Dorosłem do założenia na swoim Code 0, rolera ..... na targach w Łodzi, był wystawiany tylko jeden taki zestaw z firmy Mast ..... czy ktoś spotkał się z rolerami innych firm? .... mam łódkę 7,5m oraz 40m kw, powierzchni Coda 0 ..... podpowiedzcie coś, co pomoże mi zakupić odpowiedni sprzęt, czyli na co zwrócić uwagę itp ...
_________________ Wiem, że niewiem .... tylko nie wiem, ile niewiem ....
Ale jedno, wiem na pewno .... ***** ***
Bogdan
To nie rolerem było coś nie tak, tylko z moją wiedzą ..... .... po pierwsze primo, to jest roler na taśmę, którą należy wszyć w lik przedni ... po drugie primo, nie zastosowałem górnego krętlika, i nie miało prawa zadziałać .... no cóż?, objaśnienia sprzedającego, jak się ten roler mocuje, były mało profesjonalne ....
Są dwa systemy rolowania genakera .... na taśmę, i tutaj, przed rolowaniem, należy wypłaszczyć żagiel za pomocą brasów ... a drugi, to zastosowanie liny nieskrętnej oraz rolera, który powoduje zwijanie żagla od góry do dołu (gaszenie), co jest łatwiejsze i ... niestety, dużo droższe .....
_________________ Wiem, że niewiem .... tylko nie wiem, ile niewiem ....
Ale jedno, wiem na pewno .... ***** ***
Bogdan
Wiek: 41 Dołączył: 01 Lut 2014 Posty: 1162 Otrzymał 36 piw(a) Skąd: Warszawa
Wysłany: 2016-11-14, 10:12
Bodo napisał/a:
kemot napisał/a:
Mialeś już kiedyś roler. Co było z nim nie tak?
To nie rolerem było coś nie tak, tylko z moją wiedzą ..... .... po pierwsze primo, to jest roler na taśmę, którą należy wszyć w lik przedni ... po drugie primo, nie zastosowałem górnego krętlika, i nie miało prawa zadziałać .... no cóż?, objaśnienia sprzedającego, jak się ten roler mocuje, były mało profesjonalne ....
Są dwa systemy rolowania genakera .... na taśmę, i tutaj, przed rolowaniem, należy wypłaszczyć żagiel za pomocą brasów ... a drugi, to zastosowanie liny nieskrętnej oraz rolera, który powoduje zwijanie żagla od góry do dołu (gaszenie), co jest łatwiejsze i ... niestety, dużo droższe .....
Oj Bodo Bodo... Nie dasz się wyprzedzić
A tak poważnie to średnio widzę zwijanie na taśmie w silnym wietrze jednoosobowo (a tak pływasz). Nie dość, że walczysz z brasami to jeszcze zwijasz roler (jednocześnie). Ze względów bezpieczeństwa i wygody wybrałbym linę...
I teraz pytanie z innej beczki, czy da się pływać na foku ze zrolowanym code 0 ? Nie będzie przeszkadzał lub wpływał niekorzystnie na foka? Bo jak trzeba to to ściągać za każdym razem to dramat...
I teraz pytanie z innej beczki, czy da się pływać na foku ze zrolowanym code 0 ? Nie będzie przeszkadzał lub wpływał niekorzystnie na foka? Bo jak trzeba to to ściągać za każdym razem to dramat...
Podczas regat, bezwzględnie, należy go zrzucać .... podczas pływania rekreacyjnego, nie ma takiej potrzeby ....
yavor napisał/a:
.... średnio widzę zwijanie na taśmie w silnym wietrze jednoosobowo (a tak pływasz).....
Trochę prowokacji ..... .... czy uważasz, że teraz, bez żadnego rolera, jest mi łatwiej go ściągać? ....
_________________ Wiem, że niewiem .... tylko nie wiem, ile niewiem ....
Ale jedno, wiem na pewno .... ***** ***
Bogdan
Wiek: 41 Dołączył: 01 Lut 2014 Posty: 1162 Otrzymał 36 piw(a) Skąd: Warszawa
Wysłany: 2016-11-14, 10:46
Bodo napisał/a:
yavor napisał/a:
I teraz pytanie z innej beczki, czy da się pływać na foku ze zrolowanym code 0 ? Nie będzie przeszkadzał lub wpływał niekorzystnie na foka? Bo jak trzeba to to ściągać za każdym razem to dramat...
Podczas regat, bezwzględnie, należy go zrzucać .... podczas pływania rekreacyjnego, nie ma takiej potrzeby ....
yavor napisał/a:
.... średnio widzę zwijanie na taśmie w silnym wietrze jednoosobowo (a tak pływasz).....
Trochę prowokacji ..... .... czy uważasz, że teraz, bez żadnego rolera, jest mi łatwiej go ściągać? ....
Teraz masz snufer? Nie da się poprowadzić linek do kokpitu? Gaszenie za pomocą snufera nie wymaga użycia tyle siły. Jak będziesz zwijał na taśmę to albo popalisz ręce, albo zwiniesz niechlujnie (oczywiście jak przywieje).
I tu widzę przewagę rolera, kichę zawsze trzeba zwalać na pokład
A tak wogóle to po co Wam to?
Jeziorka po których pływamy to takie większe bajorka o zmiennych wiatrach itd.
Chce Wam się?
Z drugiej strony jak ja dopłynę za Wami , to i ognisko już rozpalone, menu ustalone, kieliszki pełne, ma kto cumę odebrać.
