Pochwalcie się jakich modeli pneumatycznych kamizelek używacie i jakie polecacie.
Pamiętam ,że Szaman3 miał przyzwoitą ,ale nie pamiętam typu.
Potrzebuję zakupić min 2 szt.
Dołączyła: 30 Sty 2014 Posty: 3214 Otrzymał 165 piw(a) Skąd: Warszawa
Wysłany: 2015-01-05, 21:07
Ja mam Pegaso marine .
wady;
- brak fabrycznego pasa krokowego
- naboje mają trochę inny gwint więc nie wszystkie pasują
- krój nie najpiękniejszy
zalety ;
- lekkie i wygodne
- niska cena zakupu
Generalnie to wychodzę z założenia że na łódce nie trzeba się lansować jakąś wypasioną marką , ale lepiej mieć tanią kamizelkę na grzbiecie niż drogą w bakiście na dnie.
P.s. Kiedyś można było dokupić te naboje na targach , niestety zgubiłam gdzieś namiary na firmę tym handlującą / byli z Gdyni ? / Może ktoś mi coś podpowie z tymi nabojami .
_________________ Ludzie nie dlatego przestają się bawić bo się starzeją , lecz starzeją się bo przestają się bawić
Pochwalcie się jakich modeli pneumatycznych kamizelek używacie i jakie polecacie.
Pamiętam ,że Szaman3 miał przyzwoitą ,ale nie pamiętam typu.
Potrzebuję zakupić min 2 szt.
Crewsaver ze zwalniakiem hydrostatycznym. Rzeczywiście porządna i do tego cena to odzwierciedlała
Dołączył: 29 Sty 2014 Posty: 2185 Otrzymał 133 piw(a) Skąd: Warszawa
Wysłany: 2015-01-05, 23:01
Zwalniak hydrostatyczny odpala pod wpływam ciśnienia, zazwyczaj 0,5 - 1 m pod wodą. Nie rusza go żadne zalanie falą idącą po pokładzie, czy zawilgocenie, bądź przeciek.
Dołączyła: 30 Sty 2014 Posty: 3214 Otrzymał 165 piw(a) Skąd: Warszawa
Wysłany: 2015-01-06, 00:52
cytat - "Generalnie to wychodzę z założenia że na łódce nie trzeba się lansować jakąś wypasioną marką , ale lepiej mieć tanią kamizelkę na grzbiecie niż drogą w bakiście na dnie".
Pardąsik że cytuję sama siebie , ale nie mogę już edytować , a nie chcę być źle odebrana . Chodzi mi jedynie o to że żadna kamizelka nam nie pomoże jeśli mamy ją gdzieś głęboko zaształowaną . Trzeba je po prostu używać - to żaden wstyd - mamy tylko jedno życie .
_________________ Ludzie nie dlatego przestają się bawić bo się starzeją , lecz starzeją się bo przestają się bawić
Dołączyła: 30 Sty 2014 Posty: 3214 Otrzymał 165 piw(a) Skąd: Warszawa
Wysłany: 2015-01-06, 01:09
Mariusz ciebie to ciężko bez kamizelki zobaczyć , ale nie rozumiem ludzi którzy nie zakładają jej w trudnych warunkach i/lub jeśli nie umieją pływać . To tak jak np. narty bez kasku - szpan i bezmyślność .
_________________ Ludzie nie dlatego przestają się bawić bo się starzeją , lecz starzeją się bo przestają się bawić
Generalnie te kamizelki są robione na jedno kopyto, różnią się wizualnie obszyciem a technicznie sposobem uruchamiania. Najprostsze to te uruchamiane tylko ręcznie , tych nie polecam ze względu bezpieczeństwa. Automaty pestkowe najtańsze i droższe a zatem lepsze zwalniaki hydrostatyczne.
Pas krokowy to kwestia dyskusyjna, po odpaleniu dobrze założona kamizelka nie powinna sie zsunąć z człowieka. Ceny standarowe kamizelkę ze zwolnieniem pestkowym to 350-500zł na targach są promocję rzędu 250-350. Ja od producenta niemieckiego w półhurcie zapłaciłem z kosztami po 200zł
Ogólnie polecam, sa wygodne i niekrepujace.
Napewno pas krokowy jest dobrym dodatkiem dla bezpieczeństwa. Ale dlaczego kamizelki bez pasa posiadają certyfikat???
