"... byłem wczoraj w Ogonkach na obiedzie w gospodarstwie agroturystycznym... jej mąz powiedział, że na jesieni rozebrany został mostek na Sapinie. nie wiem, czy będą go odbudowywać, ale na razie powinno dać się przepłynąć..."
Będzie ktoś w okolicy, żeby to zweryfikować? Całość brzmi nadzwyczaj pozytywnie, aż strach myśleć.
_________________ Adam Żyszkowski
Ostatnio zmieniony przez żyszkoś 2015-01-02, 11:43, w całości zmieniany 1 raz
Ktoś chętny na piwo w Zaścianku w Kruklankach?
Mogę płynąć przodem. Zrobiłem tę trasę Narcyzem znacznie głębiej zanurzonym niż Helios, więc jak mostu nie ma to można 'jechać'. Trasa piękna. Fajnie jednak płynąć w większej grupie, bo przeszkodzy czasem istnieją i pomoc wzajemna zdać się może.
Jak chodzi o termin mogę się dostosować.
Myślę, że na całą wyprawę fajnie by było mieć 5 dni (od Ogonek do Ogonek). Mnie się nie spieszy na ogół w wakacje, więc można ten czas rozciągnąć. Ale dla towarzystwa dam się powiesić.
Na Sapinie obecnie nie ma strefy ciszy, aczkolkwiek przyjemniej się płynie bez hałasu.
Myślałem, żeby początkowy odcinek (dość głęboki) przejechać na silniku, a potem na pychówce.
Za pierwszym raze całość zrobiłem na 2 pagajach (płynęliśmy w 3 osoby, 2 chłopa i Ania, więc Ania na ster a my do wioseł). Wyszło około 15-18h wiosłowania (pod prąd). Acha, na kilku odcinkach rzeki udało się iść na foku (akurat wiało takie 2B w rufę) a są spore odcinki bez przeszkód nadwodnych i można maszt postawić.
Z prądem się praktycznie spławialiśmy pomagając wiosłami na zakrętach.
Heliosa nie pociągnę na pagajach pod prąd (próbowałem) na pychu (albo raczej kilku) mam nadzieję. Jak nie to niestety będę silnikował tam, gdzie się będzie dało.
Biorę pod uwagę, że nam się nie uda. Są po drodze płytkie miejsca. Ale jak przeszedłem kiedyś Narcyzem z falszkilem to płytkie łódeczki powinny dać radę.
_________________ Wiem, że niewiem .... tylko nie wiem, ile niewiem ....
Ale jedno, wiem na pewno .... ***** ***
Bogdan
Tynia
Wiek: 51 Dołączyła: 29 Sty 2014 Posty: 473 Otrzymał 54 piw(a) Skąd: Warszawa
Wysłany: 2015-05-27, 20:36
To jeden z moich ulubionych filmików, nakręcony z pomysłem, do tego dobry podkład muzyczny. Bardzo mi się podoba, dlatego wklejam. Naprawdę warto obejrzeć
Pozdrawiamy z Gouda...Piwa
Było przeniesamowicie A i powrót będzie podobnym przeżyciem
W sumie było tylko 3-4 "okazje" do zawrócenia. Ale łyk piwka albo kieliszek rumu... I cała naprzód
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum