Remonty - Uszkodzenie na dziobie - jak najlepiej naprawić
gzajac - 2014-06-07, 19:17 Temat postu: Uszkodzenie na dziobie - jak najlepiej naprawić Dzisiejsze pływanie zakończyło się atakiem kei na dziób naszego jachtu...
Uszkodzenie jest na fotce. Jak to teraz porządnie naprawić Jestem póki co zielony w temacie. Czy z takim uszkodzeniem można pływać
żyszkoś - 2014-06-07, 20:31
gzajac napisał/a: | Czy z takim uszkodzeniem można pływać |
Hehe, keja była głodna, odgryzła żelkot. Da radę pływać, ale można:
1. uprawiać druciarstwo, czyli zaszpachlować i zamalować. Szybciej, latwiej.
2. położyć żelkot, tylko go jaimś stretchem trzeba przykryć czy czymś. Albo topkot dać, ten wiąże bez izolacji od powietrza. I potem zeszlifować do równego, tylko przy tym poczujesz się jak Syzyf.
3. Popłynąć do Tumińskiego (albo gdzieś), pójść na obiad, a chłopaki zrobią za rozsądne pieniądze.
gzajac - 2014-06-07, 20:37
Wybieram opcję 2 Łódka nie stoi na Mazurach, tylko na małym jeziorze na południu Polski
Jakieś polecane środki do naprawy
Bodo - 2014-06-07, 21:00
gzajac napisał/a: | .......
Jakieś polecane środki do naprawy |
Flaszka i do bosmana portu, w którym trzymasz łódkę .....
gzajac - 2014-06-07, 21:02
Hehe, lepiej nie, bo śmiem twierdzić że nawet ja zielony przy odrobinie cierpliwości mogę to zrobić dokładniej niż bosman mojego portu - szczególnie jak walnie flaszkę...
Jak nie znajdę dobrego profesjonalisty w pobliżu to robię to sam - zawsze jakieś nowe doświadczenie
Bodo - 2014-06-07, 21:09
gzajac napisał/a: | Hehe, lepiej nie, bo śmiem twierdzić że nawet ja zielony przy odrobinie cierpliwości mogę to zrobić dokładniej niż bosman mojego portu - szczególnie jak walnie flaszkę...
..........
: |
Ja nie byłem taki kozak, w podobnym przypadku i nie żałuję ...... teraz wiem więcej, ale też zlecam takie naprawy ..... czyli, mogę ale mi się nie chce .....
gzajac - 2014-06-07, 21:28
Sam chętnie bym to zlecił specjaliście, ale może być ciężko znaleźć takiego w mojej okolicy. Chyba że znacie kogoś z okolic Krakowa, B-Białej, Żywca
Marian.Kowalski - 2014-06-07, 22:20
http://www.szkutnikjacht....cht_laminat.htm
Czytasz i już wiesz...
W tak zwanym międzyczasie zamawiasz (dostawa 24 godziny)
http://www.farbyjachtowe....300g-p-469.html
...i się bawisz.
juzekp - 2014-06-08, 00:50
gzajac napisał/a: | Hehe, lepiej nie, bo śmiem twierdzić że nawet ja zielony przy odrobinie cierpliwości mogę to zrobić dokładniej niż bosman mojego portu - szczególnie jak walnie flaszkę...
Jak nie znajdę dobrego profesjonalisty w pobliżu to robię to sam - zawsze jakieś nowe doświadczenie |
Tylko pamiętaj to miejsce przed naprawą dokładnie wysuszyć ! co bez wyciągnięcia na brzeg jest niemożliwe . Proponuję wyciągnąć dziób na brzeg i przez kilka godzin nagrzewać "farelką" lub "słoneczkiem" - uważaj aby nie przypalić .
hyzewicz - 2014-06-08, 07:27
A daleko od Ciebie do Katowic? Ja bym do producenta zadzwonila zeby zreperowal. Chyba ze Bodo nie poleca. Albo do Dalpolu. Jego ludzie jezdza do Austrii przez Bielsko. To mogliby stanac i naprawic. W piatek byli w Neusiedl.
Bodo - 2014-06-08, 07:36
Nad jeziorem Żywieckim, chyba jest wypożyczalnia sprzętu wodnego? ..... w takiej wypożyczalni naprawiają swój sprzęt i mają w temacie uzupełnień żelkotu doświadczenie ..... tam bym szukał kogoś, kto to zrobi ....
Sławek Sea-line - 2014-06-10, 14:14
juzekp napisał/a: |
Tylko pamiętaj to miejsce przed naprawą dokładnie wysuszyć |
oczywiście miejsce musi być suche, choć z tym suszeniem to bym tak nie przesadzał. raptem w sobotę odprysk nad linia wody więc specjalnie to raczej nie nasiąkło. co ma odparować to odparuje przez topkot.
dziś już zestaw do naprawy w ręku - pożyczę więc miłej pracy tutaj ja wieczorem bo ja to na
gzajac - 2014-06-10, 14:17
Sławku dzięki za pomoc, naprawę robię dopiero w sobotę bo łódka stoi 80 km od domu i po pracy nie bardzo jest kiedy to spokojnie robić.
Sławek Sea-line - 2014-06-13, 10:20
gzajac napisał/a: | Sławku dzięki za pomoc, naprawę robię dopiero w sobotę bo łódka stoi 80 km od domu i po pracy nie bardzo jest kiedy to spokojnie robić. |
w sobotę będziesz pływać z tego co widziałem na zdjęciach.
gzajac - 2014-06-13, 18:20
Najpierw szlifowanie a później pływanie
Jeszcze tylko Wasze S1 kupię i będzie polerowanko
Żeby nie dublować całych konwersacji pozwolę sobie wkleić linka do SF, gdzie są też fotki z naprawy -> http://www.sailforum.pl/viewtopic.php?t=19087
Szaman3 - 2014-06-13, 18:29
Pozwalaj sobie.
U nas linki są bezkarne.
A nawet mile widziane
gzajac - 2014-06-13, 18:44
Szaman3 napisał/a: | Pozwalaj sobie.
U nas linki są bezkarne.
A nawet mile widziane |
To jest właśnie piękne
|
|
|