Dryfkotwa |
Autor |
Wiadomość |
Bodo
Administrator

Wiek: 66 Dołączył: 30 Sty 2014 Posty: 5349 Otrzymał 159 piw(a) Skąd: Sierpuchowo
|
Wysłany: 2018-02-02, 17:24 Dryfkotwa
|
|
|
Czy ktoś używał już dryfkotwy? .... kiedy powinno się z nie skorzystać? .... jak toi wygląda w praktyce? ... |
_________________ Wiem, że niewiem .... tylko nie wiem, ile niewiem ....
Ale jedno, wiem na pewno .... ***** ***
Bogdan |
|
|
|
 |
MirekMors

Wiek: 65 Dołączył: 30 Sty 2014 Posty: 3188 Otrzymał 117 piw(a) Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2018-02-02, 18:48
|
|
|
Bodo, czy ty nie przesadzasz ?...
Zmierzyłem. Ze środka Śniardw do brzegu jest ~5 km; z Zal. Szczecińskiego 10km. Zat. Gdańska podobnie. Oczywiście Szczeciński nieporównanie niebezpieczniejszy. Tyle, że dryfkotwa to na warunki b. silnowiatrowe, a te da się chyba przewidzieć przed rejsem ?
Pewnie się mądrzę, ale też się TAM wybieram i... Bodo zaczyna mnie straszyć |
|
|
|
 |
Bodo
Administrator

Wiek: 66 Dołączył: 30 Sty 2014 Posty: 5349 Otrzymał 159 piw(a) Skąd: Sierpuchowo
|
Wysłany: 2018-02-02, 19:53
|
|
|
MirekMors napisał/a: | ... też się TAM wybieram i... Bodo zaczyna mnie straszyć ..... |
Nie pisałem jeszcze o grasujących piratach na ZS ..... ale, tutaj, można wezwać Bundeswerę ......
a w temacie .... nic nie szkodzi poczytać jak należy używać drywkotwy ... a przede wszystkim, jakie błędy, groźne dla bezpieczeństwa, można przy okazji zrobić .... ewentualnie czym da się ją zastąpić .... czytałem o długich linach ciągniętych za burtą (?) .... |
_________________ Wiem, że niewiem .... tylko nie wiem, ile niewiem ....
Ale jedno, wiem na pewno .... ***** ***
Bogdan |
|
|
|
 |
MirekMors

Wiek: 65 Dołączył: 30 Sty 2014 Posty: 3188 Otrzymał 117 piw(a) Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2018-02-02, 20:52
|
|
|
...a na końcu liny ? Coś się tak zawziął na Beatę ? |
|
|
|
 |
balti

Dołączyła: 30 Sty 2014 Posty: 3214 Otrzymał 165 piw(a) Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2018-02-02, 21:02
|
|
|
Mirek |
_________________ Ludzie nie dlatego przestają się bawić bo się starzeją , lecz starzeją się bo przestają się bawić
***** *** |
|
|
|
 |
MirekMors

Wiek: 65 Dołączył: 30 Sty 2014 Posty: 3188 Otrzymał 117 piw(a) Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2018-02-02, 23:44
|
|
|
Oby się Bodo nie obraził. |
|
|
|
 |
balti

Dołączyła: 30 Sty 2014 Posty: 3214 Otrzymał 165 piw(a) Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2018-02-03, 00:25
|
|
|
Ale za co ? Bodo to swój chłop sam pisze o piratach więc żartuje
Gorzej jak Beata nas dorwie , to będziemy dyndać na końcu tej dryfkotwy przez cały ZS
P.S.
Dlaczego tu nie ma dryyynkoof z palemkom ? |
_________________ Ludzie nie dlatego przestają się bawić bo się starzeją , lecz starzeją się bo przestają się bawić
***** *** |
|
|
|
 |
Bodo
Administrator

Wiek: 66 Dołączył: 30 Sty 2014 Posty: 5349 Otrzymał 159 piw(a) Skąd: Sierpuchowo
|
Wysłany: 2018-02-03, 09:19
|
|
|
MirekMors napisał/a: | Oby się Bodo nie obraził. |
Raczej, jestem podłamany ..... każdy mój nowoopracowany, genialny plan, czytasz jak z książki ....
|
_________________ Wiem, że niewiem .... tylko nie wiem, ile niewiem ....
Ale jedno, wiem na pewno .... ***** ***
Bogdan |
|
|
|
 |
Colonel
Dołączył: 03 Lut 2014 Posty: 353 Otrzymał 32 piw(a) Skąd: z nad morza
|
Wysłany: 2018-02-04, 18:39
|
|
|
Nie widzę sensu byś się tym Bodo zajmował. Prognozy na 8 godzin są sprawdzalne. A tam i tak nie ma dokąd dryfować. |
_________________ Colonel
www.armator-i-skipper.pl |
|
|
|
 |
Bodo
Administrator

