[Bodo]

W tym sezonie, osadziłem łódkę na suchym i czekam na rozwój wypadków .... .... jak się nie polepszy, to się .....

Proponuję zgadywankę: Kto będzie najbliższy w wytypowaniu daty, kiedy można będzie spokojnie zwodować łódkę!
Zwycięzca będzie nosił tytuł Wróżbity Naszego Forum na rok 2020 .....

[MirekMors]

[balti]

Ale przecież łódki które są "na miejscu" są już wodowane .
Przed chwilą znów widziałam nawet płynącą ....
I nie powiem , żal dupę ścisnął , bo pogoda przepiękna

[Artur 66]

[Bodo]

[Agnieszka14]

Nasza Dziewczynka się bardzo spokojnie zwoduje w przyszły weekend:)

[Globus]

Mam już zdjęcia z Nidzkiego już pływających jachtów.

[Agnieszka14]

Na kamerce na Tałtach wczoraj widziałam jacht.
Ehhh...

[don alonso]

Moją łódkę zwodują 16 maja. Niestety beze mnie. Granica Polsko Niemiecka z obu stron zamknięta. A ja już tęsknię. Czy w tym roku w ogóle uda się popływać?

[Colonel]

Zostały dwie godziny konsultacji, piszcie do Szumowskiego, WSZYSCY
Adres: RMrozp.epidemia@mz.gov.pl

Choćby tak:

Proszę o wyjaśnienie, czy aktywność indywidualna polegająca na własnoręcznym remoncie łódki oraz żeglowaniu bez pobytu w innych krajach jest dozwolona?

Albo tak:

Uprzejmie proszę o wyraźne zapisanie w rozporządzeniu wyłączenia rekreacyjnego uprawiania żeglarstwa z tych ograniczeń, oczywiście pod warunkiem przestrzegania paragrafów 16 i 17.
Jest to aktywność uprawiania indywidualnie lub w gronie rodzinnym, z mniejszym narażeniem na kontakty niż spacer po lesie albo plaży.

A na stronie SAJ jest dłuższe wystapienie

[Colonel]

Robią nam "NOWE restrykcje", bo w myśl dziś obowiązujących przepisów od poniedziałku nie byłoby ŻADNYCH. Taka "nowa normalność" jak w Roku 1984" Orwella. Ale żarty na bok.

Mam wrażenie, że ministerstwo dostało od żeglarzy co najmniej kilkadziesiąt różnych ale zbieżnych stanowisk. To zaowocuje, jak nie jutro, to przy nowelizacji związanej z kolejnym etapem "luzowania" albo przynajmniej chociaż w wykładni na www.gov.pl/web/koronawirus.
To etap centralny, czyli rządowy.

Jest jeszcze etap lokalny. Przepis, stanowiący powtórzenie chyba wcześniejszych, stanowić ma:

§ 12. 1. Do odwołania wykonywanie zadań przez urząd administracji publicznej lub jednostkę organizacyjną wykonującą zadania o charakterze publicznym, może podlegać ograniczeniu polegającym na wykonywaniu:
1) wyłącznie zadań niezbędnych do zapewnienia pomocy obywatelom;
2) określonych zadań przez ten urząd lub jednostkę w sposób wyłączający bezpośrednią obsługę interesantów.
2. Decyzję o rodzaju i formie wprowadzanych ograniczeń, o których mowa w ust. 1, podejmuje kierownik urzędu administracji publicznej lub kierujący jednostką organizacyjną wykonującą zadania o charakterze publicznym, zawiadamiając o tych ograniczeniach, w drodze ogłoszenia, na stronie podmiotowej urzędu lub jednostki, a także przez wywieszenie ogłoszenia w siedzibie urzędu lub jednostki.

Uważam, że oznacza to, iż zarządcy marin komunalnych mogą ale nie muszą je zamykać. Moim zdaniem mogliby otwierać, nie dopuszczając do robienia imprez/ zawodów/spędów ponad te sakramentalne n osób ma m2 oraz z zachowaniem "social distancing".

Proponuję, abyśmy wywierali na nich presje - każdy u siebie. Ale po poniedziałku, patrząc CO napisze pan minister.

W kolejnym etapie przyjdzie kwestia "rekomendacji" Wód Polskich oraz Urzędów Morskich, które to rekomendacje nie są źródłem prawa, a Straż Graniczna i Policja represjonują żeglarzy.

[Artur 66]

Bez względu na to co robi rząd (luzowanie zakazów) moim zdaniem sytuacja wcale się nie poprawiła.
Jeżeli ta zaraza ma trwać jeszcze co najmniej rok lub półtora, to prawdopodobieństwo zarażenia się teraz czy za 3-4 miesiące, według mnie, jest takie samo. Nie pozostaje nic innego, jak się dostosować do nowych warunków życia i pływania, spędzania czasu na jachcie.
I tu mam pewne obawy, na przykład prysznice i toalety. Kibelek mamy chemiczny i korzystamy z niego, więc to ryzyko odpada, natomiast prysznice to już poważny problem
Jakieś większe imprezy ogniskowe w portach odpadają na pewno, przynajmniej dla mnie, natomiast spotkania w 2-3 jachty, gdzieś na dziko jest do ogarnięcia.
Z drugiej strony mam mieszane uczucia, i nie wiem czy to gra warta świeczki i nie odpuścić tego sezonu

[Agnieszka14]

My zamierzamy pływać, ale już teraz tłumaczymy Dzieciom, że w tym sezonie będzie inaczej. Nie będziemy chodzić „na miasto”. Żadnych straganów w Mikołajkach, basenu w Gołębiu, łażenia po Giżycku itp.
Do sklepu tylko jedno z rodziców. I będziemy albo stawać w małych porcikach albo na dziko. Głównie na dziko.
Jedzenie nie w knajpach tylko będziemy gotować na łódce.
Żeby byli gotowi.

[Artur 66]

Tylko po co pływać, jak trzeba wyeliminować najlepsze w pływaniu
Chodzi mi o wieczorne biesady z zacnym gronie

[balti]

No masz ....
A ja naiwnie myślałam że to chodzi o "morza szum , ptaków śpiew , dzika plaża pośród drzew ..."
A poważnie patrząc na statystyki i na to co się dzieje głównym miejscem jakie trzeba omijać szerokim łókiem to wszelkiego rodzaju szpitale i przychodnie bo tam jest największe ryzyko poczęstowania się tym świństwem. Jeśli zachowuje się higienę i nie "siedzi sobie na plecach" ryzyko zakażenia jest znikome.

[balti]

Nad morzem już oficjalnie pozwalają ;
https://www.umgdy.gov.pl/?p=34762

[Wojan]

Polska 38 mln ludzi- 10000 zakażonych to daje 1 zakażony na 3800 osób tj. 0,026% populacji
Umarły 362 osoby tj. 0,009% populacji. 1osoba na 100 000 Biorąc pod uwagę,ze w warmińsko mazurskim zakażonych prawie nie ma, szanse na na zachorowanie są mniejsze niż trafienie głównej w totka. Oczywiście jak się ma pecha to wiadomo, że cegła w drewnianym ci spadnie.
Taka jest matematyka na razie, więc nie obawiałbym się prysznica pod dębem, czy biesiady na brzegu,choć oboje z żoną w razie zkażenia jesteśmy najbardzej zagrożeni ciężkim przebiegiem choroby. Reasumując zapraszamy całą ekipę w maju na małe zamordeje na wspólną biesiadę. My zamierzamy pływać do listopada, chociaż mówią , że jak chcesz Boga rozbawić opowiedz mu o swoich planach.

[Artur 66]

[Wojan]

Oczywiście ,że nie wierzę, jest dużo więcej, ale i tak uważam, że na Nidzkim będziemy bezpieczni. Jak będziecie się wodować dajcie znać podplyniemy pomóc
Ps. Pożyczymy prysznica w potrzebie

[Bodo]

Nie wiem na ile można ufać różnym sygnałom od specjalistów oraz argumentom szwedzkiej służby do walki z Covid19 .... którą, pilnie obserwuję. Wg, tych wróżb .... ... tym świństwem, zostanie zarażonych 80 do 90 %, ludności .....
Zakładam, że zostanę zarażony .... o ile, już nie zostałem (?) .... a przebieg choroby, będzie adekwatny do systemu obrony organizmu .... nie dam rady wpłynąć na taki rozwój sytuacji ..... będzie co będzie, co nie znaczy, że totalnie przestaję się chronić .....

P.S. .... Beata od trzech tygodni stosuje nam terapię ochronną, za pomocą świeżo wyciskanego soku z marchwi i jabłek, który wypijamy po dwie szklanki dziennie ....