[Tynia]

Polecam szkołę, polecam wakacje dla dzieci, polecam kuchnię (wyśmienite obiady za kilkanaście złotych), polecam port. Korzystałam, korzystam i będę korzystać, bo uważam, że jest to jedna z najlepszych firm oferujących wypoczynek dla dzieci i młodzieży.

Moim zdaniem, Róża Wiatrów, po ostatnich oszczerstwach pod adresem Bartka na fmipl, może (ale nie musi) stracić na renomie. Po tym, co przeczytałam na forum, którego użytkownikiem byłam bardzo długo (i nadal jestem, ale użytkownikiem nieaktywnym), czuję się zażenowana poziomem intelektulanym osób, z którymi do nie tak dawna miałam do czynienia. Przekręcanie wypowiedzi, manipulowanie faktami, kasowanie niewygodnych treści tak weszło adminowi i moderatorom tamtego forum w krew, że zatracili zdrowy rozsądek. Zamiast pobyć z rodziną, przyjaciółmi w weekend, szukają na siłę sensacji patrolując Mazury, jakby mieli ku temu uprawnienia. Fmipl podjęło krucjatę, aby "oczyścić" Mazury. Jak niektórzy piszą: chwała im za to! Ale niech mi ktoś odpowie na pytanie: czemu niszczą reputację szkoły, która nie jest niczemu winna?

Bartka znam osobiście, moje dzieci na obozach w Róży Wiatrów są co rok. Jest to bardzo dobra szkoła, instruktorzy są odpowiedzialnymi i dobrze wyszkolonymi fachowcami, opieka jest znakomita. Szkalowanie, na jakie sobie pozwala fmipl jest godne potępienia, mam nadzieję, że tamto forum przestanie wkrótce istnieć, bo tylko szkodzi i w niczym nie pomaga.

[Colonel]

Proponuję, byśmy nie komentowali innych forów. (a pisże to jako uczestnik tamtej dyskusji).

[Szaman3]

Nie widzę powodu dlaczego mielibyśmy nie komentować

[Bodo]

Z jednym, tylko nie mogę się zgodzić z Tynią .....

[siga2]

[Emill`76]

[żyszkoś]

[Bodo]

Rzeczywiście, ta dyskusja zmierza w stronę, którą krytykujemy na innym portalu ..... ... dobrze byłoby, aby w ramach przeciwwagi, opisać tutaj rzetelnie firmę Róża Wiatrów.... w moim, wcześniejszym poście, zabrakło tego, a jako uczestnik i czytacz kilku for żeglarskich, wyrobiłem sobie pozytywne zdanie o jej szefie ... tak i na szlaku, nie udało mi się natknąć na nieodpowiednie zachowanie przez użytkowników łódek tej szkoły .... nie widzę obiektywnych powodów, dla których szkoła miałaby być szykanowana przez kogokolwiek ... subiektywnych powodów, nie zamierzam brać pod uwagę ....

[maciekzb]

Jeśli jestem w tamtych stronach to zwykle cumuję na noc w Róży Wiatrów. Z tego co zauważyłem dzieciaki od świtu do zmierzchu szkolą się pod ciągłą opieką instruktorów. Widać, że nie dają im czasu na nudę i dobrze. Nie zauważyłem żeby instruktorzy przekazywali jakichś "złych nawyków".
Jeśli chodzi o kuchnię to potwierdzam to co Tynia napisała. Za pierwszym razem byłem w szoku. Waza zupy, góra ziemniaków, jakieś mięsidło i tradycyjny kompot(!) za nie duże pieniądze - smacznie, domowo.
No i uwaga na dzieciaków. Bacznie obserwują jak podchodzi się do kei i żywo komentują przy tym
Nigdy nie spotkałem się z jakimś złym nastawieniem bosmana czy innych osób z obsługi. Czułem się jak u siebie :)

[danielkrk]

Po Jesiennym Rejsiku zamierzamy na Stręgiel zawitać więc Róża jak nic po drodze będzie

[siga2]

[Artur 66]

[Tynia]

Nasi starsi synowie (Radek i Sergiej) byli dwa lata temu na trzytygodniowym rejsie w Róży Wiatrów. Opłynęli całe Mazury i tylko raz mieli ognisko (czemu się wtedy dziwiłam, bo ognisko dla młodzieży, to przecież super sprawa: kiełbaski, śpiewy, opowieści itp). Otóż przeważnie stawali w portach, a jeśli nie to ZAWSZE były to miejsca wyznaczone do cumowania, czyli odpłatne. Z ekonomicznego punktu widzenia - stawanie na dziko jest dużo bardziej opłacalne niż cumowanie w portach. Jak widać - szkoła stawia przede wszystkim na bezpieczeństwo i komfort dzieciaków.
Poza tym, co bardzo mi się podoba, wszelkie chuligańskie wybryki łamiące regulamin obozów w Róży Wiatrów, kończą się dla delikwentów natychmiastowym wydaleniem. Nie ma popijania piwka czy palenia. Wiem, że nasze dzieci są pod dobrą opieką i są im przekazywane dobre wzorce. Ten kto temu przeczy, robi to na podstawie własnych chorych domysłów, bo żadnego poparcia w faktach nie ma.

[danielkrk]

Tyniu, sam byłem w maju świadkiem jak kilka jachtów z http://e-obozyzeglarskie.pl/ zawitało do Zimnego Kąta na nocleg. Nagle tlum nastolatow ruszyl w las w tym Skiper jednego z jachtów z roleczka papieru. Jak wrocil to grzecznie podpytalem czy nie "pozyczyc" mu saperki.
On mi na to, ze po pierwsze to zebym go nie uczyl bo on tu caly sezon plywa, a po drugie to skad on wezmie 30 saperek - 5 jachtow po 7-8 osob.
chwala Rózy, ze nie staje "po krzakach"

[siga2]

Róża Wiatrów swojego czasu udostępniła dla wszystkich mazurskich żeglarzy darmowy SMS-wy system pogodowy ,ze względów finansowych po dwóch latach ograniczyła system do powiadamiania tylko swoich jachtów rejsowych i szkolnych -Szkoda ,ale rozumiem .Szef Róży osobiście robi " naloty " na swoje rejsy . Wiedząc gdzie i kiedy mają się zatrzymać ,przyjeżdża na "kontrol" .Robi to zawsze --

[Bodo]

[kemot]

no i namówiliście mnie- w przyszłym roku naszego "młodego" wyślemy na obóz do Róży Wiatrów.
Tynia , czy Wasze dzieciaki też będą?

[Tynia]

Tomek od 10-go sierpnia zaczyna dwutygodniowy "obóz/kolonię siedem przygód" Tydzień temu z obozu wrócił z tego obozu szczęśliwy Junior Sigi, naprawdę jest to intensywny wypoczynek dla dzieciaków . Rok temu Tomek był na "obozie pirata", a dwa lata temu na tygodniowych koloniach żeglarskich i pływał na optymistach. Trzy lata temu Radek na takiej kolonii zdobył szeklę za najlepsze wyniki żeglarskie. Nie ma roku, żeby nasze dzieciaki nie były w Róży Wiatrów i zawsze wracają szczęśliwi.
A dla Michałka jaki obóz wybrałeś?

[Wlowoj]

[Colonel]