Wiek: 66 Dołączył: 30 Sty 2014 Posty: 5349 Otrzymał 159 piw(a) Skąd: Sierpuchowo
|
Wysłany: 2018-02-04, 18:42
|
|
|
Rozważam eskapadę na Bornholm .... .. a potem do Gdyni .... |
_________________ Wiem, że niewiem .... tylko nie wiem, ile niewiem ....
Ale jedno, wiem na pewno .... ***** ***
Bogdan |
|
|
|
 |
MirekMors

Wiek: 65 Dołączył: 30 Sty 2014 Posty: 3188 Otrzymał 117 piw(a) Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2018-02-04, 20:58
|
|
|
To z dryfkotwą będzie trudno W normalnych warunkach dopłyniesz do B. w ciągu dnia. Gdynia to chyba w kolejnych kilku etapach ? |
|
|
|
 |
Bodo
Administrator

Wiek: 66 Dołączył: 30 Sty 2014 Posty: 5349 Otrzymał 159 piw(a) Skąd: Sierpuchowo
|
Wysłany: 2018-02-04, 21:07
|
|
|
Z Bornholmu, z wiatrem ok 20h .... |
_________________ Wiem, że niewiem .... tylko nie wiem, ile niewiem ....
Ale jedno, wiem na pewno .... ***** ***
Bogdan |
|
|
|
 |
Michal
Dołączył: 05 Lut 2014 Posty: 373 Otrzymał 54 piw(a) Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2018-02-04, 21:41
|
|
|
Sprawdziłem w moich notatkach.
Płynąc Antilą 22 z Kołobrzegu do Norrekas potrzebowałem 16 godzin, wracałem 14 godzin.
Płynąć Sasanką 660 potrzebowałem 15 godzin do Norrekas. to 75 mil
Z Nexo do Łeby Sasanką wracałem 18 godzin, jest 90 mil.
Z Nexo do Kołobrzegu będzie pewnie najbliżej bo 55 mil. |
_________________ Kto ma statki ten ma wydatki
Pozdrawiam Michał |
Autor postu otrzymał 1 piw(a) |
|
|
|
 |
Więcej szczegółów
|
Wystawiono 1 piw(a): Bodo |
 |
Colonel
Dołączył: 03 Lut 2014 Posty: 353 Otrzymał 32 piw(a) Skąd: z nad morza
|
Wysłany: 2018-02-06, 08:07
|
|
|
Wracając to dryfkotwy.
NIGDY nie zmusiło mnie do używania dryfkotwy. A trochę żegluję.
Nie uważam, by w warunkach bałtyckiego lata miała ona sens.
Po za tym na małej, (szczególnie mieczowej, czy balastowo-mieczowej) łódce w sztormy pchać się nie należy. Powtarzam: to kwestia prognoz.
A jeśli zdarzy się letnia burza, to tam silny wiatr trwa zbyt krótko na kombinowanie z dryfkotwą. |
_________________ Colonel
www.armator-i-skipper.pl |
Autor postu otrzymał 1 piw(a) |
|
|
|
 |
Więcej szczegółów
|
Wystawiono 1 piw(a): Bodo |
 |
Bodo
Administrator

Wiek: 66 Dołączył: 30 Sty 2014 Posty: 5349 Otrzymał 159 piw(a) Skąd: Sierpuchowo
|
Wysłany: 2018-02-06, 16:33
|
|
|
Dzięki za praktyczne rady .... zastanawiałem się jak przetrwać burzę, gdy mnie zaskoczy na Morzu Bałtyckim.... czy wystarczy zrzucenie żagli? pozostawiając chusteczkę na sztagu i płynięcie z wiatrem? .... fala od rufy, nie stanowi wtedy zagrożenia? .... |
_________________ Wiem, że niewiem .... tylko nie wiem, ile niewiem ....
Ale jedno, wiem na pewno .... ***** ***
Bogdan |
|
|
|
 |
Colonel
Dołączył: 03 Lut 2014 Posty: 353 Otrzymał 32 piw(a) Skąd: z nad morza
|
Wysłany: 2018-02-07, 08:58
|
|
|
Nigdy nie ma jedynie słusznej metody.
Mądrzej napiszą Ci Szaman i Michał Kozłowski, bo maja praktyczne doświadczenia.
Wejściówka i tak musi być zamknięta, kokpit otwarty w razie czego natychmiast pozbywa się wody.
A wybór kursu, na którym sztormujemy, to sprawa zależna od mnóstwa czynników: wielkość i kształt jachtu, długotrwałość prognozowanego sztormu, ilość miejsca.
Sprawą podstawowa jest nie pakować się w sztormy, co przy przebiegach nawet dwudobowych latem na Bałtyku jest wykonalne. |
_________________ Colonel
www.armator-i-skipper.pl |
|
|
|
 |
Bodo
Administrator