Płynę sobie dostojnie, z szklanek się nie wylewa, cisza , spokój, relaks...
Wiek: 41 Dołączył: 01 Lut 2014 Posty: 1162 Otrzymał 36 piw(a) Skąd: Warszawa
Wysłany: 2016-11-14, 11:12
kemot napisał/a:
A tak wogóle to po co Wam to?
Jeziorka po których pływamy to takie większe bajorka o zmiennych wiatrach itd.
Chce Wam się?
Z drugiej strony jak ja dopłynę za Wami , to i ognisko już rozpalone, menu ustalone, kieliszki pełne, ma kto cumę odebrać.
Płynę sobie dostojnie, z szklanek się nie wylewa, cisza , spokój, relaks...
Jeziorka po których pływamy to takie większe bajorka o zmiennych wiatrach itd.
Właśnie to jest przyczyną, .... aby korzystać z Coda 0 na tych, zmiennych wiatrach,... no bo, skoro już się go ma .... mniej, kłopotliwy jest system rolowania .... (tak mnie się wydaje ) ....
yavor napisał/a:
Nie da się poprowadzić linek do kokpitu?
Niedasię ....
yavor napisał/a:
Jak będziesz zwijał na taśmę to albo popalisz ręce, albo zwiniesz niechlujnie (oczywiście jak przywieje).
Powtórzę się .... .... jak przywieje, to bez rolera, też jest problem .... no, może snufer.... .... ale i tutaj jest plus ujemny .... tracę ponad metr wysokości masztu, zajętego przez zsuniętego snufera .... i to, jest jednym, z dwóch głównych powodów, że rozglądam się za systemem rolowania ...
_________________ Wiem, że niewiem .... tylko nie wiem, ile niewiem ....
Ale jedno, wiem na pewno .... ***** ***
Bogdan
Żona do męża:
- Jesteś taka pierdoła ... taka, pierdoła, że gdyby były takie mistrzostwa, to zająłbyś drugie miejsce! ....
Mąż:
- ???? jak to??? .... dlaczego drugie? ....
Żona:
- bo taka z ciebie pierdoła! ....
_________________ Wiem, że niewiem .... tylko nie wiem, ile niewiem ....
Ale jedno, wiem na pewno .... ***** ***
Bogdan
Wiek: 65 Dołączył: 30 Sty 2014 Posty: 3188 Otrzymał 117 piw(a) Skąd: Warszawa
Wysłany: 2016-11-14, 12:13
Wszyscy którzy mają snufera myślą o rolerze.
Tomek. Ja też myślę o codzie. W ten sposób nawet drugi nie przypłyniesz. A gdy ja już tam będę to i kieliszki i butelka będą puste Kupuj i ty !
Wiek: 41 Dołączył: 01 Lut 2014 Posty: 1162 Otrzymał 36 piw(a) Skąd: Warszawa
Wysłany: 2016-11-14, 12:13
Bodo napisał/a:
Powtórzę się .... .... jak przywieje, to bez rolera, też jest problem .... no, może snufer.... .... ale i tutaj jest plus ujemny .... tracę ponad metr wysokości masztu, zajętego przez zsuniętego snufera .... i to, jest jednym, z dwóch głównych powodów, że rozglądam się za systemem rolowania ...
Jak się dorobię genakera to tylko ze snuferem ze względów bezpieczeństwa (nie mam doświadczenia). I będę kombinował, aby gasić z kokpitu...
Patrząc na zdjęcia Antili Artura to snufer zajmuje jakieś 40cm przy 30mkw żagla. Rozumiem, że Ty masz nieco więcej żagla, ale żeby metr Może snufer jest niewłaściwy
Jak się dorobię genakera to tylko ze snuferem ....
Snoofer niedrogo sprzedam ....
Artura Code 0 jest mniejszy, niż może ponieść Jego łódka .... u mnie ta proporcja jest zachowana i brakuje trochę wysokości na tego snoofera .... z tego powodu, Artur ma miejsce, którego mi brakuje ...
_________________ Wiem, że niewiem .... tylko nie wiem, ile niewiem ....
Ale jedno, wiem na pewno .... ***** ***
Bogdan
Dołączył: 29 Sty 2014 Posty: 2185 Otrzymał 133 piw(a) Skąd: Warszawa
Wysłany: 2016-11-14, 19:11
No to i ja się wypowiem.
Nie widzę sensu używania na śródlądziu żagla lekkiego (code zero, genaker) ze snuferem, pomijając ogólny sens używania takich żagli do turystycznego pływania na śródlądziu. No chyba, że ktoś chce się ścigać, ale też nie bardzo widzę na jachcie taki żagiel bez rolera.
Suma czynności jakie trzeba wykonać aby najpierw przygotować taki żagiel do postawienia czyli mocowanie fału, mocowanie rogu halsowego, przygotowanie brasów, przygotowanie linki snufera i później postawienia go i wytrymowanie zajmuje tyle czasu, że ma to sens chyba tylko na Śniardwach, może i na Niegocinie, gdzie ze względu na powierzchnie jezior wieje w miarę stabilnie. Na jeziorach rynnowych gdzie jest znacznie więcej odkrętek wiatru, moim zdaniem taki żagiel będzie mniej efektywny a momentami wręcz upierdliwy w obsłudze.
Dlatego wcale nie dziwię się Bogdanowi, że rozgląda się za rolerem, bo użycie go skraca czas jakiego potrzeba na przygotowanie żagla i upraszcza jego obsługę.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum