływałem za ujście Biebrzy i delektowałem się ciszą. Płynąc środkiem jeziora motorówką to nuda straszna więc pływałem wzdłuż brzegów odwiedzając wszelkie zakamarki. Pod promem górnolinowym się nie zmieściłem i w kolejnym roku zamiast grila miałem sztywny dach. Takie dachy zaczeły być typowe dużo później. |
_________________ Kto ma statki ten ma wydatki
Pozdrawiam Michał |
Autor postu otrzymał 1 piw(a) |
Ostatnio zmieniony przez Michal 2014-03-05, 10:18, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Więcej szczegółów
|
Wystawiono 1 piw(a): NePolyak |
|
siga2
Dołączył: 03 Lut 2014 Posty: 245 Otrzymał 43 piw(a) Skąd: Hornówek
|
Wysłany: 2014-03-05, 10:36
|
|
|
Czy to ta łódka z 15 konną kremową Suzuką ? |
|
|
|
|
Michal
Dołączył: 05 Lut 2014 Posty: 373 Otrzymał 54 piw(a) Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2014-03-05, 11:47
|
|
|
Tamta w swoim czasie będzie Janku.
Zagadka: jaki typ jachtu powstał na bazie kadłuba Posejdona?
Ktoś wypatrzył mój jacht w porcie i się uparł że go kupi, ja jestem ugodowy więc szybko jacht zmienił właściciela. W rozliczeniu zostałem właścicielem Tanga 720 z szybrem. Od tego czasu jestem wrogiem szybrów. Jacht był wygodny ale stary, choć w papierach dwa lata Wszystko bym zmieniał w nim więc zmieniłem właściciela.
Zostałem z pełną kieszenią kasy i z brakiem zamówień na jachty. Mogłem spokojnie zrobić sobie łódkę bez pośpiechu i oszczędności, efektem tego był jacht dobrze przemyślany i wykonany bez patrzenia na pracochłonność. Ten jacht został w moim sercu na długo. Dziś wypornościowe jachty motorowe z małymi motorkami to typówki ale jak swój robiłem to takie typowe to nie było. |
_________________ Kto ma statki ten ma wydatki
Pozdrawiam Michał |
Ostatnio zmieniony przez Michal 2014-03-05, 11:56, w całości zmieniany 2 razy |
|
|
|
|
|