Wiek: 66 Dołączył: 30 Sty 2014 Posty: 5349 Otrzymał 159 piw(a) Skąd: Sierpuchowo
|
Wysłany: 2018-02-07, 13:18
|
|
|
Colonel napisał/a: | Sprawą podstawowa jest nie pakować się w sztormy, co przy przebiegach nawet dwudobowych latem na Bałtyku jest wykonalne |
I tego będę się trzymał ..... ale wolę być przygotowany na nagłą zmianę scenariusza .... liczę na porady, wymienionych przez Ciebie i wszystkich innych ... |
_________________ Wiem, że niewiem .... tylko nie wiem, ile niewiem ....
Ale jedno, wiem na pewno .... ***** ***
Bogdan |
|
|
|
 |
Szaman3
Administrator

Dołączył: 29 Sty 2014 Posty: 2185 Otrzymał 133 piw(a) Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2018-02-07, 16:55
|
|
|
Zdaje się, że zostałem wywołany do tablicy ....
Twój Phobos Bogdan, to właściwie kiler. Po opuszczeniu miecza masz nisko środek ciężkości jachtu i na pewno będzie dużo lepiej zachowywał się na fali niż zwykła mazurska mieczówka, taka jak mój Szaman. A Szaman był testowany na fali 1 m z małym plusikiem i i nic się nie działo. Oczywiście lepiej unikać przyjmowania fali na burtę, ale jak ustawisz się rufa do niej to nie powinno nic się dziać. Jedyne co, to radziłbym sprawdzić, czy Twoje mocowanie płetwy sterowej nie jest zbyt delikatne. Ja u siebie wzmacniałem.
Co do przyjmowania silnego wiatru, to zdecydowanie chusteczka i jeśli masz gdzie uciekać, to na pewno z wiatrem. Nie ma co się kopać z koniem. Ja ewentualnie zastanowiłbym się nad trajslem dopinanym dodatkowo do bomu.
Wracając do dryfkotwy .... Nigdy nie miałem okazji użyć, choć ze dwa czy trzy razy miałem ją na jachcie. I wcale nie żałuję tego Teoretycznie dryfkotwa ma do spełnienia dwa zadania. Po pierwsze ma spowolnić ruch jachtu, a po drugie, może nawet ważniejsze, ma nie dopuścić do tego, aby jacht ustawił się bokiem do fali. Kiedyś czytałem, że załamująca się boczna fala o wysokości równej 1/3 długości kadłuba przewraca jacht. |
Autor postu otrzymał 1 piw(a) |
|
|
|
 |
Więcej szczegółów
|
Wystawiono 1 piw(a): Bodo |
 |
MirekMors

Wiek: 65 Dołączył: 30 Sty 2014 Posty: 3188 Otrzymał 117 piw(a) Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2018-02-07, 18:08
|
|
|
Szaman3 napisał/a: | jak ustawisz się rufa do niej to nie powinno nic się dziać |
Ja mam bardziej otwartą rufę niż Ph25. Testowałem ją na fali >1 m i nic się nie działo. Nawet gdy zrzuciłem żagle i szedłem silnikiem na wstecznym pod fale. |
|
|
|
 |
Bodo
Administrator

Wiek: 66 Dołączył: 30 Sty 2014 Posty: 5349 Otrzymał 159 piw(a) Skąd: Sierpuchowo
|
Wysłany: 2018-02-07, 18:50
|
|
|
Szaman3 napisał/a: | Teoretycznie dryfkotwa ma do spełnienia dwa zadania. |
Dzięki za istotne informacje .... czy może wiesz, co daje długa lina (lub dwie, po jednej z każdej strony) ciągnięta za rufą? ... |
_________________ Wiem, że niewiem .... tylko nie wiem, ile niewiem ....
Ale jedno, wiem na pewno .... ***** ***
Bogdan |
|
|
|
 |
|