Swoją drogą pas krokowy mozna dokupić lub doszyc bez problemu.
waldi_f
Dołączył: 11 Lut 2014 Posty: 180 Otrzymał 15 piw(a) Skąd: Warszawa
Wysłany: 2015-01-06, 14:29
Witajcie :)
Ja mam i polecam Marine pool. Są w różnych rozmiarach i kolorach. Moje 3 dziecięcą, młodzieżową i dorosłą testowałem kilka razy na mazurach zwalniaki pastylkowe naboje w 2 pojemnościach (dziecięca ma mniejszy chyba 80g dorosła i mlodzieżowa chyba 250g). Jak do tej pory nigdy nie miałem problemów z zakupem kompletów zwalniak nabój. Na targach można trafić sporo taniej. Na codzień to tutaj jest sporo do wyboru: http://www.kevisport.pl/
Dołączył: 29 Sty 2014 Posty: 2185 Otrzymał 133 piw(a) Skąd: Warszawa
Wysłany: 2015-01-06, 14:37
Waldi, ja w kwestii nabojów. Małe sprostowanie: do kamizelki 150N standardowo jest nabój 33 g, a do 270N - 60 g.
waldi_f
Dołączył: 11 Lut 2014 Posty: 180 Otrzymał 15 piw(a) Skąd: Warszawa
Wysłany: 2015-01-06, 16:07
Szaman3 napisał/a:
Waldi, ja w kwestii nabojów. Małe sprostowanie: do kamizelki 150N standardowo jest nabój 33 g, a do 270N - 60 g.
to poprawka do poprawki:)
dziecięca na 20-40kg/65-90cm w klatce 24g CO2
młodzieżowa na 50-120kg/75/130cm w klatce 33g CO2
dorosłej nie mam jak sprawdzić
dodałbym fotki ale nie wiem dlaczego nie wchodzą
_________________ Stopy wody
Waldek
Ostatnio zmieniony przez waldi_f 2015-01-06, 16:14, w całości zmieniany 2 razy
Kiedyś wyruszyłem na słone, i zobaczywszy na wyczarterowanym jachcie szelki bezpieczeństwa zaniemówiłem z wrażenia. Totalny szajs. A ponieważ mam wielki szacunek dla potęgi żywiołu i jeszcze większe pragnienie przeżycia kolejnych lat postanowiłem zainwestować we własne bezpieczeństwo i nabyłem dwa w jednym czyli moim zdaniem najlepszy sprzęt. O cenie nie wspominam bo biednego nie stać na kupno tanich rzeczy.
To kamizelka Spinlock. Ma wszysto co potrzeba, wyzwalanie hydrostatyczne, ręczne, możliwość nadmuchania ustami, kaptur dla osłony przed falami, sygnalizator świetlny, a nawet nóż do przecinania lin. Jest genialnie zaprojektowana, absolutnie nie krępuje ruchów,
człowiek zapomina że ją nosi. Ale najważniejsze jest to że służy również jako szelki bezpieczeństwa. No i jest produkowana w kraju o największych morskich tradycjach.
I kiedy płynę sam, w złych warunkach, nocą bądź jestem troszkę zmęczony mam ją na sobie
Ta kamizelka to Mercedes wśród kamizelek . Moje to są najprostsze automaty ,bez pasa krokowego . Na Mazury powinny wystarczyć
czoboki
Wiek: 56 Dołączył: 05 Lut 2014 Posty: 176 Otrzymał 10 piw(a) Skąd: Warszawa
Wysłany: 2015-01-10, 23:47
Barbarossa napisał/a:
Ceny standarowe kamizelkę ze zwolnieniem pestkowym to 350-500zł na targach są promocję rzędu 250-350. Ja od producenta niemieckiego w półhurcie zapłaciłem z kosztami po 200zł
Ogólnie polecam, sa wygodne i niekrepujace.
Jako użytkownik jednej z tych kamizelek podpisuję się pod tym. W zeszłym sezonie pływając sam z córką zawsze mieliśmy kamizelki na sobie (fakt, pogoda była sprzyjająca ;) ).
Pływaliśmy również w deszczu, moknąc parę godzin, nie odpaliły. Sadzę, że na Mazury plastykowe wystarczą, oczywiście trzeba uważać, aby je suszyć a nie rzucać gdzie bądź i trzymać wilgotne.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum